Projekt budowy CPK nabiera wiatru w żagle. Nowe lotnisko ma się stać główną bazą LOT-u, a to oznacza, że przewoźnik ma wobec niego bardzo konkretne oczekiwania. Ich spełnienie nie będzie jednak łatwe.
To tylko biznes– Prowadzę biznes, który do końca roku 2024 musi być traktowany jako samoutrzymujący się efektywny biznes, który przynosi zyski. Do tej daty jesteśmy objęci restrykcjami Unii Europejskiej. Mam nadzieję, że to prowadzenie biznesu i osiąganie zysków w każdym roku do tego czasu wejdzie nam w krew i już nigdy więcej LOT nie będzie się musiał zwracać o jakąkolwiek pomoc publiczną, a wręcz mam nadzieję, że Polska będzie mogła czerpać korzyści z tego, że naszą linię lotnicza uratowała – mówi Rafał Milczarski, prezes zarządu LOT.
Te korzyści, o których mówił prezes LOT kraj ma czerpać m.in. z
zatwierdzonego niedawno przez rząd projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Jak zaznacza Milczarski, jego firma będzie miała wobec nowego lotniska i całej infrastruktury towarzyszącej
bardzo wygórowane oczekiwania. – Jeśli chodzi o sam port lotniczy to on musi być skrajnie efektywny, czyli nie można na nim gubić bagażu, a czas oczekiwania na niego musi być minimalny. Strefy tranzytowe muszą być efektywne. W maksymalnym stopniu musimy skorzystać z nowych technologii po to, żeby odprawa paszportowa, kontrole bezpieczeństwa i wszystkie procedury były w maksymalny sposób uproszczone i na najwyższym światowym poziomie – wyjaśnia szef LOT. – To co jest uciążliwe dla pasażera musi być skrócone do minimum – dodaje.
Świątynia zakupoholików tego świataJednak nie wszystko, co wiąże się z obecnością pasażera na lotnisku musi być skracana do „maksymalnego minimum”. Każde duże lotnisko, a zwłaszcza wielki hub przesiadkowy – a takim ma być przecież CPK – żyje nie tylko z opłat wnoszonych przez linie lotnicze, ale także z tego co zostawią podróżni. – CPK powinien być projektem, który umożliwić jego właścicielowi jego monetyzację. Trzeba mieć możliwość skomercjalizowania całego wnętrze portu. Muszą tam więc być wszelkiego rodzaju usługi i sklepy, w których przesiadający się pasażerowie będą mogli zostawiać gigantyczne ilości pieniędzy. Taka jest brutalna prawda. CPK powinien być świątynią dla wszystkich zakupoholików tego świata – zauważa Milczarski.
Na tym jednak oczekiwania narodowego przewoźnika się nie kończą. CPK ma być najbardziej efektywny port lotniczy świata, ale wybudowany najtańszym możliwym kosztem przy zachowaniu wysokiej jakości. – To my jako przewoźnik lotniczy będziemy koniec końców spłacać jego wybudowanie i dlatego oczekujemy skromności a nie Bizancjum – zaznacza prezes.
Port Solidarność powinien też być pięknym miejscem, w którym miło się spędza czas, bo tak naprawdę w wyborze dokonywanym przez pasażera nie liczy się tylko cena czy standard podróży, ale także atmosfera lotniska.
Bez kolei to się nie uda
Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu powinna towarzyszyć równie efektywna infrastruktura kolejowa i przyjazny dworzec, który będzie centrum przesiadkowym dla bardzo wielu Polaków nie tylko zdążających do CPK, ale również przesiadających się w tym punkcie, ale nie korzystających z transportu lotniczego. – Jadąc z Krakowa do Poznania obecnie przesiadamy się w Warszawie, a będziemy mogli przesiąść się w CPK i zaoszczędzić kilkadziesiąt minut. To musi być bardzo wygodny dworzec kolejowy i kolej tam dojeżdżająca, zarówno ta regionalna jak i PKP Intercity, powinna mieć tam najlepsze warunki funkcjonowania. Do tego konieczna jest integracja intermodalna czyli np. możliwość odprawiania, również bagażowego, pasażerów na wybranych dworcach kolejowych w Polsce po to, żebyśmy mogli podróż lotniczą rozpoczynać w Katowicach czy Białymstoku, a wysiadać i odbierać bagaż np. w Seulu – informuje Milczarski.
Komercjalizacja otoczeniaZdaniem prezesa LOT podejście biznesowe i szukanie możliwości zarobienia jak największych pieniędzy należy przenieść także na całe otoczenie CPK. Tak jak wewnątrz terminala powinno znaleźć się centrum handlowe tak i na zewnątrz, m.in. przy dworcu kolejowym powinny znaleźć się przestrzenie komercyjne. – Tam może powstać największe centrum handlowe w Polsce i ono będzie genialnie funkcjonować bo tam może być największy wybór sklepów. Tam będzie chciała być obecna każda światowa marka – mówi prezes LOT.
W pobliżu CPK powinno się także znajdować się także centrum intermodalne ułatwiające prowadzenie przewozów towarowych oraz powinno się tam znaleźć EXPO dla Europy Środkowej i Wschodniej, do którego każdemu z tej części świata będzie łatwo dojechać.
Dla przyszłych pokoleńPodobnie jak rządowemu
pełnomocnikowi ds. Mikołajowi Wildowi prezesowi LOT nie brakuje przekonania co do słuszności pomysłu budowy CPK. – Jestem głęboko przekonany o tym, że ta przestrzeń pomiędzy Warszawą a Łodzią stanie się dzięki tej inwestycji najatrakcyjniejszy terenem inwestycyjnym w Europie. To jest gigantyczna szansa dla Polski. To jest projekt na miarą przedwojennego Centralnego Okręgu Przemysłowego i nie ma w tym ani cienia przesady – zaznacza Milczarski.