Statystyki lotniska w Lublinie za ostatni miesiąc nie wyglądają tak, jak chcieliby zarządzający portem. Czteroprocentowy spadek liczby obsłużonych pasażerów oznacza, że z Lubina wyleciało o prawie dwa tysiące mniej osób niż w sierpniu 2017 roku.
Jest też i pozytyw. W sierpniu wykonano więcej operacji lotniczych i obsłużono większą liczbę klientów niż
miesiąc wcześniej. Nadal też w okresie styczeń-sierpień przez port przewinęło się 328 tys. pasażerów, czyli o 20 proc. więcej niż rok wcześniej.
Niekorzystny wpływ na statystyki miało między innymi
zawieszenie połączeń z Lublina przez ukraińskiego przewoźnika Bravo Airways. Wrzesień przyniosło
otwarcie trasy łączącej Lublin-Warszawa. LOT będzie obsługiwać ten kierunek pięć razy w tygodniu. To na pewno poprawi humory władz lotniska.
Problemy Lublina zaczęły się wraz ze stopniowym wycofywaniem się stamtąd Wizz Air.
Już w czerwcu widać było wyhamowanie tendencji wzrostowej. 24 października węgierski przewoźnik niskokosztowy
zamknie ostatnie swoje połączenie z Lublina. Włodarze portu zapowiadają wypełnienie tej luki.