Lufthansa widzi w Polsce duże pole do rozwoju. Niemieckie linie planują połączyć Frankfurt i Monachium z małymi regionalnymi portami lotniczymi. „Ludzie wciąż płacą za wysokie taryfy biletowe”. Popyt na usługi Lufthansy jest bardzo wysoki i nie zakłócił go nawet bilet droższy o nawet 30 proc. Samoloty Lufthansy latają pełne, a częstym zjawiskiem jest overbooking.
Lufthansa od długiego czasu łączy polskie porty lotnicze ze swoimi hubami we Frankfurcie nad Menem i Monachium. Do stolicy Hesji można dolecieć z Katowic, Krakowa, Gdańska, Poznania i Warszawy. Do bawarskiego miasta stołecznego samoloty niemieckich linii latają oprócz ww. miast także z Rzeszowa.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników, jakie notujemy w lotach do/z Polski. Popyt na nasze usługi jest bardzo wysoki. Polska jest bardzo rozwija, realizowanych jest wiele dużych inwestycji, a to sprzyja rozwojowi rynku lotniczego. Warszawa jest jednym z najbardziej nowoczesnych miast w Europie Środkowo-Wschodniej. Rynek się nie zatrzyma, a my chcemy ugrać jak najwięcej – powiedział w rozmowie z Rynkiem Lotniczym Stephan Linhart, starszy dyrektor sprzedaży na Europę Środkowo-Wschodnią w Grupie Lufthansa.
Zainteresowanie portami drugo- i trzeciorzędnymi
Loty Lufthansy z Polski są obecnie droższe, w zależności od destynacji docelowej, od 15 do 30 proc. droższe niż przed pandemią. – Ceny biletów lotniczych rosną na całym świecie, nie jest to tylko kwestia Polski. Dla nas sytuacja jest bardzo dobra. Ludzie wciąż chcą płacić za oferowane przez nas [wysokie, od red.] taryfy biletowe – podkreślił Linhart, nawiązując do cen przelotów oferowanych przez Ryanaira.
Samoloty Lufthansy latają pełne, a na niektórych lotach częstym zjawiskiem jest overbooking. O ile oferowanie samej Lufthansy na polskim rynku jest mniejsze niż przed pandemią, podaż zaoferowana przez wszystkie linie z Grupy Lufthansa jest znacznie większa. – Oferta Grupy Lufthansa do Polski jest powyżej poziomu sprzed 2019 roku. Zwiększona została liczba foteli czy częstotliwości lotów. Kilka miesięcy temu Brussels Airlines przywróciły rejsy między Brukselą a Warszawą, a w ostatnim czasie podwoiły podaż na tej trasie – powiedział.
Niemieckie linie bardzo poważnie rozważają rozszerzenie swojej oferty lotów, poprzez zaoferowanie bezpośrednich połączeń lotniczych do „niezagospodarowanych jeszcze” mniejszych portów regionalnych, takich jak Bydgoszcz, Łódź, Rzeszów czy Szczecin. – Bardzo poważnie rozważamy loty do drugo- i trzeciorzędnych portów lotniczych w Polsce. Myślimy o każdym polskim lotnisku. Widzimy w tych portach duży potencjał i możliwości wzrostu – wskazał Linhart, dodając, że „polski rynek jest bardzo atrakcyjny”. Rozwojowi Lufthansy w Polsce sprzyja ciągle rosnąca liczba inwestycji niemieckich i europejskich, a „powiązania gospodarcze między Polską i Niemcami są bardzo silne i cały czas rosną”.
Lufthansa na CPK?
Rządząca partia argumentuje konieczność budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego odpływem dużego kapitału. Czy Lufthansa się tam pojawi? Niemieckie linie nie wykluczają tego, lecz na razie jest za wcześnie, aby „wyrokować” w sprawie CPK. Przedstawiciel Grupy Lufthansa uważa, że nowe lotnisko nie powstanie wcześniej niż w 2030 r.
– Wyrokowanie w tej sprawie jest bardzo trudne. Jesteśmy w ciągłym kontakcie z operatorem nowego portu, aby dowiedzieć się na jakiej zasadzie lotnisko będzie funkcjonować. Nie wiemy, czy zostanie wybudowane i otwarte na czas. Według mnie otwarcie nie nastąpi przed 2030 r. – powiedział Stephan Linhart.
Więcej Air Dolomiti
Austrian Airlines łączy z kolei Wiedeń z Krakowem i Warszawą. Stephan Linhart uważa, że podaż austriackiej spółki córki niemieckiej Lufthansy na ten moment jest wystarczająca, i linie nie zaoferują lotów do kolejnych miast, takich jak Gdańsk czy Wrocław. – Oferta Austriana jest wystarczająca – wyznał Linhart.
Od jakiegoś czasu realizację rejsów krótkodystansowych z hubów niemieckiego przewoźnik przejmują od spółki matki linie Air Dolomiti. Jest to włoski przewoźnik, którego Lufthansa zakupiła, aby zintegrować operacje na rynku włoskim. W ostatnim czasie embraery Air Dolomiti regularnie pojawiają się w Katowicach, Krakowie, Warszawie i Wrocławiu. – Chcemy, aby Air Dolomiti mocniej zaistniało na polskim rynku – zaznaczył Linhart. Większe zaangażowanie oznaczać będzie, (oprócz realizacji lotów zasilających dwa niemieckie huby), więcej niezależnych połączeń lotniczych. Linhart dopytywany o jakie dokładnie chodzi trasy, nie chciał odpowiedzieć.
Koniec lotów za 9,99 euro
Mimo zwiększającej się popularności tematów ochrony środowiska, popyt na połączenia lotnicze nie maleje. W ostatnim czasie SWISS wprowadził na lotach z Genewy do Zurychu wyłącznie zielone taryfy, które są droższe od „normalnych” nawet o 30 proc. Mimo że niecałe pięć proc. pasażerów linii z Grupy Lufthansa decyduje się na zakup droższych, ekologicznych taryf, Grupa planuje wprowadzenie takiej opcji na wszystkich realizowanych przez siebie lotach, gdyż „jest to konieczność”. – Jako branża lotnicza musimy zredukować emitowany dwutlenek węgla. Jest to nasz obowiązek. Programy kompensacyjne, ekotaryfy są tylko dodatkiem. – Z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju, loty powinny być drogie. Mam nadzieję, że nie będzie już lotów na Majorkę za 9,99 euro – zaznaczył Linhart.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.