W ciągu ostatniego tygodnia, od 16 do 22 marca, niemiecka czarterowa linia Condor przewiozła do kraju prawie 53 tys. pasażerów w związku z pandemią koronawirusa. Łącznie odbyło się 275 lotów z Karaibów, Maroka, Egiptu, ale także USA, Afryki Południowej i Hiszpanii. W styczniu Polska Grupa Lotnicza poinformowała, że przejmie Condora.
Rejsy repatriacyjne były częściowo lotami regularnymi, które widniały w rozkładzie Condora jeszcze przed pandemią koronawirusa. Pozostałe loty były rejsami specjalnymi dla touroperatorów, w ramach transportu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Również w tym tygodniu Condor pracuje nad innymi lotami specjalnymi, które są stale aktualizowane w rozkładzie lotów powrotnych na stronie przewoźnika.
– To największa akcja powrotna w historii Republiki Federalnej Niemiec, która jest także osiągnięciem Condora. Wszystkie samoloty są w powietrzu, aby jak najszybciej przywieźć do domu jak największą liczbę pasażerów. Chciałbym przekazać wyrazy najgłębszego szacunku niemieckiemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych, które koordynuje tę kampanię powrotów, organizatorom wycieczek i, oczywiście, zespołom linii Condor na ziemi i w powietrzu – powiedział Ralf Teckentrup, dyrektor generalny przewoźnika.
Jak dodał, linie w tym tygodniu uruchomią kolejne loty specjalne i utrzymają regularny rozkład lotów zastępczych do miejsc takich jak Seattle, Palma de Mallorca, Teneryfa, Gran Canaria i Jerez de la Frontera. Seattle jest połączone z ponad 30 miastami w Stanach Zjednoczonych, takimi jak Los Angeles czy San Francisco, za pośrednictwem długoterminowej umowy z partnerską linią, Alaska Airlines. Dzięki partnerstwu podróżni mogą łatwo wrócić do Niemiec, a Amerykanie, którzy chcą pilnie wrócić do domu z Europy, mogą dostać się przez Seattle do innych amerykańskich metropolii.
O zakupie wakacyjnej linii Condor w styczniu poinformowała Polska Grupa Lotnicza, właściciel m.in. Polskich Linii Lotniczych LOT. Transakcja czeka obecnie na akceptację Komisji Europejskiej, która ma zatwierdzić zakup w kwietniu. Nie ulega jednak wątpliwości, że w obecnym czasie pandemii koronawirusa i uziemianiu samolotów i usług, bardziej niż na dokonywaniu kolejnych transakcji, linie lotnicze
skupiają się na przetrwaniu. Ostateczne przejęcie Condora nie jest więc przesądzone.
Jeśli jednak PGL się na niego zdecyduje, Condor będzie odgrywał kluczową rolę w strategii rozwoju grupy w segmencie przewozów wakacyjnych, nastawionej na wzrost w Niemczech i na sąsiednich rynkach. Linie będą działać pod kierownictwem zespołu zarządczego i pod obecną marką.