Niemiecki rząd, szukając oszczędności, aby załatana została wynoszącą 17 mld euro dziura budżetowa, zwiększy najprawdopodobniej wysokość podatku od lotów pasażerskich. W wyniku tarć między koalicjantami rządowymi nie zostanie z kolei wprowadzony podatek od paliwa lotniczego używanego do realizacji rejsów krajowych. O nie implementację takiej daniny lobbowała Lufthansa, która, widząc wzrost popytu na jednodniowe podróże lotnicze, zamierza zmonetyzować wzrost zainteresowania lotami poprzez zwiększenie oferty rejsów wewnątrz Niemiec.
Po tygodniach negocjacji koalicyjnemu rządowi Republiki Federalnej Niemiec udało się dojść w ostatniej chwili do porozumienia w sprawie przyszłorocznego budżetu, zapobiegając zastojowi finansowemu, a przy okazji łatając dziurę budżetową, która wyniesie prawie 17 mld euro. Na tak wysoki deficyt wpłynął wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że zasilenie funduszu klimatycznego kwotą 60 mld euro naruszyło przepisy Ustawy Zasadniczej o tzw. „hamulcu zadłużenia państwa”.
Wyrok Trybunału, wywołując rządowy chaos, wymówił podjęcie decyzji ograniczające wysokość przyszłorocznych wydatków budżetowych. Rząd federalny przeznaczy mniej środków na kwestie związane w rozwojem zielonej energii. Ograniczona zostanie również wysokość dotacji budowlanych czy wydatków na transport publiczny. Działania interwencyjne ograniczą planowane wydatki o 11,1 mld euro.
Wyższy podatek od lotów
Jednym z pomysłów załatania dziury budżetowej, oprócz wykorzystania środków z funduszy specjalnych, jest implementacja lub podwyższenie obowiązujących już podatków m.in. podatku od lotów. Płacona przez pasażerów wyższa danina powinna zagwarantować wpływ do budżetu dodatkowych 650 mln euro. Obecnie, w zależność od długości lotu, podróżni płacą od 12,73 do 58,06 euro. Wprowadzony w 2011 roku podatek generuje roczny wpływ budżetowy na poziomie około jednego mld euro.
Niemcy nie wprowadzą za to podatku od paliwa lotniczego wykorzystanego w rejsach krajowych. Potencjalne wprowadzenie krajowego podatku naftowego spotkało się z ostrą krytyką niemieckiego przemysłu lotniczego, powołującego się na zwiększenie, i tak już dużych, kosztów operacyjnych i potencjalną redukcję sieci krajowych połączeń lotniczych.
Lobbing Lufthansy
Niemieckie linie lotnicze, widząc wzrost popytu na jednodniowe, biznesowe podróże lotnicze, planują zwiększenie liczby lotów krajowych. Nie dziwi fakt, że Lufthansa lobbowała za niewprowadzeniem takiego podatku. Implementacja nowego podatku od kerozyny w rejsach krajowych spowodowałaby, że przykładowy rejs z Frankfurtu nad Menem (głównego węzła transportowego Lufthansy) do Berlina (głównego byłby droższy o około 8,2 euro, gdyż odległości w linii prostej między finansową a polityczną stolicą Niemiec to 420 km, a w przeliczeniu na jednego pasażera, spalane są trzy litry paliwa na 100 km lotu.
Osiem euro nie jest jakąś ogromną kwotą – ale biorąc pod uwagę, że na loty nałożone jest już kilka podatków, każda kolejna danina może powodować spadek popytu pasażerów na loty, a w konsekwencji nawet utratę płynności finansowej linii lotniczych, która może skończyć się koniecznością ogłoszenia bankructwa.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.