Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk pod koniec lipca upoważnił departament kontroli do zbadania Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”. Puls Biznesu dotarł do pytań, jakie mają do władz PPL urzędnicy.
Kontrola ma sprawdzić politykę zatrudnienia i wynagrodzenia w spółce Skarbu Państwa oraz realizację planu generalnego dla potu lotniczego im. Fryderyka Chopina. Lotnisko pęka w szwach, a rozbudowa, mająca zwiększyć przepustowość, zdaje się pozostawać tylko na papierze.
Generalnie plan jest
Jednym z najważniejszych dokumentów wymaganych przez prawo lotnicze wobec każdego portu jest plan generalny. Ostatni taki dokument dla Okęcia powstał w 2015 roku jeszcze za poprzednich władz spółki. Zakładał on inwestycje zwiększające potencjalną przepustowość do 22 milionów pasażerów rocznie.
Prace miały ruszyć w 2016 roku z początkiem rządów prezesa Mariusza Szpikowskiego. Jednak najpoważniejsze z inwestycji, jak zakup elementów do toalet dla niepełnosprawnych czy wymiana lamp na drodze startowej, nie wzbudziła entuzjazmu ministra infrastruktury.
Co ciekawe, dopiero dziś ukazało się ogłoszenie przetargowe na przeprowadzenie robót budowlano-montażowych obejmujących budowę czterech gate'ów autobusowych w strefie Non Schengen wraz z adaptacją pomieszczeń w pirsie południowym oraz w terminalu T1 a także modernizację stref kontroli. To nadal daleka droga do realizacji głównych celów planu generalnego, jakimi są rozbudowana terminala i budowa płyt postojowych, tak by zwiększyć przepustowość dróg startowych z trzydziestu ośmiu do pięćdziesięciu operacji na godzinę.
Cytowany przez dziennik prezes Szpikowski twierdzi, że plan powstał w warunkach uniemożliwiających jego pełne opracowanie, choćby LOT był dopiero w trakcie budowania swojej oferty. Wedle szefa PPL w porozumieniu z Urzędem Lotnictwa Cywilnego i ministerstwem infrastruktury plan jest etapami modernizowany. ULC ustami swego rzecznika zaprzecza, jakoby PPL wystąpił z wnioskiem o aktualizację planu generalnego dla lotniska.
Plan więc jest, nikt jednak nie jest obecnie w stanie powiedzieć czy to ten z 2015 czy jakaś jego nowsza wersja. Nikt też nie wie, czy prace są prowadzone zgodnie z harmonogramem.
Więcej kwestii do wyjaśnienia
W pytaniach zadanych przez urzędników władzom PPL-u znalazło się jeszcze kilka kwestii, które mogą zmącić sen członkom zarządu spółki. Kontrolerów interesuje między innymi tabela wynagrodzeń za lata 2016-2018. W punkcie tym winno się znaleźć wyjaśnienie niebagatelnych nagród wypłaconych w ostatnich trzech latach opiewających na kwotę pięćdziesięciu pięciu milionów złotych.
Kolejnym zagadnieniem do wyjaśnienia jest zwolnienie około trzydziestu pracowników spółki, którzy obecnie dochodzą swoich praw przed sądem. Warto zauważyć przy tej okazji, że spółka wydała tylko w 2016 roku sześć i pól miliona złotych na obsługę prawną, podczas gdy reklama i inne działania promocyjne w tym roku kosztowały PPL dwa miliony dwieście tysięcy złotych mniej.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.