– Jesteśmy idealnym partnerem dla Ryanaira – stwierdził Tomasz Szymczak, p.o. Prezesa Zarządu Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin i Wiceprezes ds. Sprzedaży i Marketingu, w rozmowie z Rynkiem Lotniczym podczas odbywającego się w Warszawie Kongresu Rynku Lotniczego, odpowiadając na pytania dotyczące perspektyw dalszej współpracy z przewoźnikiem.
Mateusz Kieruzal, Rynek Lotniczy: Na jakim etapie są rozmowy, Ryanaira z lotniskiem w Modlinie, w sprawie nowej umowy. Zmniejszanie oferowania o 10 proc. to celowe zagranie irlandzkiego przewoźnika, aby uzyskać lepszą stawkę opłat? W ostatnich dniach groźby o zamknięciu bazy w Brukseli, stały się faktem. Tomasz Szymczak, p.o. Prezesa Zarządu Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin i Wiceprezes ds. Sprzedaży i Marketingu: Rzeczywiście jest wiele lotnisk, gdzie Ryanair zamyka założone tam bazy lub znacząco ogranicza oferowanie. Mam na myśli przykładowo bazy linii w Hiszpanii, Belgii czy we Francji, gdzie podczas wakacji prowadzone były akcje strajkowe. Z drugiej strony, my wiemy, że utrzymanie bazy operacyjnej Ryanaira na naszym lotnisku nie jest zagrożone.
Z uwagi na dobro prowadzonych negocjacji mogę jedynie powiedzieć, że prowadzimy z przewoźnikiem rozmowy od kwietnia br. Jesteśmy długoletnim partnerem biznesowym Ryanaira. W tym roku obchodzimy dziesiątą rocznicę Naszej współpracy. Spełniamy wymagania dla obsługi przewoźników realizujących przewozy niskokosztowe, bo nie wszystkie lotniska, na które latają tanie linie, są tanimi portami. Jesteśmy takim portem, który został zbudowany pod potrzeby tego typu przewoźników. Na pewno wierzymy i liczymy bardzo na efekt końcowy negocjacji.
Nowe stawki opłat lotniskowych zostaną przez Ryanaira zaakceptowane, bo dotychczasowej bardzo atrakcyjnej opłaty w kwocie pięciu złotych już nie zobaczymy.
Od podpisania ostatniej 10-letniej umowy minęło już dziewięć lat. Było to porozumienie podpisywane w bardzo specyficznych warunkach, gdyż pas startowy był zamknięty. Tym razem negocjujemy warunki, siedmioletniej umowy (bo to zostało już uzgodnione). Oznacza to dla obu stron chęć dalszej wzajemnej i długookresowej współpracy, z czego się bardzo cieszymy. Zrozumiała rzeczą jest, że proces negocjacji tak długiego kontraktu w obliczu rosnącej inflacji, wzrostu kosztów pracy czy energii wymaga rozwagi, wielu analiz po obu stronach. Należy pamiętać, że stawki opłat lotniskowych muszą być ustalane w oparciu o koszty świadczenia usług, a te znacznie wzrosły od momentu zawierania dotychczasowej umowy. Jednocześnie naszym celem jest, aby system zniżek w nowej Taryfie opłat lotniskowych służył dalszej stymulacji rozwoju ruchu lotniczego na naszym lotnisku.
Czy warunki umowne zabezpieczają waloryzację opłat w związku z rosnącą inflacją i kosztami funkcjonowania?
Tak, rozmawiamy o wskaźniku inflacyjnym. Naszym jednym z celów negocjacyjnych jest zawarcie w umowie wskaźnika inflacyjnego, który po roku lub dwóch od daty jej zawarcia, zdecyduje, czy taryfa opłat lotniskowych zostanie zaktualizowana. Jeśli zawieramy umowę, która będzie obowiązywać kolejne siedem lat, musi ona zawierać pewne zabezpieczenia na wypadek trudno przewidywalnego w tym momencie poziomu wzrostu kosztów, gdyż w geopolityce jaką mamy, w momencie upływu daty końcowej nowej umowy, świat będzie wyglądał inaczej niż dzisiaj.
W takim przypadku Ryanair musi dostosować się do portu, czy lotnisko w Modlinie musi dostosować się do przewoźnika?
