Linie lotnicze z grupy Lufthansy po raz kolejny obniżyły swoje całoroczne prognozy. Narodowy przewoźnik Niemiec oraz Austrian Airlines, Brussels Airlines, Swiss i Eurowings spodziewają się latem oferowania na poziomie 40 proc. tego sprzed pandemii.
Trzecia fala pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 sprawiła, że oczekiwania zarządzających największymi liniami lotniczymi Europy spadły niemal o połowę, w porównaniu z tymi
deklarowanymi na początku poprzedniego miesiąca.
Narodowy przewoźnik Niemiec oraz jego spółki zależne w Austrii, Belgii i Szwajcarii przewidują znaczące ożywienie rynku dopiero w drugiej połowie bieżącego roku. – Wiemy, że liczba rezerwacji gwałtownie rośnie wszędzie tam, gdzie ograniczenia są złagodzone, a podróżowanie znów staje się możliwe – wyjaśnił Carsten Spohr, prezes Lufthansy.
Pozytywną wiadomością jest znacznie mniejsza strata kwartalna niż wcześniej zakładano. Wdrożone oszczędności, redukcja zatrudnienia o 19 proc. i mniejsze koszty operacyjne o 51 proc. przyczyniły się do wyniku 1,14 mld euro na minusie. Miesięczne spalanie gotówki spadło do poziomu 235 mln euro. Wcześniej przypuszczano, że osiągnie 300 mln euro. Jasnym punktem był sektor cargo. Tutaj wypracowano zysk operacyjny w wysokości 314 mln euro.
Lufthansa zobowiązała się również do szybkich postępów w spłacie rządowej pomocy z ubiegłego roku, kiedy to
Komisja Europejska zatwierdziła wsparcie na poziomie 9 mld euro. 4 maja na zgromadzeniu udziałowców poddany pod głosowanie zostanie również wniosek o pozyskanie z emisji akcji do 5,5 mld euro nowego kapitału.