Luftwaffe wycofa A340 szybciej niż planowało

W ubiegłym tygodniu minister spraw zagarnianych Republiki Federalnej Niemiec, Annalena Baerbock, miała odbyć swoją kolejną podróż zagraniczną, tym razem do Australii, Nowej Zelandię i na Fidżi. Niestety, plany legły w gruzach, gdyż rządowy airbus A340 uległ awarii technicznej. Po wylądowaniu w Abu Zabi w celu dotankowania paliwa, aby samolot mógł bez problemu kontynuować jednostajny 14-godzinny lot, i ponownym starcie, okazało się, że pojawił się problem z klapą wspomagającą proces wyhamowania prędkości po lądowaniu samolotu. Piloci podjęli decyzję o powrocie do portu w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, lecz aby bezpiecznie wyładować samolot musiał krążyć nad stolicą bliskowschodniego państwa przez 90 minut, aby zrzucić około 80 ton paliwa. Następnie samolot uległ drugiej awarii. Od tego momentu jest uziemiony na lotnisku w Abu Zabi. Szefowa niemieckiego MSZ-u odwołała wizytę na Antypodach, a do Niemiec wróciła samolotem rejsowym linii Emirates.

Usterki techniczne dwóch A340 (16+01 i 16+02) w barwach Luftwaffe nie są żadną nowością. Najbardziej znanym „problemem” było zdarzenie z listopada 2018 roku, kiedy Angele Merkel, ówczesna kanclerz, miała lecieć do argentyńskiego Buenos Aires, aby wziąć udział w szczycie G20. Samolotowe radary przestały funkcjonować, technicy nie mogli sobie poradzić z szybką naprawą usterki, a kanclerz lot do Ameryki Południowej musiała odbyć na pokładzie samolotu komercyjnego przewoźnika. W tym przypadku była to rodzima Lufthansa.

Plany podróżnicze obecnej minister spraw zagranicznych Niemiec zostały przez A340 zakłócone także na początku bieżącego roku, kiedy Baerbock musiał przedłużyć swoją wizytę w Zatoce Perskiej, po tym jak w Doha uszkodzeniu uległy opony odrzutowca. Wspomniany szerokokadłubowy airbus wozi niemieckich rządzących od 23 lat. Wcześniej maszyna latała komercyjnie dla Lufthansy.

Podczas gdy Niemieckie Siły Powietrzne w ramach procesu modernizacji floty samolotów VIP wprowadziły do swojej floty trzy nowe A350, problemy A340 w Abu Zabi skłoniły Luftwaffe do podjęcia decyzji o szybszym niż planowano wycofaniu czterosilnikowych samolotów z czynnej służby.

A340-300 (16+02) zostanie wycofany już we wrześniu. Drugi samolot, którym minister miała lecieć do Australii, opuści flotę Luftwaffe pod koniec przyszłego roku. Obsługą lotów niemieckiego rządu zajmuje się Flugbereitschaft, czyli VIP-owskie i specjalistyczne ramię transportowe Luftwaffe, zlokalizowane na międzynarodowym lotnisku w Kolonii, w zachodnich Niemczech.

W marcu Lufthansa Technik przekazała Luftwaffe – powietrznej jednostce Bundeswehry (Niemieckie Siły Zbrojne) – trzeciego airbusa A350, który przeznaczony jest do przewozu członków rządu Niemiec. Wnętrze klasy VIP zostało zamontowane w hamburskim hangarze spółki Lufthansy, która która specjalizuje się w usługach konserwacji, napraw, przeglądów i modyfikacji samolotów. Dostawa nowego szerokokadłubowego airbusa oznaczała, że Lufthansa Technik wypełniła dwie trzecie kontraktu na przebudowę wnętrz nowych samolotów, który spółka zawarła z niemieckim rządem. Samolotowi, który otrzymał oznaczanie 10+02, nadano imię Theodor Heuss, na cześć pierwszego prezydenta Republiki Federalnej Niemiec. A350, znany jako 10+01 lub Konrad Adenauer, został przekazany Specjalnemu Skrzydłu Misji Powietrznych Federalnego Ministerstwa Obrony (BMVg) w listopadzie zeszłego roku.