W najbliższych tygodniach PPL ogłosi przetarg na analizę na temat dalszych losów lotniska im. Chopina po otwarciu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Przygotowanie dokumentu przez zewnętrzną firmę potrwa wiele miesięcy – zapewnia Marcel Klinowski z Ministerstwa Infrastruktury. Czekamy na odpowiedź MI w sprawie wcześniejszych deklaracji ministra Adamczyka.
Opublikowany na portalu money.pl artykuł o wątpliwościach w sprawie analiz przytacza wypowiedź rzecznika Ministerstwa Infrastruktury Szymona Huptysia, według której „Minister właściwy ds. transportu jest jednocześnie w trakcie uzgodnień w sprawie zlecenia stosownych analiz jednostce podległej – Przedsiębiorstwu Państwowemu Porty Lotnicze”. Pytany przez nas Marcel Klinowski z MI tłumaczy jednak, że ostatecznie sprawą i tak zajmie się firma zewnętrzna. – PPL nie realizuje żadnych analiz, może najwyżej ogłosić przetarg na ich wykonanie. Trwa przygotowywanie takiego postępowania, w tym opracowywanie specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Jego ogłoszenie jest kwestią najbliższych tygodni – zapewnia.
W takim wypadku wypowiedź rzecznika MI o „zleceniu analiz PPL” byłaby więc skrótem myślowym. – Sprawa wynika z obowiązującego porządku prawnego. Minister może zlecić działania jednostkom sobie podległym – twierdzi Klinowski. Jak dodaje, nie da się na razie określić terminu, w którym opracowania będą gotowe. – Zależy to od rozstrzygnięcia przetargu oraz od kształtu SIWZ, które jeszcze nie powstały. Z pewnością to kwestia wielu miesięcy – mówi.
Dosłowna interpretacja przytoczonych przez portal słów rzecznika mogłaby budzić wątpliwości co do rzetelności wniosków przyszłej analizy. Prezes PPL Mariusz Szpikowski wielokrotnie publicznie twierdził, że lotnisko Chopina
powinno po wybudowaniu CPK zostać zamknięte. Klinowski deklaruje jednak, że ponieważ PPL nie będzie wykonawcą opracowania, lecz zamawiającym, obawy te są pozbawione podstaw. – Proces będzie obiektywny i transparentny – zapowiada.
Główną treścią wspomnianego artykułu na portalu money.pl są poważne zarzuty pod adresem ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Autor tekstu zweryfikował deklaracje ministra składane podczas jednego z wywiadów radiowych w oparciu o informacje uzyskane z resortu na drodze wniosku o dostęp do informacji publicznej. Na tej podstawie twierdzi, że minister mówił nieprawdę, sugerując, że ministerstwo dysponuje co najmniej kilkoma nowo opracowanymi analizami na temat przyszłości stołecznego portu – w rzeczywistości jest to tylko jeden dokument pochodzący z roku 2010. W biurze prasowym Ministerstwa Infrastruktury powiedziano nam, że rzecznik Huptyś jest na urlopie, trwa jednak opracowywanie odpowiedzi na pytania w tej sprawie.