Są to normalne negocjacje i dla osiągnięcia zamierzonego celu każda ze stron stosuje własne techniki negocjacyjne. Strony po prostu się targują. Spotykamy się, nawet niekoniecznie w pół drogi. Nie zawsze jest to idealna wymiana poglądów. Liczymy na zrozumienie procesów, które u nas zachodzą. W toku negocjacji poszukujemy rozwiązań satysfakcjonujących obie strony. Naszym celem jest kontynuowanie negocjacji w formie dialogu i zakończenie ich w poczuciu osiągniętego win-win. Wiemy, że wiele portów ma z tym problemy. Oczywiście, łatwo jest powiedzieć, że przesuwamy oferowanie do bardziej konkurencyjnych portów. Tylko powstaje pytanie: „Które to porty są bardziej konkurencyjne”. Port Lotniczy Warszawa-Modlin nie oferuje wyłącznie usług lotniskowych, ale dostęp do atrakcyjnego rynku w swoim obszarze ciążenia. Czy jest na to jakakolwiek szansa?
Zobaczymy, w dalszym ciągu obowiązuje dziesięcioletnia umowa. Jest ona ważna do września przyszłego roku, więc w praktyce mamy jeszcze czas na rozmowy. Jesteśmy przekonani, że uda nam się osiągnąć porozumienia. Chcielibyśmy zakończyć negocjacje na długo przed datą końcową starego porozumienia.
Jakie widełki cenowe są dla Ryanaira atrakcyjne?
Adresatem tego pytania powinien być raczej Ryanair. Nie czuję się upoważniony do wypowiadania się w tej kwestii w imieniu przewoźnika. Mogę jedynie dodać, że atrakcyjność cenowa usług lotniskowych nie powinna być oceniana w oderwaniu od potencjału ruchu danego lotniska i cenowej elastyczności popytu na usługi przewozu lotniczego.
PPL blokuje rozwój Mazowieckiego Portu Lotniczego?
Mamy bardzo silne poparcie Urzędu Marszałkowskiego, Marszałka i Wicemarszałków województwa. Wspierają nas także samorządy, na czele z burmistrzem Nowego Dworu Mazowieckiego, na terenie, którego mieści się lotnisko w Modlinie. Jest natomiast zauważalna niekonsekwencja w działaniach na rzecz rozwoju naszego portu ze strony PPL. My czasami zwracamy się do PPL-u nie tyle o pomoc, ale by nie blokował nam możliwości udzielenia pomocy, służącej rozwojowi Lotniska przez inne podmioty. Tutaj ten problem na linii PPL-Modlin jest widoczny o dłuższego czasu. Teraz on niestety, mówię to z wielką przykrością, mocno się nasilił, ale liczymy bardzo na jego rozwiązanie i zrozumienie, że Lotnisko Warszawa/Modlin nie występuje z pozycji przeciwnika Portu w Radomiu i CPK. Są to przyszłościowe projekty, które kiedyś zostaną oddane do użytku. Tym czasem istniejące Lotnisko Warszawa/Modlin obsługuje aglomerację warszawską, północno-wschodnią Polskę, naszych sąsiadów zza wschodniej granicy. Wystarczy poobserwować rejestracje samochodów parkujących na naszych parkingach, aby przekonać się, że jesteśmy lotniskiem dla całej Polski i powinniśmy dalej się rozwijać zgodnie z zapotrzebowaniem rynku.
Faworyzowanie przez PPL portu w Radomiu oznacza dewaluację wartości Modlina?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Umowy, które są zawierane z tanimi liniami, ze względu na ich wymagania, są specjalne. Ostatnio szefowa siatki połączeń Wizz Aira powiedziała, że dla niej wzorcem umownym, jeśli PPL chciałby zacząć rozmowy z tym przewoźnikiem w sprawie utworzenia lotów z Radomia, jest umowa Modlina z Ryanairem. Twórcy lotniska w Radomiu, PPL, spotkali się z sytuacją rynkową, jakiej myślę nie oczekiwali. Dzisiaj pierwszym graczem w tym porcie ma być LOT, dla którego to lotnisko absolutnie nie jest docelowe. Będzie też kilka czarterów, ale są to pojedyncze rejsy.
Ogłasza się, że loty zaoferuje kolejne biuro podróży, co najwyżej raz w tygodniu, jeśli nie mniej, ale ich liczba nie jest w żaden sposób porównywalna do wolumenu operacji wykonywanych przez siedem zbazowanych aktualnie u nas samolotów. Jest to inna część Polski i Mazowsza. Na szczęście nie musiałem podejmować decyzji o tym lotnisku, bo pewnie byłaby z gruntu inna. Oznacza to, że macie lepszą ofertę niż Radom?
