Port Lotniczy Oslo Rygge, zamknięty w listopadzie ubiegłego roku w związku z zamknięciem bazy przez linię lotniczą Ryanair, zostanie dziś otwarty ponownie, choć tylko na kilka godzin. Powodem jest plan zdjęciowy, odbywający się w terminalu.
Sami pasażerowie na uruchomienie stąd rejsów będą musieli jeszcze trochę poczekać. Bo choć port zyskał nowego właściciela – spółkę Jotunfjell Partners, to loty uruchomione stąd zostaną najprawdopodobniej dopiero w 2019 roku. Jak wskazuje właściciel, dużo zależy od rozmów prowadzonych z liniami Ryanair. Te mogą być trudne szczególnie, jeśli uwzględnimy ostatnie problemy przewoźnika związane
z odwołaniami tysięcy lotów.
Irlandzki przewoźnik Ryanair zrezygnował ze współpracy z lotniskiem Oslo Rygge
w ubiegłym roku po tym, jak norweski rząd zdecydował się wprowadzić nowy podatek od pasażera. Według szacunków strony rządowej z nowego podatku do budżetu miałoby trafić przynajmniej 2 mld koron rocznie (około 895 mln zł). Dla jednego pasażera oznaczałoby to o 42 zł wyższą cenę za bilet (88 NOK).
Decyzja o wprowadzeniu podatku została mocno oprotestowana przez przewoźników, w tym tanie linie lotnicze, takie jak Wizz Air, Norwegian czy Ryanair. Ten ostatni przewoźnik, w ramach protestu zakończył współpracę z lotniskiem Oslo Rygge, co poskutkowało zamknięciem lotniska, które całą swoją działalność opierało właśnie na jednej linii lotniczej.
Nowy właściciel lotniska podpisał już umowę z bankiem DNB i opracował plan działalności na najbliższe lata.