Niger: Junta zamknęła przestrzeń powietrzną, dłuższe loty do RPA

"Przestrzeń powietrzna Nigru jest zamknięta do odwołania w obliczu coraz wyraźniejszej groźby interwencji ze strony krajów sąsiednich ” - poinformowano w niedzielnym komunikacie prasowym puczystów.

A0990/23 NOTAMN Q) DRRR/QARLC/IV/NBO/E/000/999/1650N00239E999 A) DRRR B) 2308062222 C) 2308072359 EST E) THE NIGER REPUBLIC AIRSAPCE (sic) FROM GROUND TO ILL, INCLUDING ALL ATS ROUTES, IS CLOSED FOR ALL FLIGHTS.

https://t.co/Am0ORDPXj3 pic.twitter.com/eyTzMbB7Ds

— Flightradar24 (@flightradar24) August 6, 2023

Junta wojskowa, która przejęła niedawno władzę w Niamey, ostrzegła, że każda próba naruszenia przestrzeni powietrznej doprowadzi do "energicznej i natychmiastowej reakcji”. Wczoraj po północy wygasło ultimatum ECOWAS, czyli Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej.

Organizacja z Czarnego Lądu dała wcześniej siedem dni puczystom, którzy obalili wybranego prezydenta Mohameda Bazouma, na przywrócenie go do sprawowania urzędu, pod groźbą użycia siły. Na razie generałowie, którzy przejęli władzę 26 lipca w Niamey, nie wykazują chęci ustąpienia.

Serwis Flightradar24 ostrzega, że zamknięcie przestrzeni powietrznej Nigru zwiększa trudności, z jakimi borykają się przewoźnicy latający między Europą a południową Afryką, do takich krajów jak Gwinea Równikowa, Namibia, Kamerun, DR Konga czy RPA. Muszą teraz dokładać 1000 kilometrów i ponad godzinę czasu lotu na niektórych trasach do miejsc docelowych na południowej półkuli. To zwiększa znacznie koszty paliwa lotniczego potrzebnego na obsługę tych połączeń.

The closure of Niger’s airspace adds to the difficulties faced by airlines flying between Europe and southern Africa, adding 1000 kilometers and more than an hour of flight time to some routes. https://t.co/94jR5FMOTQ pic.twitter.com/leYfWzgMJ4

— Flightradar24 (@flightradar24) August 7, 2023

Przypomnijmy, że zamknięte przestrzenie powietrzne mają nadal także Libia i Sudan. W tym drugim przypadku oficjalny zakaz lotów wszedł w życie dopiero pod koniec lipca, ale samoloty nad Sudanem nie latają de facto już od połowy kwietnia bieżącego roku, kiedy wybuchły walki o władze dwóch frakcji. Wówczas wiele krajów europejskich, w tym Francja, Niemcy, Wielka Brytania, a także USA i Kanada, zabroniły swoim maszynom operowania nad zagrożonym regionem.