Niemcy znów strajkują. Loty z Polski będą odwołane

Ver.di od lat negocjuje z Bundesverband der Luftsicherheitsunternehmen (BDLS, federacją firm zajmujących się ochroną portów lotniczych) zwiększenie dopłat za czas pracy w nocy, soboty, niedziele i święta państwowe, a także zawarcie lepszego układu zbiorowego pracy, w którym znajdą się przepisy dotyczące wynagrodzeń dla pracowników ochrony i obsługi na lotniskach komercyjnych za przepracowane przez nich nadgodziny.

– Pomimo strajków rozmowy z BDLS w celu wspólnego rozwiązania konfliktu nie przyniosły przełomu. Pisemna oferta ze strony Federacji jest niewystarczająca i nie do uzgodnienia, ponieważ nie przynosi poprawy pracy osób pracujących w soboty i niedziele, tylko w nocy po godz. 22.00. a nie po godz. 20:00, a dodatek jest mniejszy niż 25 proc. – poinformował związek zawodowy Ver.di w komunikacie prasowym.

Negocjacje, które były kontynuowane w dniach 11 i 12 kwietnia nie przyniosły zamierzonego skutku, gdyż pracodawcy nie zaproponowali lepszych warunków pracy. Z tego powodu związkowcy podjęli decyzję o zapowiedzi na przyszły tydzień strajku protestacyjnego. Od pracy powstrzymają się pracownicy lotniskowej ochrony, kontroli bezpieczeństwa pasażerów oraz ci, którzy pracują przy weryfikacji personelu lotniskowego i przeładowywanych w portach lotniczych towarów. Od pracy

Strajk odbędzie się w czwartek i piątek. Poszkodowanymi portami lotniczymi będą lotniska w Düsseldorfie, Hamburgu i Kolonii/Bonn. – „Strajk rozpoczyna się w nocy ze środy na czwartek i kończy w nocy z piątku na sobotę” – zapowiedzieli związkowcy. Verdi ostrzega, że z powodu strajku „należy spodziewać się dłuższego czasu oczekiwania, a nawet odwołań lotów”.

Port lotniczy im. Helmuta Schmidta w Hamburgu ogłosił już, że wszystkie odloty zaplanowane na czwartek i piątek zostaną odwołane. Dziennie poszkodowanych będzie około 80 tys. podróżnych. Co ciekawe, zarząd lotniska na razie wskazuje, że przyloty samolotów do Hamburga będą możliwe, lecz w ostatniej chwili, władze portu mogą zawiesić i taką możliwość. W te dni najprawdopodobniej odwołane zostaną dwie rotacje między Warszawą a Hamburgiem, które miały zrealizować Polskie Linie Lotnicze LOT. W te dni odrzutowce LOT-u, do kraju związkowego o tej samej nazwie co miasto, miały wylecieć z Lotniska Chopina o godz. 09:05 (LO399) i 20:30 (LO401).

Związkowy komitet ds. rokowań zbiorowych wyznaczył daty spotkań negocjacyjnych po Wielkanocy, gdyż związkowcy chcieli powstrzymać się od strajków podczas świąt, aby podróżni chcący gdzieś polecieć, czy to na urlop czy w odwiedziny do swoich rodzin, mogli to zrobić, bez żadnego problemu. – Jednak nasza nadzieja poszła na marne – powiedział Wolfgang Piepier, członek zarządu ver.di.

– Praca na lotniskach musi stać się bardziej atrakcyjna finansowo, aby móc zatrzymać odpływ specjalistów i móc zrekrutować nowych, aby uniknąć zawczasu długich kolejek do kontroli bezpieczeństwa dla wczasowiczów – zauważył Pieper. Związek chciałby, aby sprawy płacowe zostały rozwiązane przed świętem Zesłania Ducha Świętego.

W trakcie trwania dwudniowego strajku kilka lotów zamierzał wykonać Ryanair. Na czwartek zaplanowane były loty z Katowic i Modlina do Kolonii/Bonn. W oba strajkowe dni irlandzkie linie miały przewidziane loty między Gdańskiem a Hamburgiem. Wizz Air planował polecieć z Pyrzowic do Kolonii oraz z Gdańska do Hamburga. Eurowings miał w planach zrealizowanie w czwartek i piątek rotacji między Dusseldorfem a leżącym w Balicach Międzynarodowym Portem Lotniczym im. Jana Pawła II. W piątek niemieckie linie w swoim rozkładzie mają także lot do Wrocławia. Do stolicy kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia dwa loty (w czwartek i piątek) planowały Polskie Linie Lotnicze LOT. Z Okęcia odrzutowce LOT-u miały wylecieć planowano o godz. 07:40 i 20:05.