W pierwszym półroczu tego roku najwięcej zamówień od linii lotniczych zebrał samolot C919, oferowany przez Commercial Aircraft Corporation of China (COMAC), wynika z podsumowania Air Data News.
Od stycznia do końca czerwca 2024 r. chiński producent zebrał 200 zamówień na samoloty C919,
pochodzące od państwowych Air China oraz linii lotniczych
China Southern Airlines, co pozwoliło na zajęcie pierwszego miejsca na podium najbardziej zamawianych samolotów komercyjnych.
Nieoczekiwany liderWygrana COMAC może być odbierana jako zaskoczenie w świecie producentów samolotów, tradycyjnie zdominowanym przez duopol Airbus - Boeing. W tej chwili jedynym operatorem C919 są linie lotnicze China Eastern Airlines, dysponujące flotą sześciu maszyn obsługujących cztery trasy rozkładowe z Szanghaju. Chiński producent zapowiada zwiększenie tempa wytwarzania maszyn, przez co staną się one szeroko stosowanym samolotem na rynku wewnętrzny kraju, który w tej chwili jest drugim największym rynkiem lotniczym świata po Stanach Zjednoczonych. Według nieoficjalnych informacji, przedstawiciele producenta odwiedzali również Europę prowadząc rozmowy z Agencją Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) na temat możliwości certyfikowania samolotu na kontynencie. Podczas gdy zamówienie 200 maszyn złożone zostało przez państwowe linie lotnicze i z dużą dozą prawdopodobieństwa można uznać, iż przynajmniej częściowo stała za nim motywacja polityczna, to sam fakt zajęcia przez C919 czołowego miejsca na podium zamówień jest momentem historycznym dla branży lotniczej.
A321neo vs 737 MAXDrugie i trzecie miejsce na podium przypadło modelom samolotów, które w ostatnim czasie stały się głównymi rywalami w walce o dominację w segmencie samolotów wąskokadłubowych. Airbus A321neo zebrał 181 wiążących zamówień, podczas gdy boeing 737 MAX w różnych wariantach zebrał 101 zamówień, pomimo licznych problemów, z jakimi zmaga się obecnie amerykański producent.
Na czwartym miejscu rankingu uplasował się Embraer z modelem E175, który zebrał
90 zamówień od pojedynczego klienta, linii lotniczych American Airlines. Maszyny będą latać pod barwami spółki American Eagle i Envoy, a na pokład zabiorą 76 pasażerów w konfiguracji dwóch klas: 12 w klasie pierwszej/biznes oraz 64 w ekonomicznej. Linie w USA i Kanadzie obowiązuje tzw. klauzula zakresu/wielkości samolotu w układzie zbiorowym pracy (scope clause) czyli część umowy między linią lotniczą a związkiem zawodowym pilotów. Klauzule te są używane przez związek zawodowy dużego przewoźnika w celu ograniczenia liczby i/lub rozmiarów statków powietrznych, które linie lotnicze mogą zakontraktować regionalnym liniom lotniczym. Celem jest ochrona miejsc pracy związków zawodowych w dużych liniach lotniczych. Klauzula ta jest korzystana z punktu widzenia Embraera, wpływając na popularność modelu E175.
Ogółem American Airlines zamówiły jedną trzecią wszystkich samolotów zamówionych w pierwszym półroczu tego roku.
Airbus wygrywa rynek szerokokadłubowych samolotów pasażerskichNajczęściej zamawianym pasażerskim samolotem szerokokadłubowym w pierwszym półroczu był oferowany przez Airbusa w dwóch wariantach model A350, który ogółem zebrał 98 zamówień, w tym
na 33 samoloty od Korean Air Lines (KAL), na
30 samolotów od IndiGo oraz na
21 maszyn od Japan Airlines (JAL). Europejski koncern zainkasował również 23 zamówienia na model A330-900.
W tym samym czasie Boeing otrzymał 30 zamówień na wciąż oczekujący na certyfikację model 777X, oraz jedynie 13 zamówień na samoloty boeing 787 Dreamliner.
Silny przyczółek BoeingaPodczas pierwszych sześciu miesięcy roku Boeing zaznaczył swoją historyczną przewagę w segmencie samolotów all-cargo, zbierając zamówienia na 12 frachtowców 777F. Mocno promowany przez Airbusa nowy samolot A350F, który ma dopiero wejść do służby, zabrał zamówienia na pięć maszyn.
Trudny start Airbusa pokazuje, że dla operatorów samolotów all-cargo, które spędzają stosunkowo sporo czasu na ziemi podczas załadunku i rozładunku, kwestia ekonomiki lotu, w której teoretycznie lepiej wypada Airbus oferujący lżejszy samolot wykonany z włókien węglowych, ma mniejsze znaczenie niż w przypadku samolotów pasażerskich obsługujących loty dalekodystansowe. Włókna węglowe, pozwalającego na tworzenie konstrukcji o większej sztywności mają przewagę, którą w tym miesiącu
zaprezentował europejski producent - pozwalają na stworzenie największych drzwi załadunkowych na głównym pokładzie o szerokości 4,3 m. Airbus twierdzi, że będą to "największe i najszersze drzwi ładunkowe na rynku”. Możliwe, że osiągnięte dzięki szerokim drzwiom ułatwienie załadunku i rozładunku przekładające się na zmniejszenie opóźnień w przyszłości pozwoli europejskiemu producentowi odwrócić rezultat wyścigu z Boeingiem w tym segmencie na swoją korzyść.
Airbus bez zamówień na model A220Brazylijski Embraer zaznaczył swoją przewagę w segmencie samolotów pasażerskich poniżej 150 miejsc, zbierając zamówienia na 10 maszyn E190-E2, oraz 10 E195-E2
od linii lotniczych Mexicana de Aviación.
Z kolei Airbus zapewne nie uzna pierwszych sześciu miesięcy roku jako zbyt udane dla programu A220. Europejski producent nie tylko nie zebrał zamówień na ten model, ale również zmuszony był anulować wcześniejsze zamówienia na 12 maszyn.
Rywalizacja z tym segmencie jest szczególnie interesująca z punktu widzenia Polskich Linii Lotniczych LOT, które obecnie biorą pod uwagę produkty obydwu dostawców, wybierając przyszłą flotę samolotów do obsługi połączeń regionalnych.