„Zielone” taryfy biletowe oferowane są przez linie lotnicze z Grupy Lufthansa już prawie dwa lata. Zainteresowanie pasażerów kupnem droższych, lecz „przyjaznych środowiskowo”, biletów lotniczych jest śladowe, a mimo to niemiecki holding uważa „ekologiczną” ofertę za sukces. Od teraz „zielone” taryfy dostępne są na wszystkich rozkładowych rejsach.
Niemiecka grupa lotnicza chęć wprowadzania do swojej oferty biletowej „zielonych” taryf ogłosiła w sierpniu 2022 roku. Ideą „zrównoważonych” biletów lotniczych jest umożliwienie pasażerom rekompensowania emitowanego w trakcie lotów śladu węglowego. Odbywa się to za pomocą programów offsetowych lub poprzez wirtualny zakup zrównoważonego paliwa lotniczego (SAF). Termin „wirtualny” został użyty, gdyż nie ma się pewności, że zakupione ekopaliwo zostanie wykorzystane w konkretnym locie.
Pilotażem objęte zostały rejsy europejskie oferowane przez linie lotnicze należące do grupy Lufthansa do i ze Skandynawii. Zielone taryfy w fazie testowej były oferowane zarówno w klasie ekonomicznej, jak i biznes. W fazie testów „ekologiczne” taryfy w klasie ekonomicznej były o połowę droższe, podczas gdy za przelot w „zielonej” klasie biznes trzeba było zapłacić nawet o 80 proc. więcej.
Po przeprowadzeniu fazy pilotażowej,
grupa Lufthansa uznała testy za sukces i wprowadziła ekologiczne taryfy biletowe, dzięki którym „latanie miało stać się bardziej zrównoważone”, we wszystkich rejsach europejskich oraz do Algierii, Maroka i Tunezji. „Sukces” usługi wspierającej zrównoważony rozwój sprawił, że w listopadzie 2023 roku
niemiecki holding rozszerzył sprzedaż ekotaryf na rejsy długodystansowe do Brazylii, Demokratycznej Republiki Konga, Hong Kongu, Indii, Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych, Singapuru oraz Tajlandii.
Od 4 grudnia „zielone” taryfy są dostępne na wszystkich trasach, zarówno krótkodystansowych, jak i dalekodystansowych, w liniach lotniczych z Grupy Lufthansy.
Holding uważa ofertę za „sukces”, choć skorzystało z niej bardzo mało osób. Od momentu implementacji (eko)taryf na zakup droższego biletu zdecydowało się dwa mln pasażerów, a więc niecałe 0,5 proc. wszystkich podróżnych, zrównoważywszy prawie 190 tys. ton dwutlenku węgla. Kwota ta odpowiada emisji CO2 powstałej podczas ponad 1 300 rejsów airbusem A350 między Monachium a Nowym Jorkiem.