Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) zmaga się ze skutkami koronawirusa. Znaczące ograniczenie liczby lotów oraz decyzje Eurocontrol sprawiły, że Agencja została pozbawiona większości przychodów. PAŻP nie chce zwalniać personelu, ale redukować koszty, stąd obniżki wynagrodzeń, z którymi nie zgadzają się organizacje związkowe.
Kryzys wywołany koronawirusem bardzo szybko odbił się na sytuacji finansowej PAŻP. Dla Agencji zmniejszenie płatnego ruchu lotniczego o ponad 90% oznacza proporcjonalny spadek przychodów, przy utrzymaniu na niezmienionym poziomie kosztów stałych. Sytuację dodatkowo pogarsza decyzja Europejskiej Organizacji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (EUROCONTROL) o wstrzymaniu płatności około 1,1 miliarda euro opłat za kontrolę ruchu lotniczego w okresie luty– maj 2020. Linie lotnicze należności za ten okres mają zacząć regulować dopiero od 1 listopada 2020 r.Ostatnie dni i tygodnie przyniosły wprawdzie pewne poluzowanie restrykcji i wzrostu ruchu lotniczego w Europie, ale ciągle jest on na poziomie nie większym niż 20% zeszłorocznego.
W Polsce od 1 czerwca ruszyły tylko loty krajowe, a powrót do latania na dłuższych trasach zapowiadany jest na drugą połowę miesiąca. Niestety w najbliższych miesiącach nie możemy spodziewać się szybkiego odbicia w skali europejskiej czy globalnej – w wielu państwach pandemia koronawirusa nie jest w pełni opanowana, ciągle nie ma też dostępu do szczepionki. Linie lotnicze restrukturyzują koszty zatrudnienia, niejednokrotnie korzystając z grupowych zwolnień personelu. Ostatnio
PLL LOT informował o porozumieniu z większością załóg i pilotów oraz zapowiedział uruchomienie procesu konsultacji wypowiedzeń zmieniających, obniżających wymiar etatu dla pracowników personelu latającego i pokładowego o 50%.
Kryzys dotknął PAŻPPod koniec marca informowaliśmy o tym, że także PAŻP stara się ograniczyć koszty. Zawieszone zostały m.in. wypłaty na Pracowniczy Program Emerytalny, wstrzymane zostały wyjazdy służbowe i kursy szkoleniowe, z wyjątkiem szkoleń kontrolerskich, które agencja przeformatowała na e-learningowe. Od tego czasu władze Agencji zdecydowały także o skierowaniu części pracowników na przestój (takie działanie nie wymaga negocjacji ze związkami zawodowymi) oraz podjęły decyzję o zmianach w planie inwestycyjnym, co ma przynieść 300 mln oszczędności w ciągu kilku najbliższych lat. – Niezmiennym podstawowym celem Pracodawcy jest długoterminowe utrzymanie miejsc pracy wszystkich pracowników oraz płynności finansowej Agencji w perspektywie krótko, średnio i długoterminowej, a także ochrona pensji osób najmniej zarabiających – zapewnia Paweł Łukaszewicz, rzecznik prasowy PAŻP. Nie ukrywa przy, że podobnie jak w PLL LOT czy PLL kluczowe znaczenie będą miały obniżki wynagrodzeń. W przypadku Agencji stanowią one 65% kosztów prowadzenia działalności.
Brak porozumienia ze związkamiW marcu PAŻP
rozpoczął rozmowy z czternastoma związkami zawodowymi, którym został przedstawiony „pakiet ratunkowy”. – Przedstawione propozycje opierały się na obniżaniu dodatków przy utrzymaniu podstawy wynagrodzenia. Celem była ochrona miejsc pracy wszystkich pracowników przy jednoczesnej ochronie wysokości pensji osób najmniej zarabiających. W ciągu 50 dni konsultacji Agencja przedstawiła sześć wersji takich porozumień, w dużej mierze pozytywnie ustosunkowując się do uwag strony społecznej i wniosła merytoryczne uwagi do propozycji strony społecznej – wyjaśnia PAŻP. Celem tych działań miało być osiągnięcie oszczędności na poziomie ok. 39 mln zł jeszcze w tym roku. Jak dotąd porozumienia nie udało się jednak osiągnąć. Zdaniem Agencji zgoda na propozycję organizacji związkowych „ubezwłasnowolniłaby pracodawcę”.
–Strona społeczna odrzuciła wszystkie propozycje przedstawione przez pracodawcę, stawiając jednocześnie zaporowe warunki ubezwłasnowolniające pracodawcę i betonujące struktury kosztowe nie adekwatne do wyznań związanych z obecnym kryzysem – twierdzi PAŻP. – Cały czas poszukujemy optymalnych rozwiązań, które zapewnią nam funkcjonowanie w tym roku i kolejnych latach – tłumaczy PAŻP. Agencja stara się o kredyt, a pod koniec maja podjęła decyzje z zmniejszeniu kwoty bazowej. To działanie nie wymaga zgody związków zawodowych, ale są konsultowane ze stroną społeczną.
Redukcja kwoty bazowej i niższe wynagrodzeniaZmniejszenie kwoty bazowej, od której liczone będą wszystkie wynagrodzenia w PAŻP, w praktyce oznacza obniżenie wynagrodzeń wszystkich pracowników. – Nowa wartość kwoty bazowej została wskazana w wyniku symulacji finansowych przeprowadzonych przez zespół finansowy PAŻP, pozwalając na częściowe zasypanie dziury finansowej, którą już mamy i która codziennie się zwiększa – informuje PAŻP. Obecna kwota bazowa w PAŻP wynosi 8500 tys. zł, a zaproponowana od 2021 kwota wynosi 6500 zł, co jest ponad 3-krotnością kwoty bazowej (tzw. mnożnika) w instytucjach służby cywilnej. Poprosiliśmy o informację, jak nowa kwota bazowa przełoży się na zarobki kontrolerów. Z otrzymanych przez nas od PAŻP informacji wynika, że po zmianach kontroler ruchu lotniczego, który w marcu 2020 roku zarobił 86 tys. złotych brutto (kwota obejmuje składniki stałe i zmienne, bez nagród jubileuszowych) teraz będzie otrzymywał ok. 65 tys. zł brutto miesięcznie. W przypadku wynagrodzenia na poziomie 37 tys. zmniejszy się ono do 28 tys., zaś dla kwoty 12 tys. brutto spadnie do 9,1 tys. w miesiącu.
W rozmowie z Rynkiem Lotniczym PAŻP zapewnia, że nie planuje zwolnień, a jedynie zmienia zasad wynagradzania. Podkreśla też, że od początku stawia na pełną transparentność i otwartość do pracowników. Informacje na temat prowadzonych działań są przekazywane nie tylko związkom zawodowym, ale też bezpośrednio wszystkim zainteresowanym pracownikom. – Celem pracodawcy jest zachowanie maksymalnej, możliwej równowagi w warunkach pracy w sytuacji kryzysowej, w jakiej znalazła się Agencja – zapewnia rzecznik.