Niemcy: Aktywiści blokowali lotniska. Czy to pomoże w walce o klimat?

Działalność dwóch portów lotniczych w Niemczech w czwartkowy poranek została sparaliżowana przez działania aktywistów ekologicznych, którzy postanowili przykleić się do pasów startowych lotnisk w Düsseldorfie i Hamburgu. Byli to członkowie grupy "Letzte Generation" [„Ostatnie pokolenie” – red.], którzy do tej pory wyrażali swoje obawy o niszczenie środowiska naturalnego głównie poprzez blokadę dróg.

Rzecznik policji federalnej powiedział, że operacje lotnicze w hamburskim porcie lotniczym zostały wstrzymane około godz. 06:00 rao po tym, jak dziewięć nieupoważnionych osób dostało się na obszar zastrzeżony lotniska, a osiem z nich przykleiło się do dróg startowych. Port wznowił działalność cztery godziny później, ale odwołanych zostało 17 przylotów i 19 odlotów. Zarząd portu prognozował, że w czwartek z portu w ramach 330 rejsów odleci około 50 tys. – był to pierwszy dzień wakacji szkolnych na obszarze miejscowego landu.

✈️ Rollbahnen der Flughäfen Düsseldorf und Hamburg seit 6 Uhr blockiert!

👩‍⚖️ Wir protestieren gegen die Planlosigkeit und den Gesetzesbruch der Regierung in der Klimakrise. pic.twitter.com/9VUqyVitjI

— Letzte Generation (@AufstandLastGen) July 13, 2023

Süleyman Ucar, rzecznik portu lotniczego w Düsseldorfie, powiedział „Bildowi”, że pracujące na lotnisku służby udrożniły ruch na jednym z pasów startowych około godz. 7:30. Ucar wskazał, że wiele rejsów lotów było opóźnionych, kilka musiało zostać odwołanych, a część operacji przekierowano do portu w Kolonii.

W nagraniu zamieszczonym na Twitterze widać 21-letnią aktywistkę, która mówi, że „nie może dalej przyglądać się, jak niemiecki rząd spala Ziemię każdego dnia, dolewając oliwy do ognia swoim szaleństwem związanym z paliwami kopalnymi". – Pogorszenie sytuacji klimatycznej doprowadzi do tego, że duże części świata staną się niezdatne do zamieszkania, nawet w ciągu tego stulecia – uważają aktywiści.

Niemiecki dziennik przytacza słowa jednego z podróżnych, który ze względu na protest, nie poleciał na wakacje. – To nie może być prawda, że ci id**ci po prostu wchodzą sobie na pas startowy, na którym obowiązują najwyższe środki bezpieczeństwa. Wstajesz w środku nocy, żeby zdążyć na lotnisko, a potem coś takiego! – wyznał pasażer odwołanego lotu.

Z powodu protestów na lotniskach w Niemczech opóźnione były również samoloty LOT. Jak poinformował Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy przewoźnika, LO406 (DUS) był opóźniony o 90 minut, zaś LO402 (HAM) aż o 210 minut.