W pierwszym miesiącu roku 2025 Ryanair zdołał przewieźć 12,4 mln pasażerów, zaledwie o 200 tys. więcej niż w styczniu roku poprzedniego. Zaledwie dwuprocentowy wzrost jest pochodną opóźnień w dostawach 38 boeingów 737 MAX. Boeing wciąż zmaga się z problemami, więc kolejne miesiące dla Ryanaira będą cechować się zbliżoną dynamiką.
Styczniowy wynik jest dla irlandzkich linii lotniczych rekordowy, albowiem nigdy wcześniej, w pierwszym miesiącu roku, nie udało się przewieźć 12,4 mln pasażerów. Miesięczny wzrost wyniósł więc tylko dwa proc. (
200 tys. podróżnych więcej obsłużono w styczniu 2024 roku).
Również o dwa punkty procentowe wzrósł – kluczowy dla rentowności operacji lotniczych – wskaźnik zajętości miejsc w samolotach linii lotniczych z Zielonej Wyspy, osiągnąwszy wartość 91 proc.
W ujęciu rocznym (w okresie 12 miesięcy od początku stycznia 2024 r. do końca stycznia 2025 r.) z oferty linii lotniczych z Grupy Ryanaira skorzystało 197,4 mln pasażerów, o 15,3 mln podróżnych więcej (wzrost o osiem proc.) w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. Współczynnik obłożenia boeingów z rodziny 737 utrzymywał się na stałym poziomie 94 proc.
Wzrost irlandzkiego przewoźnika wyhamował Boeing, który wciąż zmaga się z problemami natury produkcyjno-certyfikacyjnej, co potwierdza złożenie wniosku do Federalnej Administracji Lotnictwa o uzyskanie
ułatwień certyfikacyjnych dla nowych B737 MAX. Boeing dostarczył Ryanairowi 38 samolotów mniej niż zakładały prognozy. Mimo opóźnień w harmonogramie dostaw liniom udało się w roku 2024 przewieźć
197,2 mln pasażerów.
W trzecim kwartale grupa osiągnęła zysk w wysokości 149 mln euro, choć był to wynik znacznie wyższy niż prognozowany przez analityków zysk netto na poziomie 60 mln euro, podczas gdy w działalność w pierwszym półroczu roku obrachunkowego 2025 wygenerowała
1,79 mld euro zysku. W kolejnych miesiącach sytuacja rynkowa (dane przewozowe) nie ulegnie diametralnej zmianie – Ryanair będzie notował jednocyfrowe wzrosty.