Lufthansa broni swojej decyzji o odstąpieniu od umowy współpracy z liniami lotniczymi Condor. Według największego przewoźnika powietrznego Europy nie może być kontynuowana w nadzwyczajnych warunkach kryzysu.
Condor złożył niedawno skargę na Lufthansę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Według mniejszego przewoźnika największe linie lotnicze Starego Kontynentu nadużyły swojej pozycji rynkowej w regionie, odstępując od porozumienia współpracy. Jednocześnie naruszyły w ten sposób warunki uzyskanej pomocy publicznej. Więcej o tym pisaliśmy w
tym tekście.
Według Lufthansy współpraca przenosząca przepływ pasażerów do innych przewoźników nie może być kontynuowana w nadzwyczajnych warunkach kryzysu wywołanego wirusem COVID-19. Umowa wygaśnie 1 czerwca i wtedy
restrukturyzujący się Condor będzie musiał polegać tylko na własnej siatce połączeń, a nie jak dotychczas skoordynowanej z oferowaniem
narodowego przewoźnika Niemiec.
Członek zarządu Lufthansy, Michael Niggemann stwierdził w oświadczeniu skierowanym do decydentów z Berlina, że skarga wakacyjnej linii lotniczej jest "nieuzasadniona" i nie można mówić w tym przypadku o próbach monopolizacji tras. Według Niggemanna priorytetem dla Lufthansy jest teraz zachowanie pozostałych miejsc pracy.
Faktem jednak jest, że narodowy przewoźnik Niemiec zaangażuje się mocniej w biznes turystyczny, co potwierdza projekt
Eurowings Discover.
Nowe linie lotnicze z grupy Lufthansy będą bezpośrednio konkurować z Condorem na wielu połączeniach długodystansowych. Taką strategię wymusza słaba perspektywa szybkiego odrodzenia podróży służbowych, które przed wybuchem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 przynosiły spore profity największemu przewoźnikowi powietrznemu na Starym Kontynencie.
Niggemann przypomniał jednocześnie, że Condor jest nadal finansowany z długoterminowego kredytu z banku KfW oraz uzyskał także stosowną pomoc państwa. – Kwestia wsparcia rządowego nie może mieć żadnego wpływu na decyzje handlowe firm. Dotyczy to zarówno nas, jak i Condora, który powinien po prostu stawić czoła konkurencji i tym samym udowodnić swoją przyszłą rentowność – kontratakuje członek zarządu Lufthansy.
Przedstawiciel narodowego przewoźnika powietrznego Niemiec poruszył jeszcze istotną kwestię efektywności flot obu linii lotniczych. Lufthansa zaplanowała bowiem niedawno redukcje i
wycofa 150 ze swoich 800 samolotów. – Condor utrzymuje wciąż blisko 50 maszyn, a jego flota wymaga modernizacji. Tylko wtedy firma stanie się atrakcyjna dla klientów – podsumował Michael Niggemann.