Pod koniec maja br. PPL i Uber ogłosiły podjęcie współpracy. Teraz pojazdy przez popularną aplikację można zamawiać na przylotach, a samochody zatrzymają się w dedykowanych i wyraźnie oznaczonych miejscach.
– Miło mi ogłosić, że Lotnisko Chopina poszerzyło swoją ofertę! Już od dziś pasażerowie warszawskiego Lotniska mogą skorzystać nie tylko z przewozów taksówkami, ale również z usług firmy Uber, z którą rozpoczęliśmy współpracę. Mam nadzieję, że spotka się to z pozytywnym odbiorem zwłaszcza, że sezon wakacyjny ruszył pełną parą – napisał w mediach społecznościowych Stanisław Wojtera, prezes PPL.
Uber dostępny jest na ponad 250 lotniskach na całym świcie. Podobnie jak inne aplikacje jest chętnie wybierany przez turystów – korzystanie z aplikacji pozwala nie tylko na łatwe rozliczenie przejazdu nawet w przypadku braku lokalnej gotówki, ale także daje gwarancję ceny, co w wielu portach było przez lata zmorą podróżnych.
Warto także zauważyć, że w ostatnich tygodniach wraz ze wzrostem ruchu lotniczego na lotnisku im. F. Chopina dało się odczuć brak taksówek, a oczekiwanie na samochód współpracującej z portem korporacji potrafiło trwać nawet kilkanaście minut. Od dłuższego czasu powszechną praktyką jest także zamawianie transportu poprzez aplikacje, i to nie tylko Ubera, na poziom odlotów. Ta możliwość nadal będzie istniała.
W ramach wypełnienia wymogów lotniska Uber wprowadził specjalny produkt, dostępny w aplikacji dla osób przylatujących na lotnisko Chopina. Pasażerowie, już po opuszczeniu samolotu, będą mogli zamówić przejazd autem o podwyższonym standardzie, które podjedzie bezpośrednio na dolny poziom, czyli przyloty. - By skrócić czas oczekiwania na kierowcę i zapewnić optymalną dostępność usługi Uber zastosuje technologię opartą na algorytmach predykcyjnych. Inteligentna technologia dopasuje liczbę dostępnych aut do aktualnego zapotrzebowania wyznaczonego liczbą lądujących w danym momencie pasażerów –
informowała w maju br. firma.