W sporze o prawidłowość operatora sklepów na warszawskim Lotnisku Chopina głos zabrał przegrany – spółka Lagardere Travel Retail, która musiała ustąpić z 14 prowadzonych lokali na korzyść Baltony. Przedstawiciele LTR zarzucają konkurentowi stosowanie niedozwolonych praktyk, a Polskim Portom Lotniczym – jedynie pozorny charakter postępowania, w którym ich spółka złożyła jedyną ofertę. PPL ze swojej strony zdecydowanie odpierają oskarżenia i nie wykluczają wystąpienia w związku z nimi na drogę sądową.
Wersję wydarzeń przedstawianą przez Baltonę oraz PPL
opublikowaliśmy przed dwoma tygodniami. W porównaniu z nią LTR sięga do wcześniejszych wydarzeń: jak przypomina spółka, pierwsze postępowanie dotyczące zmiany najemcy PPL rozpoczęły już w październiku 2016 r. (mimo parafowania umów przez LTR nie doszło jednak wtedy do ich podpisania). Drugie postępowanie, ogłoszone w maju ubiegłego roku, zostało bez podania przyczyny unieważnione 5 grudnia.
– W tym czasie PPL podpisały też z Baltoną list intencyjny, w którym zawarto chęć podpisania umów na lokale, których dotyczyły wcześniejsze postępowania. W zamian za to indyjski właściciel Baltony miał zrzec się wartych 20 mln euro roszczeń wobec Skarbu Państwa. Wydaje się, że cała powyższa manipulacja miała na celu właśnie załatwienie roszczeń Flemingo do Skarbu Państwa, które formalnie nie powinny w ogóle rzutować na relacje PPL z najemcami – twierdzą przedstawiciele LTR. W przeciwieństwie do nich reprezentanci Baltony zaprzeczają, jakoby kwestia roszczeń stanowiła podczas negocjacji kartę przetargową.
Jak podaje LTR, negocjacje umowy najmu na 14 lokali pomiędzy Baltoną a PPL miały potrwać do końca stycznia 2018. Tymczasem PPL 5 lutego 2018 rozpoczęły kolejne postępowanie. Według przedstawicieli przegranej spółki jego charakter był pozorny. Jako argumenty podają brak regulaminu, komisji przetargowej oraz ogłoszenia o przetargu w Biuletynie Informacji Publicznej, choć wewnętrzny regulamin PPL wymaga obecności wszystkich tych elementów.
– Po złożeniu oferty – 29 marca 2018 Prezes PPL poinformował LTR, że wybrana została oferta konkurencyjna. 6 maja Baltona jako emitent giełdowy wydała komunikat, w którym wskazała, że umowę na 14 lokali zawarł nie w ramach konkursu czy przetargu, ale w następstwie zawarcia
ugody – twierdzi LTR. Na ten sam komunikat powoływała się w odpowiedzi na pytania Rynku Lotniczego także Baltona, jednak zawarte w nim informacje
interpretowała zupełnie inaczej.
– Dodatkowo, jak się później okazało, z opinii biegłego rewidenta (znów przygotowanej na zlecenie PPL) wynika, że oferta LTR była lepsza od oferty Baltony o co najmniej 18 mln zł – twierdzą reprezentanci przegranego oferenta. Jak dodają, w przeciwieństwie do konkurenta LTR zrezygnował z tzw czynszu adaptacyjnego, czyli pomniejszonego na czas adaptacji i remontów lokali. – Ponadto, przy uwzględnieniu upustu czynszowego (65 mln zł) udzielonego przez PPL Baltonie w ciągu 3 lat trwania umów najmu, oferta LTR była o co najmniej 83 mln lepsza, niż oferta Baltony – podkreślają. PPL wzięły jednak pod uwagę wyłącznie stawki czynszu gwarantowanego. – Co istotne, zgodnie z tymi stawkami, obliczonymi za okres 9 lat trwania umów i przy czynszu przekraczającym w tym okresie 700 mln zł, oferta Baltony była lepsza od LTR o niespełna 16 tysięcy złotych – wyliczają.
Według Lagardere nawet przygotowana na zlecenie PPL opinia prawna potwierdza, że w postępowaniu w 2018 roku udział brał tylko LTR. W opinii przedstawicieli spółki potwierdza to, że oferty LTR były potrzebne Polskim Portom Lotniczym tylko w celu wynegocjowania lepszych stawek czynszowych z Baltoną. Ich zdaniem oferta LTR „z pewnością została Baltonie ujawniona (wprost albo pośrednio)”. – Przy takim poziomie czynszu i sposobie jego ustalania (odrębnie dla każdego z 14 lokali stawką za metr kwadratowy powierzchni, przy łącznej powierzchni 2800 metrów) bez znajomości oferty konkurenta nie jest możliwe, aby zaproponować czynsz, który będzie lepszy o zaledwie 16 tys. zł, tj o 0,0021791 procenta i średnio 5 groszy więcej za metr kwadratowy miesięcznie – uzasadniają.
Na koniec LTR zwraca uwagę na długi okres adaptacji przez Baltonę przejętych lokali. – W jednym miesiącu z uwagi na czynsz adaptacyjny Lotnisko Chopina straciło szacunkowo 6-6,5 mln zł netto przychodu z tytułu czynszu – twierdzą przedstawiciele spółki, przypominając, że ich oferta takiego rozwiązania nie przewidywała. Zauważają też, że podawane przez PPL terminy otwarcia lokali, których powierzchnia stanowi 46% powierzchni handlowej w stołecznym porcie, są coraz odleglejsze. Według danych przytoczonych przez LTR w okresie prowadzenia przez firmę sklepów na Okęciu czynsz płacony PPL rósł szybciej, niż potoki pasażerskie na lotnisku (w latach 2008-2017 odpowiednio: 16,76% dla czynszu i 6,27% dla pasażerów wylatujących).
Spór toczy się także na forum sądowym. LTR złożyło już dwa pozwy: jeden skierowany łącznie przeciw Baltonie i PPL, drugi - wyłącznie przeciw zarządcy lotnisk. Padają zapowiedzi kierowania do sądu kolejnych spraw. PPL ze swej strony określa wypowiedzi przedstawicieli LTR jako insynuację i również nie wyklucza wystąpienia przeciw nim na drogę prawną.