Niemcy priorytetem dla Ethiopian, ale w planach też Warszawa lub Praga

Przedstawiciel przewoźnika z Czarnego Lądu zdradził dziennikarzom z Niemiec, że w przypadku rozszerzenia w przyszłości z Addis Abeby siatki połączeń na Starym Kontynencie brane są pod uwagę stolice Czech i Polski. – Jeśli chodzi o Warszawę, to jesteśmy w trakcie kończenia oceny, ale rozważamy również Pragę. W zależności od wyników analiz wkrótce zdecydujemy o tym, czy wybierzemy Warszawę czy Pragę – odpowiedział Lemma Yadecha Gudeta.

Ambitny cel do 2035 roku

Ethiopian Airlines to według wielu ekspertów z branży lotniczej najszybciej rozwijający się przewoźnik w Afryce, klasyfikujący się także powyżej średniej na arenie międzynarodowej. Do 2035 roku narodowe linie lotnicze Etiopii pragną być jednymi z dwudziestu najlepszych na świecie. Przewoźnik z Czarnego Lądu zaznacza coraz mocniej swoją obecność w Europie. Gdzie dostrzega potencjał najbardziej?

– Niemcy to dla nas bardzo duży i ważny rynek ze względu na silną i dynamiczną gospodarkę. Dlatego chcemy wzmocnić tam naszą obecność – powiedział dyrektor handlowy Ethiopian Airlines, których szerokokadłubowce lądują obecnie codziennie we Frankfurcie nad Menem.

– Chcemy teraz dodać Monachium do naszej siatki połączeń. To dałoby nam dwa loty dziennie do Niemiec. Obecnie prowadzimy negocjacje z władzami lotniska. Jeśli decyzja zapadnie w odpowiednim czasie, to polecimy do Monachium już we wrześniu – zapowiada Yadecha Gudeta Lemma.

Dyrektor handlowy Ethiopian Airlines nie wyklucza również trzeciego miejsca docelowego w Niemczech. – Monachium jest priorytetem, ale również interesującym kierunkiem jest dla nas oczywiście Berlin – deklaruje Yadecha Gudeta Lemma.

Udany powrót do stolicy Danii

Ethiopian Airlines zainaugurowały niedawno rejsy do Kopenhagi przez Wiedeń, ale jednocześnie zmniejszyły liczbę lotów do Brukseli. Połączenie do Kopenhagi pierwszy raz uruchomiono w 1999 roku, ale zrezygnowano z tej trasy po czterech latach. Dlaczego zapadła decyzja o powrocie?

– Lataliśmy wtedy do Kopenhagi przez cztery lata, ale potem z powodów ekonomicznych zrezygnowaliśmy z tej trasy. Teraz podstawa biznesowa uległa zmianie, a nasza analiza wykazała, że ​​ jest właściwy czas, aby ponownie dodać Kopenhagę do naszej sieci, ponieważ istnieje duży ruch między Afryką a Danią – tłumaczył Yadecha Gudeta Lemma.

– Bruksela pozostaje, ale tylko dwa razy w tygodniu. Do Kopenhagi latamy aktualnie cztery razy w tygodniu, a planowany jest także piąty rejs w tygodniu – podsumował europejski wątek dyrektor handlowy Ethiopian Airlines.

Wkrótce ponad 60 szerokokadłubowców we flocie 

Narodowe linie lotnicze Etiopii eksploatują w swojej flocie 58 szerokokadłubowych samolotów, wykorzystywanych do połączeń międzykontynentalnych. Kolejnych sześć jest zamówionych. Dominuje dwadzieścia airbusów A350-900 i dziewiętnaście boeingów 787-8.

Flotę szerokokadłubowców uzupełnia osiem Dreamlinerów wersji 787-9, sześć boeingów 777-200LR, cztery boeingi 777-300ER i jeden boeing 767-300ER. Przewoźnik oczekuje jeszcze na dostawy czterech airbusów A350-1000 i dwóch boeingów 787-9.