Rząd Estonii zakończy jeszcze w listopadzie proces renacjonalizacji linii lotniczych Nordica. Decydenci z Tallinna przejmą z początkiem grudnia 49 proc. akcji przewoźnika, należących wcześniej do Polskich Linii Lotniczych LOT.
Przewoźnik znad Bałtyku uzyskał na początku jesieni
dofinansowanie w wysokości 30 mln euro, dzięki którym złagodził skutki kryzysu wywołanego wirusem COVID-19. Straty w bieżącym roku oszacowano już na 20 mln euro. Warunkiem zatwierdzenia przez Komisję Europejską rządowej pomocy był jednak wykup zewnętrznych udziałów od narodowych linii lotniczych znad Wisły.
– Treść porozumienia jest już uzgodniona. Obowiązująca umowa wygaśnie z końcem listopada – oznajmił Erki Urva, prezes linii Nordica, który był gościem estońskiej stacji ERR.
Oprócz przejęcia akcji od PLL LOT planowana jest również fuzja z Transpordi Varahaldus. Leasingodawca finansowany przez prywatne banki posiada cztery Bombardiery CRJ900ER, dzierżawione przez Xfly,
spółkę-córkę linii Nordica oraz trzy CRJ900LR. Flotę byłej Regional Jet uzupełniają aktualnie po dwa CRJ700 i CRJ701ER, a także osiem maszyn ATR72-600.
– Jeśli chodzi o Transpordi Varahaldus, potrzebujemy zgody banków na połączenie spółek ze względu na pożyczki oraz obligacje. Nad tym będziemy pracować w najbliższej przyszłości. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to uważam, że możemy przybliżyć się do połączenia spółek – ujawnił Toomas Tiivel, przewodniczący rady nadzorczej Nordica.
– Estońska Administracja Lotnictwa Cywilnego wydała już Nordice stosowny certyfikat AOC, co pozwoli jej ubiegać się o własny kod przewoźnika powietrznego zamiast korzystać z tego PLL LOT. Mamy nadzieję, że dzięki temu uruchomimy na początku przyszłego roku własną platformę komercyjną – kontynuował Urva. – Nie uzyskaliśmy jeszcze licencji Ministerstwa Gospodarki i Komunikacji, ale kiedy już się pojawi, to będziemy mogli powiedzieć, że Nordica nie jest już biurem podróży, ale liniami lotniczymi – podsumował Urva.
Według wcześniejszych informacji, do których dotarł Business Insider Polska, narodowy przewoźnik znad Wisły nie był zainteresowany ulokowaniem dodatkowych środków w liniach Nordica i
dlatego się wycofuje. - Będziemy nabywać udziały PLL LOT. Będzie to prawdopodobnie skromna suma, ponieważ będzie ona oparta na zeszłorocznych wynikach – ujawnił wówczas Taavi Aas, minister gospodarki i infrastruktury w Estonii. Wspomniana przez szefa krajowego resortu „skromna suma”, za którą PLL LOT prawdopodobnie sprzeda udziały, może nie przekroczyć nawet 1 mln euro. Po transakcji, spółka stanie się w całości własnością państwa Estonii.
Nordica obsługuje połączenia lotnicze na trasie Warszawa – Tallin. Część samolotów estońskiego przewoźnika, w ramach współpracy z PLL LOT, była również wykorzystywana na innych połączeniach z Warszawy. Kooperacja nie przyniosła jednak spodziewanych, wymiernych korzyści.