Procedura sprzedaży austriackiej linii lotniczej Niki została oficjalnie zakończona. Aktywa przewoźnika trafiły do Nikiego Laudy – ogłosił administrator Lucas Flöther.
Tym samym kończą się długotrwałe
pertraktacje na temat przyszłości austriackiego przewoźnika niskokosztowego. Na początku roku austriacki komitet wierzycieli odrzucił ofertę IAG na zakup Niki i wybrał propozycję Nikiego Laudy, byłego mistrza Formuły 1 i jednocześnie założyciela linii. Choć według syndyka Lucasa Floethera, właściciel British Airways było najbardziej realnym
kandydatem, pojawiły się komplikacje prawne. Sąd II instancji zdecydował bowiem, że berliński sąd administracyjny nie jest właściwym organem do orzekania o niewypłacalności Niki. Jego zdaniem ta decyzja powinna należeć do sądu austriackiego. Decyzja unieważniła ważność ostatniej transakcji International Airlines Group (IAG) i utorowała innym przewoźnikom drogę do przejęcia. W n
owym postępowaniu wzięli udział Ryanair, TUIfly, Thomas Cook (Condora) i założyciel Niki, Niki Lauda. I to właśnie ten ostatni przekonał Austriaków i nabył prawa do kupna przewoźnika.
Jak podaje gazeta „Bild am Sonntag”, były mistrz świata Formuły 1 Niki Lauda zaproponował 30,3 mln euro za Niki i dodatkowo zastrzyk finansowy na utrzymanie płynności w wysokości 16,5 mln euro. Nowy właściciel chce, by linie obsługiwały pierwszych klientów już w marcu i pod nową nazwą Laudamotion. Samoloty Niki otrzymały około 1 700 slotów, co stanowi 0,8 procent dostępnych miejsc na austriackich lotniskach w sezonie letnim, który rozpoczyna się pod koniec marca. Linia lotnicza planuje skoncentrować się na kierunkach turystycznych w Turcji, Grecji i Hiszpanii.
Przypomnijmy, że przez długi czas najbardziej realnym oferentem w kontekście zakupu Niki była
Lufthansa. Komisja Europejska oraz urząd antymonopolowy obawiali się jednak, że to przejęcie spowoduje, iż linia Carstena Spohra będzie miała monopol na rynku krajowym i na terenie Austrii. Ostatecznie największa niemiecka linia wycofała się z dalszych pertraktacji.