Trudno powiedzieć. To zależy od przyjętych kryteriów oceny. Obiektywnie rzecz biorąc, nie ma w Europie lotniska, które byłoby położone tak daleko od miasta stołecznego jak Port w Radomiu. Nawet takie lotniska jak Oslo-Torp, Sztokholm-Skavsta czy Paryż-Beauvais są bliżej położone. Ale z miastem stołecznym wspólną mają tylko nazwę. Jest jeszcze Bergamo, które nazywa się jako port lotniczy Mediolan-Bergamo. W przypadku zgody Współudziałowców, a zwłaszcza jednego, do rozbudowy portu, jesteśmy w stanie służyć wielu innym pasażerom. Jesteśmy lotniskiem położonym w terenie niezabudowanym. Radom ma inny problem, gdyż wokół niego są zabudowania mieszkaniowe. Modlin jest otwarty 24 godziny na dobę. W porcie odbywają się inne regularne operacje np. wojskowe. Niedawno kilka razy przylatywał do nas prezydencki boeing 737. Obsługujemy loty przekierowane z innych portów. Mamy drugą kategorię ILS. To pokazuje, że jesteśmy przygotowani na więcej.
PPL jest winnym odrzucenia propozycji Ryanaira o rozbudowie lotniska?
Rozdzielamy dwie kwestie: nowy Taryfa opłat lotniskowych i rozbudowa terminala. Najpierw chcemy dokończyć negocjacje, a potem rozważyć kwestię milionów euro, które linie chciałyby przeznaczyć na rozbudowę Modlina.
Kiedy możemy oczekiwać informacji, że zarządzane przez Michaela O’Leary’ego linie, wrócą w Modlinie na ścieżkę wzrostu?
Wbrew pozorom Ryanair nie zszedł w naszym porcie ze ścieżki popandemicznej odbudowy ruchu. Mówimy głównie o sezonowym (na Zimę) ograniczeniu oferowania na kierunkach typowo wakacyjnych. Będziemy negocjować, aby na wiosnę liczba lotów powróciła. Wiemy, że jesteśmy dla Ryanaira dobrym lotniskiem, aby linie mogły rosnąć.
Czy po Air Moldovie, która ogłosiła, że od 31 października będzie latać do Kiszyniowa, pojawi się więcej przewoźników? Czy jednak, Modlin to lotnisko, tylko i wyłącznie, Ryanaira?
Prowadzimy rozmowy z innymi przewoźnikami. Wychodzimy aktywnie z propozycjami do linii lotniczych. Warto podkreślić, że też sami przewoźnicy wykazują coraz większe zainteresowanie naszym portem. Jesteśmy dobrej myśli co do uruchomienia w porcie połączeń lotniczych regularnych i czarterowych przez kolejnych przewoźników. Największym problemem z jakim się zmagamy, to przyklejenie Nam łatki, że to Modlin to lotnisko Ryanaira, który ma monopol. Chcemy od tego odejść.
Jakie opłaty lotniskowe płacić będą mołdawskie linie lotnicze Air Moldova?
Wynikające z taryfy opłat lotniskowych. Mołdawski przewoźnik otrzymał ofertę stawek, które obecnie obowiązują na naszym lotnisku.
Ale, pasażerowie mogą już kupować bilety na przeloty do Kiszyniowa?
Tak, bilety są już w systemie sprzedaży. Ceny biletów uwzględniają oferowane przez nas warunki cenowe.
Dlaczego wybór nowego przewoźnika padł na linie z Mołdawii? Mimo wszystko, jest to niszowy rynek.
Rynek mołdawski, który jest low-costowym i pracowniczym, został wzmocniony przez ukraińskich emigrantów. Nowe połączenie jest skierowane pod ten właśnie typ ruchu. Liczymy na pasażerów P2P, lecz bardziej myślimy o Mołdawianach, którzy przylatują do pracy. Warto podkreślić, że połowa obywateli Mołdawii posiada obywatelstwo rumuńskie, więc mogą się swobodnie przemieszczać w ramach strefy UE. Coraz więcej Mołdawian będzie przybywać do Polski w poszukiwaniu pracy. Jakich kolejnych przewoźników możemy oczekiwać w Modlinie?
Rozmawiamy z liniami czarterowymi i szeroko rozumianymi tanimi przewoźnikami lotniczymi z Europy i spoza naszego kontynentu.
Czy mógłby Pan zapewnić czytelników, że Ryanair nie ograniczy do zera oferty z Modlina?
W żadnym wypadku nie jest to naszym ani Ryanaira celem, a wręcz przeciwnie zależy nam na rozwoju ruchu lotniczego w naszym Porcie we współpracy z naszym wieloletnim partnerem. Jesteśmy dobrym, sprawdzonym portem dla tanich przewoźników.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.