Długodystansowy operator premium tzw. linia butikowa La Compagnie to jeden z beneficjentów sytuacji, jaka zrodziła się po upadku we wrześniu tego roku Aigle Azur. Innymi są między innymi Lufthansa, Wizz Air i TAP. Francuski koordynator przyznał na początku tego tygodnia sloty na paryskim Orly.
Drugie co do liczby obsługiwanych pasażerów lotnisko stolicy Francji znajduje się zaledwie 13 km od centrum Paryża, drugiego po Londynie najchętniej odwiedzanego miasta Starego Kontynentu. To czyni lotnisko idealnym celem dla lotów typu „z punktu do punktu”, tak dla lotów średnio, jak i długodystansowych. W związku z ostrą rywalizacją o sloty na Orly pieczę nad nimi sprawuje organ regulacyjny, który przyznaje prawo zainteresowanym. Jest nim COHOR, stowarzysznie powołane w 1995 roku, którego członkami są linie lotnicze. Regulator odpowiada za organizację kwestii slotów na Orly, Charles de Gaulle oraz Nicea-Lazurowe Wybrzeże i Lyon-Saint-Exupéry.
Duża ilość slotów do dyspozycji na Orly nie zdarza się często. Ostatnio z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w 2003 roku, gdy upadały francuskie linie Air Liberté. Orly, które jest dwunastym lotniskiem Europy pod względem generowanego ruchu pasażerskiego, należy do tych lotnisk, na których podaż na sloty jest mniejsza od popytu. Dlatego o ich przyznaniu decyduje COHOR.
Jak twierdzi ta instytucja, Lufthansa, Hop, Wizz i EasyJet chcą w sumie pozyskać 5 110 slotów. Zgodnie z oświadczeniami przewoźników zostaną one wykorzystane do obsługi tras wiodących do Monachium (Lufthansa), Frankfurtu (Hop), Budapesztu, Sofii (Wizz Air) i Glasgow (easyJet). Kolejnych pięć linii – La Compagnie, Corsair, Air Caraibes, Transavia i TAP Portugal – otrzyma w sumie 4 758 miejsc. Air Caraibes, Corsair i Transavia po dwa loty dziennie, La Compagnie trzy. TAP chciał ledwie 66 slotów na cały sezon. Zainteresowani chcą wykorzystać miejsca na Orly już w tym sezonie zimowym.
Pozostałe sloty
pozostałe po Aigle Azur, w sumie 20 proc. miejsc, jakimi dysponował ten przewoźnik na Orly, pozostanie w rękach władz francuskich. Chcą one mieć je w zapasie na wszelki wypadek.