Rady Nadzorcze Polskich Linii Lotniczych LOT i Polskiej Grupy Lotniczej podjęły w środę, 21 grudnia bieżącego roku decyzję o odwołaniu z funkcji prezesa zarządu obu spółek Rafała Milczarskiego.
Tymczasową prezes narodowego przewoźnika znad Wisły została mianowana Katarzyna Lewandowska. W przypadku Polskiej Grupy Lotniczej tymczasową prezes została Elżbieta Bugaj. Pozostali członkowie zarządu (Michał Fijoł, Katarzyna Piskorz, Paweł Rozkrut i Maciej Wilk) pozostali na swoich stanowiskach.
PLL LOT ogłosi niezwłocznie konkurs na nowego prezesa. Milczarski piastował swoją funkcję przez ostatnie prawie siedem lat. Na stanowisko prezesa został mianowany 28 stycznia 2016 roku.
Od Cambridge do IATA
Urodzony w 1977 roku odwołany już prezes PLL LOT i PGL ukończył studia ekonomiczne na Uniwersytecie Cambridge. Później praktykował w banku UBS w Zurychu oraz JP Morgan w Londynie. W latach 1998-2004 pracował jako menedżer do spraw rozwoju biznesu w dziale logistyki morskiej i kolejowej brytyjskiej firmy Foster Yeoman Limited. W 2000 roku został natomiast dyrektorem zarządzającym spółki Kolej Bałtycka i był też współzałożycielem firmy Freightliner PL. W latach 2013-2015 był prezesem zarządu spółki Innovum. Ponadto był szefem stowarzyszenia AIRE, zrzeszającego europejskich przewoźników, a w latach 2019-2020 zasiadał w radzie dyrektorów Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA).
Trudny charakter i fiasko przejęcia Condora
– Żałuję, że RN nie podała powodów swojej nagłej decyzji, bo mówimy jednak o znaczącej dla gospodarki firmy. Być może niezadowolenie wynika z przesłanych ostatnio żądań odszkodowawczych skierowanych wobec Skarbu Państwa z tytułu administracyjnych zakazów lotów podejmowanych przez polskie władze. Ale takim twardym zawodnikiem Rafał Milczarski był zawsze. Podejrzewam, że najpewniej zostanie zapamiętany głównie przez swój dość trudny charakter i ostre podejście do kwestii pracowniczych, jednak nie powinno to przesłaniać całego okresu jego od momentu powołania w 2016 roku. Realizował program naprawczy w dużej mierze przygotowany przez poprzedników. Działał na rzecz wzrostu znaczenia firmy także przez próbę przejęcia innego przewoźnika, linii czarterowej Condor, która słusznie i bez konsekwencji prawnych została jednak zatrzymana przez LOT na skutek pandemii. Sukcesywne otwieranie kolejnych kierunków i idący za tym wzrost liczby pasażerów pozwolił w 2019 roku przebić barierę 10 mln. W ostatnim czasie firma zaś uzyskała ważną decyzję waszyngtońskiego sądu pozwalającą walczyć o odszkodowanie od Boeinga za uziemione odrzutowce 737 MAX, co jest równocześnie ważną kartą przetargową w rozmowach z tym koncernem. A skoro już o tynku amerykańskim mowa to warto pamiętać, że włączenie się LOT do akcji na rzecz zniesienia wiz dla Polaków przyczyniło się do osiągnięcia odpowiednich wskaźników pozwalających na taki ruch – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.