Zasypywanie wielomilionowych strat portu lotniczego Olsztyn-Mazury przez samorząd marszałkowski – zdaniem prezesa lotniskowej spółki – jest zasadne, gdyż ma to być „kluczowa infrastruktura komunikacyjna” północno-wschodniego regionu Polski. Wiktor Wójcik uważa także, że „promocja regionu” jest narzędziem, który pomaga w ściąganiu zagranicznych turystów.
Mateusz Kieruzal, Rynek Lotniczy: Lotnisko wygenerowało w 2023 roku stratę prawie 20 mln złotych. Jedyny udziałowiec, a więc Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego, pokrył stratę w kwocie 10,6 mln złotych. Z kolei 9,09 mln złotych ma zostać pokryte z „przyszłych zysków spółki”. Czy to w ogóle możliwe?
Wiktor Wójcik, prezes Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury: Lotnisko Olsztyn-Mazury znajduje się obecnie na drodze do stabilizacji finansowej, pomimo wyzwań, przed którymi stajemy. Pokrycie części strat przez Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego jest wyrazem zaangażowania regionu w rozwój lotniska jako kluczowego elementu infrastruktury wspierającej turystykę i gospodarkę Warmii i Mazur. Decyzja o pokryciu pozostałej części strat z przyszłych zysków opiera się na planach rozwoju portu, które mają na celu zwiększenie przychodów i rozwój siatki połączeń oraz zwiększenie wolumenu pasażerów.
Czy dalsze pokrywanie strat przez władze regionu de facto przez mieszkańców, gdyż są to pieniądze publiczne, jest zasadne?
Pokrywanie strat lotniska przez Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego jest zasadne, gdyż lotnisko Olsztyn-Mazury, podobnie jak drogi i koleje, jest kluczowym elementem infrastruktury komunikacyjnej Warmii i Mazur. Jego funkcjonowanie wspiera rozwój społeczno-gospodarczy regionu i przyciąga turystów oraz inwestorów. Chwilowe trudności nie mogą przysłonić długofalowych korzyści, jakie zapewnia funkcjonowanie lotniska w regionie.
Znajdujecie się w trudnej sytuacji, dług rośnie. Co zarząd lotniskowej spółki zamierza zrobić, aby port w końcu wyszedł na prostą? Kiedy pojawią się pierwsze zyski?
Zadaniem małych portów w Polsce i całej Europie jest wsparcie przedsiębiorczości i poprawa wykluczenia transportowego małych regionów. Kluczem do stabilizacji finansowej jest dywersyfikacja źródła przychodów. Tegoroczne, tymczasowe zawieszenie dwóch tras przez Wizz Air pokazało, jak wrażliwe na zmiany w branży lotniczej są małe, regionalne porty. Konsekwencje kilkumiesięcznego wycofania samolotów z powodu serwisowania wadliwych silników dotknęły wiele lotnisk w całej Polsce i Europie – m.in. Warszawa Okęcie – 10, Katowice - 9, Wrocław - 8, Kraków - 7, Gdańsk - 4, Poznań - 1, a podobne ograniczenia dotknęły również lotniska w Rumunii, Węgry, Słowenię i kraje bałkańskie – jednak najmniejsze porty, jak nasz, odczuły to najbardziej dotkliwie.
W związku z tym, aby nie opierać się wyłącznie na ruchu pasażerskim, kluczowe znaczenie ma równoległy rozwój innych obszarów działalności oraz dywersyfikacja źródeł dochodów lotniska. Takie działania pokazują elastyczność i zdolność lotniska do adaptacji w zmieniających się warunkach, umożliwiając zrównoważony rozwój mimo chwilowych spadków ruchu pasażerskiego. Obiecującym kierunkiem rozwoju jest dynamicznie rosnący ruch cargo, umożliwiający rolnikom i producentom z Warmii i Mazur eksport wysokiej jakości żywności oraz produktów ekologicznych na nowe rynki. Lotnisko aktywnie współpracuje również z wojskiem, udostępniając infrastrukturę portu na potrzeby ćwiczeń. Inne źródła przychodów obejmują m.in. wynajem powierzchni hangarowej, możliwość organizacji lotów treningowych dla linii lotniczych oraz świadczenia usług METEO/AFIS na rzecz użytkowników przestrzeni powietrznej.
