Mimo że to Radom ma pełnić funkcję lotniska komplementarnego, PPL zapewniło, że nie dąży do zamknięcia Modlina. Wspólnicy portu w Nowym Dworze Mazowieckim zgodzili się na przeprowadzenie kosztowej analizy due diligence, z uwzględnieniem umowy z Ryanairem. – Nie blokujemy dostępu do informacji, choć due diligence Modlina, w sytuacji, gdy PPL wybrało już Radom świadczy o chaosie decyzyjnym – mówi w rozmowie z Rynkiem Lotniczym Marcin Danił, wiceprezes zarządu lotniska w Modlinie.
Magdalena Wosińska, Rynek-Lotniczy.pl: Podczas konferencji Polskich Portów Lotniczych w sprawie Modlina poinformowano, że zarówno zarząd, jak i udziałowcy zgadzają się na przeprowadzenie analizy due diligence. PPL wciąż twierdzi natomiast, że nie może przeprowadzić pełnej analizy z powodu braku wglądu do umowy z Ryanairem. Z tego powodu zwróciło się do zarządu portu w Modlinie z prośbą o wgląd dla siebie lub ARUP. Marcin Danił, wiceprezes zarządu lotniska w Modlinie: Zapytamy zarząd Ryanaira o to, czy wyraża zgodę na ujawnienie treści umowy przedstawicielom ARUP. Jeśli taką zgodę otrzymamy, nie będzie problemu z udostępnieniem odpowiednich danych, oczywiście z uwzględnieniem zasady poufności.
Obecny na spotkaniu burmistrz Nowego Dworu Mazowieckiego przedstawił inną wersję. Stwierdził, że jeden z poprzednich wiceministrów infrastruktury, którego nazwiska nie podał, widział tę umowę, a stosowne zaproszenie zostało wysłane także do Mikołaja Wilda.
To prawda. Zamierzaliśmy także zapoznać wiceministra Wilda z naszymi planami rozwoju. Ponadto w naszej Radzie Nadzorczej zasiadał przedstawiciel PPL – Witold Czyż, oddelegowany wówczas do Zarządu – który z racji pełnionej funkcji również miał wgląd do umowy.
Dlaczego wobec tego PPL twierdzi, że nie zna treści dokumentu?
To dla mnie niezrozumiałe. Zastanawialiśmy się wcześniej, czy nie jest to po prostu pretekst. Przecież przychody są znane PPL choćby z zatwierdzonych przez siebie prognoz dziesięcioletnich. Plan do roku 2028 został zatwierdzony przez wszystkich członków Rady Nadzorczej. Znajdowały się tam dane na temat nie tylko zakładanego poziomu przychodów, ale i kosztów oraz niezbędnych inwestycji. PPL jest więc informowane na bieżąco. Materiały są również przekazywane na piśmie. Co więcej, PPL ma swoje Biuro Nadzoru Właścicielskiego, które również otrzymuje konieczne dane na bieżąco. Mają możliwość – po pierwsze – wykorzystania członków Rady Nadzorczej, po drugie – Biura Nadzoru Właścicielskiego, które pyta o wszelkie informacje, po trzecie – mogą jako PPL zastosować indywidualny tryb kontroli. Oczywiście w tym ostatnim przypadku my musielibyśmy spytać Ryanaira o możliwość przekazania umowy. Ryanair jasno zadeklarował jednak, że nie przekaże umowy PPL, ponieważ uważa to za działanie niezgodne z zasadami konkurencji. Nasz główny kontrahent w myśl Kodeksu Spółek Handlowych ma do tego prawo. Umowa nie zawiera żadnych praktyk niedozwolonych.
Proszę też pamiętać, że umowa zawiera stawki dla Ryanaira. Wykonaliśmy analizę, ile płaci LOT na Lotnisku Chopina. Opłata za tranzyt wynosi między 8 a 10 zł. Przypominam, że podstawowa stawka wynosi tam 60 zł. U nas ten stosunek wynosi 5 zł do 28. W związku z tym nie wiem, gdzie tu jest racjonalność wypowiedzi, biorąc pod uwagę to, co my mówimy i pokazujemy. Ponieważ finansowanie jest blokowane przez PPL, finansujemy się – co przypominaliśmy wielokrotnie – na zasadach komercyjnych.
Udziałowcy mówili o dużych oczekiwaniach w związku ze spotkaniem 18 kwietnia. Była mowa o dalszych inwestycjach w Modlinie. PPL twierdzi, że nie chce w jakikolwiek sposób przyczynić się do zamknięcia Modlina, ale z drugiej strony na spotkaniu padły jasne deklaracje, że Modlin nie jest w ogóle rozpatrywany jako lotnisko komplementarne. Wspomniana analiza due diligence miałaby być wykonana po to, by PPL zastanowiło się, czy i na jakiej zasadzie opłaca się inwestować w Modlin. Czy są Państwo zadowoleni z efektów tej dyskusji?
Nie zgadzamy się z tą analizą. Dopiero przed kilkoma dniami dostaliśmy więcej informacji, wiemy jednak, że analiza nie została przeprowadzona w sposób właściwy. Koszty w naszym przypadku zostały nieracjonalnie zawyżone, a dla Radomia – zaniżone. Naszym zdaniem trudno więc podejmować decyzje na jej podstawie. Nie uwzględniono tam wielu aspektów. Naszym zdaniem nie jest to analiza niezależna, lecz robiona pod tezę. Tymczasem decyzja o wyborze Radomia – mimo braku pełnych danych na nasz temat, na co powołuje się PPL – została już podjęta. Nie rozumiem w takim razie celu przeprowadzania due diligence. Świadczy to o chaosie decyzyjnym.
Według burmistrza zgoda na przeprowadzenie analizy zapadła po Państwa stronie już w grudniu…
Rada Nadzorcza wyraziła taką zgodę. Co więcej, podjęliśmy decyzję, że z wyjątkiem umowy z Ryanairem przekażemy wszystko. To ARUP przekazał nam, że właściciel podjął decyzję o nieprzeprowadzaniu due diligence. Podał też mnóstwo nieprawdziwych informacji o naszym porcie, jeśli chodzi choćby o czas użytkowania nawierzchni, nie uwzględnił też przeprowadzonych przez nas remontów. Stwierdził też, że pewne prace mają być wykonane w tym roku, podczas gdy w rzeczywistości planujemy je dopiero za 5 lat. Zgodziliśmy się jednak na ARUP jako wykonawcę analizy, ponieważ płaci za nią i tak PPL. Nie blokujemy tych działań, podobnie jak dostępu do informacji.