Niemiecki rząd jest gotowy przejąć Condora – poinformowało Agencję Reutera kilka osób związanych ze sprawą. W innym wypadku, linia lotnicza, która miała zostać przejęta przez Polską Grupę Lotniczą, załamie się pod ciężarem kryzysu związanego z pandemią.
W styczniu informowaliśmy jako pierwsi, że Polska Grupa Lotnicza, właściciel Polskich Linii Lotniczych LOT, potwierdziła plany zakupu turystycznego przewoźnika z Niemiec, Condor Airlines, za około 300 mln euro (328 mln dolarów). W planach było stworzenie silnego, europejskiego podmiotu lotniczego z ponad 20 mln przewiezionych pasażerów w ciągu roku.
Obecnie jednak samoloty nie są w stanie latać z powodu ograniczeń transportowych i spadku popytu na bilety, spowodowanych pandemią COVID-19. Większość przewoźników uziemiło swoje floty, wielu z nich zaapelowało do rządów państw o finansowe wsparcie, aby przetrwać. Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) ocenia straty linii lotniczych na
ponad 314 mld dolarów.
W takich okolicznościach z kupna Condora
wycofał się PGL, co
zdaniem wielu ekspertów było w sytuacji globalnego kryzysu
ruchem jedynym i racjonalnym. Grupa dodatkowo uzależniła zakończenie transakcji od pewnych gwarancji finansowych, które, jak podają źródła, niemiecki rząd uważa za niedopuszczalne. Nieoficjalnie wiadomo, że w ubiegłym tygodniu Condor złożył wniosek o dodatkowe 200 mln euro na pomoc państwa w związku z wybuchem koronawirusa.
Nacjonalizacja Condora byłaby jednak możliwa tylko przez ograniczony czas – Niemcy zamierzają wznowić proces sprzedaży, gdy tylko zacznie rosnąć popyt na podróże, a ograniczenia transportowe zostaną zniesione.
Condor Flugdienst GmbH to linie lotnicze z siedzibą w Kelsterbachu koło Frankfurtu nad Menem; są największą wakacyjną linią lotniczą w Niemczech. Głównym hubem jest port lotniczy Frankfurt. Po bankructwie poprzedniego właściciela, którym był Thomas Cook Group, spółka została wyłączona z masy upadłościowej i wystawiona na sprzedaż.