Liczba obsługiwanych pasażerów spada, regularne linie lotnicze drastycznie ograniczyły oferowanie. Przez ile dni w tygodniu, w sezonie zimowym, lotnisko będzie zamknięte?
Lotnisko pozostaje otwarte operacyjnie, również w dni kiedy nie są realizowane planowane loty pasażerskie - obsługujemy m.in. ruch GA, operacje cargo itp . Do października obsłużyliśmy ponad 3 tys. operacji GA. W ramach operacji przylatują do nas pracownicy, kontrahenci i pracownicy polskich i zagranicznych podmiotów gospodarczych mających filie w naszym regionie. Obok lotniska znajdują się już uzbrojone i skomunikowane tereny inwestycyjne. W październiku firma z Karkowa specjalizująca się w produkcji wysokiej jakości aparatury medycznej, która jako pierwsza zakupiła działkę inwestycyjną w strefie okołolotniskowej w Szymanach, rozpoczęła budowę hali produkcyjnej o powierzchni 1 300 m² oraz 1100 m² powierzchni biurowej. Inwestycja, której koszt szacowany jest na 16 milionów złotych, pozwoli na stworzenie docelowo 100 miejsc pracy.
Czy fikcyjna „promocja regionu” przez urząd marszałkowski jest jedyną możliwością, aby m.in. „tanie” linie lotnicze wróciły ze zdwojoną siłą?
Linie lotnicze otwierają nowe połączenia lotnicze w oparciu o analizy potencjału na danym kierunku, możliwości operacyjne i wiele innych decydujących o tym czynników. Jeżeli region ma połączenia lotnicze to chyba naturalne jest, że chce ściągać do siebie krajowych czy zagranicznych turystów. Musi się więc promować, dlatego nie za bardzo rozumiem użyte przez Pana sformułowanie „fikcyjna”. Strony internetowe przewoźników odwiedza dziennie od kilkunastu do kilkuset tysięcy użytkowników, więc jest to znakomite narzędzie do promocji regionu wśród osób zainteresowanych podróżami lotniczymi.
Ilu pasażerów skorzystało w roku ubiegłym i przez siedem miesięcy tego roku z rejsów LOT-u do i z Krakowa?
Połączenie to cieszy się dużym zainteresowaniem – w okresie, o który Pan pyta, skorzystało z niego około 20 tysięcy pasażerów.
Rozwija się oferta czarterowa. Czy to jedyna droga ku rozwoju?
Planujemy rozwój siatki połączeń pasażerskich w oparciu zarówno o loty regularne, jak też czarterowe – jedno nie wyklucza drugiego. Dzięki współpracy z naszym partnerem – Itaką, możemy konsekwentnie rozwijać ofertę lotów wypoczynkowych bezpośrednio z naszego portu, bez konieczności wielogodzinnego dojazdu do dużych lotnisk i odprawę bez stresu i kolejek, co doceniają mieszkańcy naszego regionu. W tym roku z naszego lotniska wystartuje pierwszy zimowy czarter – do Egiptu i liczymy, że w nadchodzących miesiącach i latach, oferta połączeń czarterowych będzie tylko rosła.
Naszym priorytetem w dalszym ciągu pozostaje rozbudowa siatki połączeń pasażerskich - intensywnie pracujemy nad nawiązaniem nowych relacji i wzmacnianiem istniejących, prowadząc rozmowy z przewoźnikami lotniczymi. Mamy nadzieję, że negocjacje te zakończą się pomyślnie, co pozwoli na szybkie wzbogacenie naszej oferty o nowe kierunki podróży.