W przyszłym sezonie letnim niemieckie linie lotnicze Lufthansa będą z powrotem realizować loty łączące Frankfurt z wyspą Uznam. Czy okażą się dobrą alternatywą dla Szczecina?
Heringsdorf – niemieckie miasto leżące na wyspie Uznam – jest oddalone od polskiego Świnoujścia zaledwie o 8,5 km. Z regionalnego portu lotniczego do polskiego wakacyjnego kurortu można dojechać samochodem w zaledwie 15 minut. W przeszłości linie Eurolot oferowały do tego portu rejsy z Krakowa i Warszawy. Wskaźnik zajętości miejsc był powyżej 70 proc. Biuro podróży Nekera od dwóch lat oferuje do Świnoujścia czy Kołobrzegu pakietowane wyjazdy wakacyjne. Nad Bałtyk pasażerowie lecą samolotami LOT-u do Szczecina. Z Krakowa do Szczecina przelot Ryanairem kosztuje 432 złote. W podobnym okresie za podróż Lufthansą przez Frankfurt, lecz do Heringsdorfu, podróżny musi zapłacić 1 544 złote. Czy bezpośrednie loty z Polski do Heringsdorfu, zamiast Szczecina, byłyby dobrą alternatywą?
Obecnie wczasowicze, którzy chcą spędzić urlop nad Morzem Bałtyckim w Świnoujściu, Kołobrzegu lub Międzyzdrojach, pragną wybrać się na wakacje samolotem, muszą polecieć do portu lotniczego Szczecin-Goleniów. Z podszczecińskiego lotniska im. NZSS Solidarność podróżni mogą dostać się samolotem linii Ryanair z Krakowa oraz warszawskiego Lotniska Chopina, z którego rejsy do województwa zachodnio-pomorskiego oferują Polskie Linie Lotnicze LOT. W wakacje do Szczecina LOT latał również z Rzeszowa. Połączenie było realizowane raz w tygodniu.
Od ponad dwóch lat w pełni zorganizowane wyjazdy wakacyjne Kołobrzegu, Ustronia Morskiego, Międzyzdrojów, czy położnego blisko niemieckiej granicy Świnoujścia oferuje biuro podróży Nekera. Na Pomorzu Zachodnim znajduje się największa krajowa baza noclegowa. Nadmorskie położenie i liczne atrakcje przyciągają miliony gości. By zachęcić kolejnych, „skrócić” ich podróż, przedstawić ciekawe pomysły np. na weekendowy wypoczynek - Lotnisko Szczecin–Goleniów, PPL „Porty Lotnicze” i Biuro Podróży Nekera rozpoczęły dwa lata temu realizację projektu „Bałtyk all inclusive? Lecę tam!”. Inicjatywę, która ma promować połączenia lotnicze oraz rozwijać ofertę turystyczną, wspiera Województwo Zachodniopomorskie.
W tym roku w marcu na Lotnisku Chopina zainaugurowano projekt, którego celem była promocja połączeń lotniczych jako środka transportu dla osób decydujących się na spędzenie urlopu w Polsce. Pomysłodawcami wydarzenia byli, tak jak w przypadku wyjazdów zaproponowanych w trakcie pandemii COVID-19,: Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze”, Polskie Linie Lotnicze LOT, Port Lotniczy Szczecin-Goleniów im. NSZZ Solidarność i Biuro Podróży Nekera.
Intencją pierwszego etapu projektu było zainteresowanie klientów z Warszawy i okolic do częstszego podróżowania samolotem w stronę Pomorza Zachodniego. W ramach współpracy pomysłodawcy chcieli stworzyć atrakcyjne pakiety wycieczek, w których zawarte są bilety lotnicze, transfer do i z hotelu oraz nocleg z wyżywieniem. Formuła projektu jest otwarta – pomysłodawcy zakładają, że do inicjatywy dołączą inni touroperatorzy i biura podróży, którzy w ramach swoich ofert będą udostępniać pakiety pobytowe, nad polskim wybrzeżem Morza Bałtyckiego, wraz z przelotem.
Z portu lotniczego Szczecin-Goleniów dojazd do Świnoujścia samochodem zajmuje około godzinę i 30 minut. Odległość dzieląca obie lokalizacje do 74 km. Pasażerowie w mniej niż godzinę mogą dojechać do Kołobrzegu czy Międzyzdrojów.
Lotnisko Heringsdorf ze Świnoujściem w nazwie?
40 tysięcy euro – to kwota, którą miasto Świnoujście planowało wyłożyć w zamian za zmianę nazwy lotniska w Heringsdorfie, na Port Lotniczy Heringsdorf – Świnoujście. Zmiana miała nastąpić w przeciągu kilku miesięcy w 2017 r. Tak się jednak nie stało, plany zostały porzucone. Miejscy przedstawiciele wtedy mówili, że dodanie do nazwy portu członu „Świnoujście” miało stanowić formę promocji.
