Michael O'Leary obiecał, że Ryanair będzie dalej dążyć zwiększenia prowadzonej działalności operacyjnej, aby jeszcze bardziej powiększyć swój udział w europejskim rynku lotniczym. Dyrektor generalny irlandzkich, tanich linii lotniczych stwierdził, że przewoźnik przeciwstawi się niedowiarkom i „wytrze podłogę każdymi innymi liniami lotniczymi w Europie”.
Niskobudżetowa grupa linii lotniczych Ryanair dąży, aby w następnej dekadzie osiągnąć intensywny wzrost prowadzonej przez siebie działalności, co będzie skutkowało przejęciem udziału w europejskim rynku lotniczym od konkurencyjnych linii lotniczych. Do końca 2024 r. irlandzkie linie lotnicze planują podwojenie liczby przewożonych rocznie pasażerów.
Ryanair publikuje roczne wyniki pasażerskie w objęciu o rok obrachunkowy, który trwa od marca do marca. W roku 2023 linie: Buzz, Lauda, Malta Air oraz Ryanair DAC przewiozły 168,6 mln pasażerów, o 13 proc. więcej niż przed wybuchem pandemii. Dla porównania, rok wcześniej z usług tanich linii lotniczych skorzystało 97,1 mln osób, lecz trzeba wziąć pod uwagę, że był to rok, w którym w dalszym ciągu obowiązywały pandemiczne restrykcje.
Prognozy zarządu grupy Ryanaira oznaczają, że w 2024 r. linie na pokładach swoich samolotów powitają ponad 330 mln pasażerów. Byłoby to więcej niż udało się dotychczas jakimkolwiek innym liniom lotniczym. W wywiadzie dla „Financial Times” dyrektor generalny irlandzkich linii lotniczych, Michael O'Leary, powiedział, że teza „Nie ma miejsca na wzrost w Europie” jest całkowicie błędna, a Ryanair ma duże możliwości, aby przejąć od konkurentów udział w rynku lotniczym Europy Zachodniej. – Dopóki nie zrobimy czegoś głupiego – co jest codziennym wyzwaniem w tej branży – będziemy nadal wycierać podłogę każdymi innymi liniami lotniczymi w Europie – wyznał O’Leary.
Zaledwie dwa tygodnie temu
irlandzki niskokosztowiec ogłosił zakup od Boeinga do 300 samolotów wersji 737 MAX. Budżetowy przewoźnik wybrał największy model wąskokadłubowa – B737 MAX 10. Umowa zakupu jest największą w historii Ryanaira i obejmuje zamówienie 150 odrzutowców oraz opcje na 150 kolejnych maszyn tego typu. Zamówienie jest warte prawie 40 mld dolarów amerykańskich.
Rozwój na nowych rynkach Można stwierdzić, żę Ryanair, po czasie trwania pandemii, jest zwycięzcą europejskiego lotnictwa. Linie wkroczyły na nowe rynki, podczas gdy słabsi finansowo rywale wycofali się. O'Leary w wywiadzie zgodził się, że tempo wzrostu taniego operatora będzie umiarkowane i wyniesie od czterech do pięciu proc. rocznie, lecz jest to wystarczające, aby przewoźnik osiągnął postawiony przez siebie cel – przewiezienia ponad 300 mln pasażerów. Szef niskobudżetowca jest zdania, że w Europie Zachodniej przewoźnik może w dalszym ciągu się rozwijać, a wzrost działalności będzie stymulowany przez ciągle wzrastający popyt na podróże lotnicze w Europie Środkowo-Wschodniej.
Linie zamierzają postawić na rozwój na nowych rynkach w tej części Europy. Obecnie samoloty Ryanaira nie latają do i z Mołdawii. Oferta w Bułgarii jest ograniczona. Co prawda, w tym roku irlandzkie linie zwiększyły liczbę lotów do trzech bułgarskich portów lotniczych: Burgas, Sofii i Warny, lecz jest to spowodowane obowiązkiem wykorzystania samolotów, które w normalnych warunkach latałyby na Ukrainę. Irlandzkie linie wcześniej niż zwykle zaczęły latać np. z Krakowa, Poznania i Warszawy-Modlina do Burgas. Z Małopolski będzie można także polecieć do Warny. Z dolnośląskiego portu lotniczego linie zaoferowały pierwszy raz w historii loty do stolicy Bułgarii, Sofii.
Alex Irving, analityk w Bernstein, przewiduje, że wzrost linii lotniczych z Irlandii nieuchronnie zwolni, ponieważ branża stabilizuje się po pandemii. Irving uważa, że rodzimy dla Ryanaira rynek Europy Zachodniej jest „zasadniczo w pełni spenetrowany”. – Dwucyfrowe, a nawet wysokie jednocyfrowe stopy wzrostu były trwałe, gdy były mniejsze, ale linie z prawie 600 samolotami nie mogą utrzymać takich wskaźników bez zepsucia zysków – wskazał analityk.
Jednolita flota, szybki turnaroundMimo to O’Leary rozwiewa wątpliwości branżowych analityków, wskazując, że sprawdzony przez przewoźnika model biznesowy, jest nie do pokonania. Dyrektor generalny Ryanaira uważa, że w najbliższym czasie zwiększy się znaczenie koszt jednostkowego, a prowadzona przez przewoźnika działalność cechuje najniższy w Europie koszt w przeliczeniu na jednego pasażera. Irlandzkie linie wykorzystują flotę tych samych samolotów – nie licząc airbusów A320 leasingowanych dla Laudy. Utrzymanie jednolitej floty pozwala utrzymać w ryzach koszty operacyjne. Flota irlandzkich linii lotniczych składa się z 410 boeingów 737-800, 104
B737 MAX i
jednego boeinga 737-700, który został zarejestrowany w Polsce. Średni wiek jednego samolotu to 9,4 lat.
Dostawy nowych, bardziej efektywnych ekonomicznie i paliwowo samolotów również wpływa na ciągłe zmniejszanie ponoszonych kosztów stałych. Na niskie koszty stałe wpływa także turnaround, czyli czas od momentu wylądowania samolotu do startu, dla realizowanych przez Ryanaira operacji lotniczych, gdyż wynosi 25 minut.