Zarząd Lufthansy przyjął korzystniejszy zestaw żądań ze strony Komisji Europejskiej w zamian za zatwierdzenie pomocy rządowej w wysokości 9 mld euro - poinformował narodowy przewoźnik Niemiec w oficjalnym komunikacie.
Porozumienie zawarto po tym, jak rada nadzorcza linii lotniczej odrzuciła w środę wstępną umowę z Brukselą. Zgodnie z najnowszą Lufthansa zobowiązała się do przekazania 24 slotów dla maksymalnie czterech samolotów jednego konkurenta na lotniskach we Frankfurcie i Monachium. Przekłada się to na trzy prawa do startu i trzy prawa do lądowania dla jednego samolotu każdego dnia.
"Przez półtora roku ta opcja jest dostępna tylko dla nowych konkurentów na lotniskach we Frankfurcie i Monachium" - poinformowała Lufthansa. "Jeśli żaden nie skorzysta z tej opcji, zostanie ona rozszerzona dla istniejących konkurentów na odpowiednich lotniskach" - dodano w komunikacie. Poprzednia umowa miała obejmować przepadek aż 72 miejsc dla dwunastu z 300 odrzutowców przewoźnika na lotniskach we Frankfurcie i Monachium.
Półtora roku oczekiwania na ruchy konkurencjiZaoferowane sloty stanowią mniej niż 10 procent udziałów Lufthansy we Frankfurcie i Monachium. Jednak ich sprzedaż wyrówna szanse innych konkurentów. Przez półtora roku sloty będą otwarte dla nowych linii lotniczych na tych dwóch lotniskach. Jeśli żadna linia lotnicza nie będzie rościć sobie prawa własności, wówczas istniejący konkurenci będą mogli starać się o nowe sloty.
"Decyzje Lufthansy umożliwią realne wejście lub rozszerzenie działalności innych linii lotniczych na tych lotniskach z korzyścią dla konsumentów i skutecznej konkurencją" - podkreślono w oświadczeniu. Umowę musi zatwierdzić jeszcze rada nadzorcza przewoźnika. "Niemiecki rząd, Lufthansa i Komisja Europejska osiągnęły ważny pośredni krok w negocjacjach dotyczących pomocy" - dodano jeszcze w oświadczeniu ministerstwa gospodarki. Umowa daje decydentom z Berlina dwa miejsca w radzie nadzorczej oraz 20 proc. udziałów linii lotniczej z opcją na kolejne 5 proc. w formie obligacji w celu zablokowania wszelkich prób przejęcia ze strony zagranicznych podmiotów.
Sprzeciw związków i rady nadzorczejNarodowy przewoźnik powietrzny Niemiec posiada ponad dwie trzecie miejsc do lądowania we Frankfurcie i Monachium oraz blisko 60 proc. w Wiedniu i Zurychu. We wtorek członkowie partii Kanclerz Angeli Merkel i koalicja rządząca
wyrazili sprzeciw wobec próby ograniczenia dominacji Lufthansy na dwóch największych niemieckich lotniskach kosztem tanich przewoźników, ponieważ byłoby to niebezpieczne dla krajowych pracowników tych portów.
Przedstawiciele zatrudnionych, którzy zajmują połowę z 20 miejsc w radzie nadzorczej Lufthansy, wyrazili wcześniej swoje obawy dotyczące wniosku UE. Związek stewardes ostrzegł, że wszelkie powstałe luki zostaną szybko wypełnione przez takich konkurentów jak Ryanair, którzy nie działają w sposób społecznie zrównoważony i sprawiedliwy. Związek pilotów podkreślił natomiast, że sloty we Frankfurcie i Monachium są szczególnie ważne, aby móc oferować atrakcyjne połączenia i pozostać konkurencyjnym.
Grupa Lufthansa wznowi od czerwca loty do 106 destynacji, w tym
do Krakowa i Warszawy. Uruchomione wkrótce trasy, w tym popularne wakacyjne na
Sylt, Majorkę i Kretę, obsłuży w sumie 160 maszyn. Czerwcowy rozkład lotów reaktywuje 80 maszyn narodowego przewoźnika Niemiec i jego spółek zależnych w Austrii, Belgii oraz Szwajcarii.