Prezes PLL LOT podkreśla, że spółka jest zdeterminowana, by przetrwać kryzys i z wielką nadzieją patrzy na rok 2022. Pandemia nie zmieniła strategicznych celów przewoźnika. – Chcemy być linią pierwszego wyboru dla całej Europy Środkowej i Wschodniej, chcemy być linią lotniczą operującą z CPK i mamy pełną determinację, żeby tego wszystkiego dokonać – mówi Rafał Milczarski.
Pandemia koronawirusa uderzyła w sektor lotniczy z ogromną siłą. Po pierwszym okresie wahania ze strony rządów zaczęto zamykać granice i zawieszać ruch lotniczy, który w przypadku Polski zamarł w marcu 2020 roku, a przez wiele tygodni realizowane były tylko loty repatriacyjne. Branża spodziewała się powrotu do latania już w poprzednie wakacje, ale nie spełniły one pokładanych w nich nadziei.
2020: Ogrom ekonomicznego dramatu– Trudno oszacować straty po pandemii, bo ona się jeszcze nie skończyła. Na pewno są dotkliwe.
Ich odzwierciedleniem jest udzielona nam pomoc publiczna – przyznaje Rafał Milczarski, prezes Polskich Linii Lotniczych LOT. – Bez niej nie moglibyśmy przetrwać – dodaje.
Podkreśla przy tym, że bez takiej pomocy nie przetrwałyby żadne linie lotnicze na świecie. – Pomoc publiczna nie jest oczywiście powodem do dumy, ale
była koniecznością chwili. Większą część tej pomocy uzyskaliśmy w formie pożyczki. Ona zostanie spłacona – zapewnia prezes.
W ubiegłym roku LOT przewiózł niewiele ponad 3 mln pasażerów. W roku 2019 było ich 10,5 mln. Przez trzy poprzednie lata spółka rozwijała się bardzo szybko i notowała dwucyfrowe tempo przyrostu liczby pasażerów. – To się bardzo rzadko w awiacji zdarza, że są wzrosty po 25-30% rocznie, a firma przynosi zyski. My jako LOT tego dokonaliśmy – to był wielki wysiłek i naszych pilotów, stewardess, działu sprzedaży, i wszystkich innych działów, które w LOT wykonują codziennie bardzo ciężką i żmudną pracę. Właśnie dlatego, że nam się chciało chcieć dokonaliśmy rzeczy do tamtej pory w awiacji niespotykanej – zaznacza z wyczuwalną dumą Milczarski.
2021: Powrót turystyki W tym roku sytuacja jest jednak inna. COVID-19 nadal jest poważnym zagrożeniem, ale w Europie już całkiem dobrze radzimy sobie ze szczepionkami i podróżowanie dla wielu osób staje się bezpieczne. Wakacje mogę być więc ogromną szansą na początek odbudowy lotnictwa i turystyki. Szerzej o ofercie LOT na lato 2021 pisaliśmy w tekście pt.
LOT: 100 wakacyjnych połączeń. Więcej rejsów do USA i Kanady.
– Rynek turystyczny będzie rozwijał się najszybciej i odbije się najszybciej. To, czego wszystkim ludziom umęczonym pandemią fundamentalnie brakowało, to możliwości poruszania się i tej wolności, jaką dawała awiacja. Wolności kojarzonej bardzo często z wypoczynkiem i urlopami – podkreśla Milczarski.
Prezes LOT przyznaje, że poprzedni sezon letni, choć nie były bardzo udany, pozwolił LOT na lepsze przygotowanie do tegorocznego. – Otwieramy wiele kierunków, nie tylko do Chorwacji, ale też do Grecji czy Turcji. Oprócz tego mamy również wiele kierunków długodystansowych, które były realizowane bezpiecznie nawet podczas pandemii – zaznacza Milczarski. -– Słynne pobyty na Zanzibarze to też była sprawka PLL LOT i naszych partnerów turystycznych. Myślę, że dzięki temu wiele osób przetrwało pandemię w dobrym stanie psychicznym, z nadzieją powrotu do normalności – dodaje.
2022: Wielka nadzieja– Jeżeli nie będzie jakiegoś bardzo dużego negatywnego nawrotu pandemii i sytuacja będzie dalej się normować, to myślę, że z wielką nadzieją możemy patrzeć na rok 2022 – mówi szef LOT.
To optymistyczna deklaracja. W opublikowanej ostatnio nowej prognozie rozwoju ruchu lotniczego przygotowanej na zlecenie Eurcontrol przesunięty został rok osiągnięcia przez lotnictwo przedpandemicznego poziomu z roku 2024 na 2025. W oparciu o wcześniejsze, bardziej optymistyczne prognozy była przygotowywana pomoc dla linii lotniczych – teraz przewoźnicy muszą się mierzyć z wolniejszym niż zakładano jeszcze kilka miesięcy temu powrotem do normalności.
– Jesteśmy w sytuacji dużego kryzysu branży, ale my jako LOT jesteśmy w pełni zdeterminowani, żeby ten kryzys przetrwać. Chcemy być linią pierwszego wyboru dla całej Europy Środkowej i Wschodniej, chcemy być linią lotniczą operującą z Centralnego Portu Komunikacyjnego i mamy pełną determinację, żeby tego wszystkiego dokonać – mówi Milczarski.
– Lotowi się chce i będzie chciało się chcieć. LOT zamierza zrobić wszystko, żeby Polska była ważnym krajem jeśli chodzi o lotnictwo, żeby Polacy mogli latać wygodnie po całym świecie i żeby Polska była też akceleratorem ruchu lotniczego w tej części Europy. To są nasze cele, pozostają niezmienne i zamierzamy je dalej realizować – podsumowuje prezes LOT.