O tym, że lotnisko w Heringsdorfie mogło zmienić nazwę, mówi się od przynajmniej kilku lat. W 2011 roku podpisano w tej sprawie list intencyjny. Port położony jest na wyspie Uznam, tuż obok polskiego Świnoujścia. W przeszłości bezpośrednie rejsy z Krakowa oraz Warszawy oferowały nieistniejące już linie Eurolot Władze portu nie ukrywały, że jeśli zmiana nazwy lotniska się powiedzie, niewykluczone, iż loty do Polski powrócą.
Eurolot latał z Krakowa i Warszawy
W przeszłości nieistniejące już linie lotnicze Eurolot oferowały rejsy do Heringsdorfu z Krakowa oraz Warszawy. Bombardiery Q400, zabierające na pokład 78 osób, osiągały wypełnienie miejsc powyżej 70 proc. Połączenia były realizowane raz w tygodniu. Wskaźnik zajętości miejsc na lotach z Małopolski i stolicy Polski do Heringsdorfu oscylował w granicach 70 proc. Ceny przelotów zaczynały się od 199 złotych w przypadku podróży w jedną stroną oraz 299 złotych, jeśli pasażer kupował bile lotniczy tam i z powrotem. Połączenia były utrzymywane i w miarę rentowne, gdyż samolot wykonywał w środku dnia inne rejsy.
Z Lotniska Chopina w Warszawie samolot wylatywał raz w tygodniu, w soboty, o godz. 7:30. Powrót z Heringsdorfu (Świnoujścia) odbywał się o godz.19:55. Natomiast w ciągu dnia samolot realizował rejsy z Heringsdorfu do Berna, Zurychu, Wiednia i Monachium we współpracy z hotelami i touroperatorami z Wyspy Uznam. Samorząd ze Świnoujścia nie dopłacał wtedy przewoźnikowi za realizację takich lotów, a był zaangażowany jedynie w akcję promocyjną odbywających się rejsów.
Z Heringsdorfu m.in. do Frankfurtu
Lotnisko w Heringsdorfie jest lotniskiem użytku publicznego z utwardzaną drogą startową na kierunku 28/10 o długości 2305 m i szerokości 35 m. W 2017 r. wydłużony został o 500 metrów pas startowy, aby port mógł zwiększyć możliwości operacyjne, a na lotnisku mogły lądować większe samoloty. Port Jest ono ulokowane w miejscowościach Zirchow i Garz na wyspie Uznam, w Niemczech; około 12 km na południe od Heringsdorfu i ok 10,5 km od centrum Świnoujścia.
W tegorocznym sezonie letnim port Heringsdorf posiadał w swojej siatce połączeń loty na czterech kierunkach. Można było polecieć do Kassel. Od 07 maja do 29 października linie lotnicze Rhein-Neckar Air na oferowały rejs raz w tygodniu, w soboty. Luxair oferował połączenie lotnicze do Luksemburga. Luksemburski flagowy przewoźnik realizował rejsy od 21 maja do 8 października w każdą sobotę. Lotnisko posiadało w swojej siatce także loty do Berna, które wykonywały linie Lübeck Air. Między dwoma miastami latały turbośmigłowe samoloty typu ATR 72-500.
Do Heringsdorfu można było polecieć także Lufthansą z Frankfurtu nad Menem. Niemiecki operator realizował rejsy raz w tygodniu, w okresie od 7 maja do 22 października. Rotacja LH220/LH221 odbywała się w następujących godzinach: wylot z Frankfurtu o godz. 16:45, lądowanie na wyspie Uznam o 18:05; wylot z Heringsdorfu o 19:05, przylot do hubu przewoźnika o 20:25. Rejsy wykonywane były embraerami 190, które zabierają na pokład maksymalnie 100 pasażerów.
Z Polski przez Frankfurt?
W przyszłym sezonie letnim niemieckie linie lotnicze Lufthansa będą z powrotem realizować loty łączące Frankfurt z wyspą Uznam. Rozkład lotów będzie dokładnie taki sam, jak tegorocznym sezonie letnim. Pierwszy rejs zaplanowano na 29 kwietnia. Ostatni lot przewoźnik zapowiedział na 21 października.
Sprawdziliśmy system rezerwacyjny Lufthansy. Wzięliśmy pod uwagę podróż z Krakowa do Heringsdorfu, gdyż z małopolskiego portu lotniczego do Szczecina loty oferują irlandzkie tanie linie lotnicze Ryanair. Pasażer lecący z Krakowa przez Frankfurt do portu na wyspie Uznam za bilet tam i z powrotem, na chwilę obecną, zapłaci średnio 1 500 złotych. Taniej jest od kwietnia do czerwca. W sezonie zimowym bilety kosztują prawie 2 500 złotych.
W przypadku podróży Lufthansą zachęcający jest czas podróży. Cały lot, wliczając czas potrzebny na przesiadkę, do Heringsdorfu wynosi trzy godziny i 45 minut. Droga powrotna zajmuje minimum cztery godziny 50 minut. Irlandzki niskokosztowiec oferuje bilety lotnicze na trasie Kraków – Szczecin – Kraków za 432 złote (30 kwietnia – 7 maj). W podobnym czasie (29 kwietnia – 6 maj) za przelot Lufthansą trzeba zapłacić 1 544 złotych.