Największy niemiecki przewoźnik lotniczy, Lufthansa, podpisze kontrakt na zakup większości floty bankrutujących linii lotniczych Air Berlin oraz zatrudni 3 tys. z ponad 8,5 tys. pracowników tej linii.
Czwartek 12 października był ostatnim dniem dla finalizacji transakcji między Lufthansą a upadającymi liniami lotniczymi Air Berlin. W rezultacie, Lufthansa podpisze kontrakt na przejęcie ponad połowy floty Air Berlin – 81 ze wszystkich 144 samolotów upadającego przewoźnika – poinformował dyrektor generalny Lufthansy, Carsten Spohr. Ponadto, największy niemiecki przewoźnik zatrudni 3 tys. ze wszystkich 8,5 tys. pracowników upadających linii lotniczych.
W tym tygodniu Air Berlin poinformowały
o zawieszeniu wszystkich lotów z dniem 28 października. W połowie października natomiast odbędzie się
ostatni lot długodystansowy przewoźnika. Zawieszone już zostały połączenia z Berlina do Abu Zabi, Chicago, Los Angeles i San Francisco.
Upadający przewoźnik Air Berlin to drugie co do wielkości niemieckie linie lotnicze, które od kilku lat przynoszą straty – w ubiegłym roku było to 780 mln euro. Łączny dług tych linii lotniczych to 1,2 mld euro. Ostatecznie przewoźnik ogłosił upadek 15 sierpnia tego roku. O powodach upadłości linii lotniczych z Berlina piszemy
tutaj. Obecnie Air Berlin muszą poradzić sobie z ogromnym odpływem klientów i milionowymi odszkodowaniami za opóźnione i odwołane loty.
Lufthansa z kolei za przejęcie zbankrutowanego rywala
oferuje 200 mln euro. Dodatkowo przewoźnik gotów był wyłożyć do 100 mln euro na utrzymanie w ruchu floty Air Berlin w okresie przejściowym. Chodzi najprawdopodobniej o trzy miesiące, gdyż tyle czasu może upłynąć od podpisania umowy o sprzedaży przewoźnika nowemu właścicielowi do wcielenia jej w życie „Bild am Sonntag” podaje, że łącznie sprzedaż Air Berlin powinna przynieść od 250 do 350 mln euro. Większość pieniędzy przeznaczona zostanie na spłatę rządowego kredytu pomostowego w wysokości 150 mln euro, dzięki któremu utrzymywany jest w tej chwili ruch samolotów Air Berlin.