Nowy Jork wprowadza testy na koronawirusa na lotniskach

Nowy Jork był w stanie powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa przez ostatnie kilka tygodni. Stan, niegdyś epicentrum koronawirusa, miał zaledwie 0,66-proc. wskaźnika zakażeń w niedzielę, najniższy od początku pandemii w marcu. Co więcej, dzienne przypadki infekcji wynoszą średnio 1 proc. lub mniej od czerwca i poniżej 1 proc. przez 17 dni z rzędu.

Mimo to miasto zdecydowało się na wprowadzenie punktów kontrolnych dla osób przybywających do miasta. Testy na COVID-19 będą dostępne dla podróżnych spoza stanu, korzystających z najbardziej ruchliwych lotnisk Nowego Jorku – JFK i LaGuardia. Wykonanie testu będzie bezpłatne. Na razie nie wiadomo, czy testy będą obowiązkowe.

Pod koniec czerwca w Terminalu 4 lotniska JFK został wprowadzony pilotażowy program testów na COVID-19 – XpresCheck, początkowo jedynie dostępny dla pracowników portu i linii lotniczych. Teraz program został rozszerzony na wszystkich podróżnych. W zeszłym tygodniu podobna usługa została otwarta dla pracowników lotniska w Newark – obecnie rozszerzona również na pasażerów.