Po latach zmian i spekulacji Boeing ogłosił ostatnio, że to Lufthansa będzie pierwszym odbiorcą i użytkownikiem (launch customer) samolotu B777-9 (777X). 28 stycznia br. Brian West, dyrektor finansowy amerykańskiego producenta, złożył taką deklarację podczas prezentowania wyników finansowych producenta.
Tym samym w końcu rozstrzygnęły się wcześniejsze spekulacje na temat potencjalnej pozycji linii Emirates jako pierwszego użytkownika nowego szerokokadłubowca. O sprawie pierwszy informował ostatnio portal FlightGlobal.
Droga niemieckiego przewoźnika do otrzymania pierwszego B777-9 wiąże się z koniecznością spełnienia określonych wymogów certyfikacji nowych foteli, unikalnych dla jego konfiguracji samolotu. Pomimo tych technicznych uwarunkowań, Boeing podtrzymuje swoje zobowiązanie dotyczące terminu dostawy pierwszego samolotu w 2026 r.
Proces certyfikacji foteli działa niezależnie od szerszych wysiłków Boeinga zmierzających do uzyskania certyfikatu typu Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) dla samolotu 777-9. To pokazuje liczne wyzwania regulacyjne, które producent samolotów musi spełnić, zanim samolot wejdzie do służby.
Na drodze do wyłonienia pierwszego użytkownika 777X doszło do kilku zmian. W 2017 r. informowano o ogłoszeniu przez Boeinga, że to linie Emirates zastąpią Lufthansę w roli launch customera 777-9, choć później Boeing wycofał się z oficjalnego wyznaczenia takiego przewoźnika.
Lufthansa i Emirates - pierwsze linie które zamówiły B777X Skala zaangażowania obu linii lotniczych podkreśla znaczenie
programu 777X w krajobrazie lotnictwa komercyjnego. Lufthansa zamówiła pierwsze B777X we wrześniu 2013 r. Wtedy to niemiecka linia, jak pierwsza na świecie, ogłosiła zakup 34 samolotów wraz z siedmioma opcjami. Ze względu na przedłużającą się certyfikację maszyny, przewoźnik przeniósł część zamówień do programu 787. Ostatecznie portfel zamówień Lufthansy obejmuje łącznie 27 samolotów 777X: 20 maszyn B777-9X oraz siedem
B777-8 Freighter dla Lufthansa Cargo. Maszyny 777X zastąpią we flocie boeingi B747-400 oraz w późniejszym terminie także B747-8I.
Natomiast Emirates wykazują jeszcze większe zaufanie do programu. Przewoźnik zamówił początkowo 115 maszyn tego typu podczas Dubai Airshow w listopadzie 2013 r. Następnie
w listopadzie 2023 r. linia zwiększyła zamówienie o 90 kolejnych maszyn do 205 samolotów 777X: 35 B777-8 i 170 B777-9, co czyni ją największym klientem tej nowej generacji szerokokadłubowych odrzutowców Boeinga.
Wznowienie lotów testowej floty B777XHarmonogram certyfikacji 777-9 przez amerykańską Federalną Administrację Lotnictwa (FAA) pozostaje krytycznym problemem. W połowie stycznia br. jeden z samolotów testowych
Boeinga - B777-9X powrócił w przestworza, kończąc pięciomiesięczne uziemienie floty testowej 777-9 i wskazując na pewien postęp w wysiłkach amerykańskiego producenta zmierzających do zakończenia bardzo opóźnionego programu certyfikacji tych maszyn.
Boeing tymczasowo
uziemił swoją flotę czterech samolotów testowych 777-9 od sierpnia 2023 r. do stycznia 2024 r. po tym, jak rutynowa inspekcja po locie wykazała awarię kluczowego elementu konstrukcji, który mocuje silnik do skrzydła samolotu. Po locie testowym na Hawajach w samolocie testowym B777-9, Boeing odkrył, że jeden z tytanowych elementów samolotu nazywany "thrust link" został całkowicie uszkodzony. W innych samolotach testowych także stwierdzono pęknięcia tej konkretnej części.
Boeing wyraża przekonanie, że uda się rozwiązać kwestię wadliwych elementów, choć konkretne szczegóły dotyczące rozwiązania pozostają nieujawnione. Połączenie tych wyzwań technicznych podkreśla złożoność wprowadzania na rynek nowych wariantów samolotów przy jednoczesnym spełnieniu rygorystycznych wymogów bezpieczeństwa i certyfikacji.
Obawy związane z instalacją foteli Według Kelly'ego Ortberga, prezesa Boeinga, firma stoi przed wyzwaniami technicznymi związanymi z certyfikacją foteli dla floty samolotów Lufthansy, w tym zarówno B787, jak i B777-9. Proces certyfikacji dotyczy w szczególności obudowy i mocowań nowych foteli. Tutaj warto wspomnieć, że niemiecki przewoźnik wprowadza nowe fotele od wielu producentów do swoich samolotów długodystansowych w ramach nowej linii produktowej „
Allegris”. Doświadczenie Boeinga z podobnymi wyzwaniami związanymi z certyfikacją foteli w samolotach 787 Lufthansy zapewnia cenny wgląd w rozwiązywanie tych problemów w większej maszynie.
Ortberg podkreśla, że te kwestie związane z certyfikacją foteli nie opóźnią początkowej dostawy B777-9. Przyznaje, że wnętrze 777X jest skomplikowane, ale potwierdza, że czynnik ten został uwzględniony w ogólnym harmonogramie programu certyfikacji, zapewniając wystarczającą ilość czasu na spełnienie wymogów certyfikacji foteli.