Przedłożona w środę przez Deutsche Bahn oferta uznana została przez maszynistów ze związku zawodowego GDL za niewystarczającą. Tym samym w nocy rozpoczęła się trzecia już odsłona akcji protestacyjnej w ruchu pasażerskim, która zakończyć się ma po pięciu dniach.
Podobnie jak przy
poprzednich protestach przewoźnik uruchomił rozkład awaryjny, który obejmuje około 25 proc. pociągów dalekobieżnych i 40 proc. regionalnych. Również jak ostatnio wiele połączeń zagranicznych, w tym pociągi do Polski i Danii, oraz nocne kursy Nightjet, zostało kompletnie zawieszonych. Inne linie, np. do Francji, Austrii czy Włoch, kursują praktycznie bez zakłóceń.
Grupa Lufthansa szybko zareagowała na aktualną sytuację. Tylko do wtorku zaoferuje 7000 dodatkowych miejsc na liniach krajowych. Lufthansa zaproponuje 22 dodatkowych połączeń z Monachium i Frankfurtu do Hamburga i Berlina, a
Eurowings poleci dodatkowo do stolicy Niemiec z Düsseldorfu, Kolonii i Stuttgartu. Obaj przewoźnicy wykonają 150 lotów większymi samolotami niż planowano. Airbusy A319 zastąpią Bombardiery, natomiast A321 zastąpią na wybranych lotach mniejsze A319.
Wcześniej informowaliśmy, że Lufthansa pragnie odzyskać pasażerów podróżujących służbowo.
Narodowy przewoźnik Niemiec zwiększy w tym celu częstotliwość rejsów oraz poprawi catering.
Największe linie lotnicze Europy obsługują aktualnie niespełna połowę pasażerów, których miały przed wybuchem kryzysu wywołanego wirusem COVID-19. Lufthansa lata obecnie do 280 miejsc docelowych na całym świecie. To odpowiada 88 proc. destynacji obsługiwanych przed pandemią. Więcej o tym pisaliśmy w
TYM TEKŚCIE.