Mercedes AMG-Petronas F1 zainwestuje w lotnicze ekopaliwo (SAF)

Zrównoważone paliwo lotnicze (SAF) jest obecnie popularnym tematem, a linie lotnicze na całym świecie chcą zaopatrzyć się w dostawy i zmniejszyć emisje produkowanego przez siebie dwutlenku węgla. Jednak po raz pierwszy w historii sportowa drużyna zdecydowała się zainwestować w SAF. Jest to odnawialne lub pochodzące z odpadów paliwo lotnicze, nowa technologia uznana przez Organizację Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego za odgrywającą ważną rolę w ograniczaniu przyszłych emisji pochodzących z lotnictwa międzynarodowego. Ponieważ lotnictwo stanowi ponad jedną czwartą naszego całego przewidywanego śladu węglowego, wielomilionowa inwestycja w SAF ma poprawić ogólny wpływ na środowisko.

Nie jest zaskoczeniem, że zespoły F1 przyglądają się redukcji emisji dwutlenku węgla. Mercedes przewiduje, że ponad 25 proc. jego śladu węglowego pochodzi z podróży lotniczych, co według zarządzających zespołem musi się zmienić, aby F1 osiągnęła swój cel, jakim jest 50-proc. redukcja emisji pośrednich do 2026 roku. Cztery lata później, czyli w 2030 roku, zespoły mają osiągnąć zerową emisję niezdrowych dla środowiska gazów. Żeby tego dokonać, zespół zaplanował wielomilionowe inwestycje, aby w przyszłości zaopatrywać swoją działalność w SAF.

– Zrównoważone paliwo lotnicze ma potencjał, aby zmienić sposób, w jaki podróżujemy i wpływ, jaki mamy na środowisko. Jest to temat, o którym dużo myślę osobiście i zawodowo. Dużo latam, zespół dużo lata. Jeśli musimy latać, musimy znaleźć lepszy sposób, aby to zrobić, a SAF jest obecnie najlepszym rozwiązaniem dostępnym dla branży lotniczej. Chcemy być w czołówce zmian, wykorzystując naszą globalną platformę sportów motorowych jako wzór dla bardziej zrównoważonej i zróżnicowanej przyszłości – podkreślił w komunikacie Toto Wolff, szef zespołu i dyrektor generalny Mercedes F1.

Ci, którzy znają Formułę 1, wiedzą, ile każdego roku pracownicy poszczególnych zespołów muszą odbyć podróży lotniczych. W tym roku zespoły podróżują do 22 miejsc, gdzie rozgrywane są wyścigi. Sezon trwa osiem miesięcy, a Grand Prix odbywają się w Ameryce Północnej, Europie i Azji. W kilka tygodni zespoły lecą z drugiego końca świata, na przykład z Baku do Montrealu. Oprócz kadry pracowniczej drogą powietrzną transportowane są tysiące kilogramów sprzętu technicznego, w tym bolidy.

Mercedes ma nadzieję zmniejszyć emisję dwutlenku węgla produkowanego przez personel zespołu wyścigowego podczas podróży lotniczych o 50 proc., dzięki korzystaniu podczas z lotów z SAF. Zespół jest neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla od 2020 roku, stosując kompensacje, ale ma nadzieję, że do 2030 roku osiągnie zerową emisyjność.

Przyglądając się dokładniej, wiemy, że panujący mistrzowie konstruktorów mają na swoim koncie niemałą flotę samolotów. Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff, jest właścicielem prywatnego odrzutowca, który kiedyś należał do Niki Laudy, a Sir Lewis Hamilton sprzedał w 2019 roku swój samolot, kiedy zobowiązał się do prowadzenia bardziej zrównoważonego trybu życia. Na razie można się spodziewać, że SAF będzie zasilał wiele komercyjnych i prywatnych lotów podejmowanych przez zespół F1. Prawdopodobnie działanie Mercedesa wkrótce zostanie powtórzone przez inne zespoły z padoku Formuły 1.

– Naszym celem jest osadzenie zrównoważonego rozwoju w każdej podejmowanej przez nas decyzji i działaniu. Wierzymy, że zrównoważone paliwo lotnicze może zmienić sposób, w jaki sport i biznes, jako jedni z największych użytkowników lotnictwa, mogą wywierać wpływ na świat zewnętrzny. Mamy nadzieję odegrać wiodącą rolę w prezentowaniu tego, co jest możliwe dzięki SAF i udowodnić innym branżom, co można osiągnąć – podsumowała Alice Ashpitel, kierownik ds. zrównoważonego rozwoju i środowiska w zespole Mercedes-AMG PETRONAS F1.