Lotnisko Chopina w kwietniu odprawiło blisko 1,59 mln podróżnych. Od początku drugiego kwartału na stołecznym lotnisku funkcjonuje letnia siatka połączeń.
Lotnisko Chopina w kwietniu odprawiło dokładnie 1 588 901 osób. To o 8,6 proc. więcej niż w rekordowym jak do tej pory kwietniu 2019 roku, kiedy stołeczny port obsłużył ponad 1,46 mln pasażerów.
Kwietniowy wynik jest także lepszy o 13,9 proc. lepszy niż w roku poprzednim. Ogółem od początku roku Lotnisko Chopina obsłużyło niemal 5,9 mln pasażerów, co jest wynikiem lepszym aż o 19,6 proc. niż przed rokiem, kiedy pasażerów było mniej niż 5 mln. Najwięcej, bo aż 62 834 osób, przez lotniskowe bramki przeszło tuż przed majówką, bowiem 26 kwietnia.
W bieżącym roku w stołecznym porcie odprawiono ponad 540 tys. pasażerów w ruchu czarterowym, to 42 proc. więcej niż w tym samym okresie 2019 roku. Wśród pięciu najchętniej wybieranych kierunków czarterowych z Lotniska Chopina w okresie od stycznia do kwietnia znalazły się: Marsa Alam, Hurghada, Szarm el-Szejk, Antalya i Fuerteventura. Natomiast w ruchu regularnym najpopularniejszymi miastami okazały się: Londyn, Paryż, Amsterdam, Frankfurt i Dubaj.
W pierwszym miesiącu nowego kwartału stołeczny port odprawił ponad 1 mln pasażerów w ruchu Schengen i 505 tys. osób w ruchu Non Schengen. Udział pasażerów transferowych w ogólnej liczbie odprawionych osób od stycznia utrzymuje się na poziomie 25 proc.
Od początku roku na lotnisku obsłużono ponad 34,7 ton cargo. Tylko w kwietniu tonaż odprawionego cargo wyniósł blisko 8,5 tony.
Co ciekawe
PLL LOT rosną wolniej niż Lotnisko Chopina. To oznacza, że rola narodowego przewoźnika, jeśli chodzi o liczbę pasażerów maleje w Warszawie, ale to może zmienić się wraz z pojawieniem nowych samolotów. W ostatnim czasie
LOT pozyskał trzy embraery E195-E2, z których pierwszy dołączy do floty przewoźnika już w lipcu.
Do narodowego przewoźnika trafią w tym roku także kolejne B737 MAX, co pozwoli na zwiększenie oferowania.
Wcześniej pisaliśmy, że nowy zarząd Polskich Portów Lotniczych zamierza lepiej koordynować współdziałanie trzech mazowieckich portów lotniczych: Okęcia, Modlina i Radomia, a być może także Łodzi. – Rozbudowa terminalu na Okęciu nie ma zastąpić budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, lecz przygotować dla przyszłego lotniska potoki pasażerskie –
powiedział w rozmowie z Rynkiem Lotniczym prezes PPL Andrzej Ilków.