W pierwszym dniu obowiązywania nowych procedur bezpieczeństwa związanych z obawami spowodowanymi koronawirusem nie występują żadne problemy dotyczące wzmocnionych kontroli na lotniskach – ocenia Ministerstwo Infrastruktury. Resort zapewnia, że od rana przylatujący z Chin i północnych rejonów Włoch są badani na wszystkich lotniskach. Każdemu sprawdzana jest temperatura, a jeśli jest podwyższona – osoba kierowana jest na konsultację lekarską.
– Dziś weszła w życie decyzja premiera o objęciu kontrolą kierunkową przylatujących na wszystkie lotniska z tych kierunków, w których rośnie zagrożenie epidemią, czyli z Chin i z północnych Włoch – powiedział podczas popołudniowej krótkiej konferencji prasowej w Łodzi Marcin Horała, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Zapewnił, że resort jest w stałym kontakcie z kierującymi wszystkimi portami w kraju. – Według informacji, które są nam przekazywane, na wszystkich lotniskach te procedury zostały wdrożone – stwierdził.
„Podgrzewanie atmosfery jest zupełnie niepotrzebne”
Zapowiedział też, że jeszcze dziś zarządcy lotnisk spotkają się w Warszawie z Głównym Inspektorem Sanitarnym, gdzie wspólnie podsumują pierwsze doświadczenia dotyczące nowych zasad. – Na ten moment operacja przebiega bardzo dobrze – ocenił. – Zobaczymy jednak, czy gdzieś istnieje jeszcze możliwość usprawnienia procedur lub potrzeba pomocy ze strony GIS – dodał.
Przedstawiciel MI odniósł się także do dzisiejszych krytycznych publikacji prasowych i wypowiedzi polityków opozycji, zgodnie z którymi wczoraj kontrole się nie odbywały. – Tak, to prawda, że nie wszędzie były wdrożone takie procedury – przyznał, oceniając przy tym, że „podgrzewanie atmosfery jest zupełnie niepotrzebne”. Tłumaczył, że część portów należy do samorządów, a rząd nie sprawuje nad nimi bezpośredniej kontroli. Jednolite procedury obowiązują od dzisiejszego poranka, a wczoraj zarządcy portów podejmowali decyzje we własnym zakresie.
Termometrów nie brakuje. Lotniska były przygotowane na taki scenariusz
Kontrola polega przede wszystkim na kontroli temperatury przylatujących. Ci, u których zostanie stwierdzona podwyższona temperatura, kierowani są na wstępne badanie lekarskie. Jeśli lekarz ma podejrzenie możliwości wystąpienia zarażenia koronawirusem, Główny Inspektorat Sanitarny kieruje pacjenta do szpitala na obserwację lub kwarantannę.
Jak zapewnił przy tym Marcin Horała, dziś nie zabrakło termometrów umożliwiających pomiary. – Porty lotnicze już wcześniej przygotowywały się do takiej sytuacji – tłumaczył. – W miarę napływających informacji stawało się wiadome, że wcześniej czy później może nastąpić potrzeba użycia termometrów. Oczywiście może być niezbędne ich uzupełnianie, ale właśnie po to spotykamy się dziś w Warszawie, aby zarządcy portów zgłaszali swoje potrzeby, które wraz z GIS będziemy zapewniać – dodał.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.