Sukcesem zakończyła się próba automatycznego tankowania w powietrzu, przeprowadzona przez Airbus Defence and Space. Poprzednio udało się zatankować w ten sposób myśliwiec, tym razem odbiorcą paliwa był o wiele większy samolot.
Eksperymentalna latająca cysterna A310 przeprowadziła siedem automatycznych kontaktów z wielozadaniowym samolotem KC-30A. Obie maszyny powstały w zakładach koncernu Airbus. Udało się to dzięki współpracy grupy Airbus z Australijskimi Królewskimi Siłami Powietrznymi (RAAF).
Poddawany próbom system nie wymaga dodatkowego wyposażenia po stronie samolotu tankowanego i ma na celu zmniejszenie obciążenia pracą operatora wysięgnika paliwowego, zwiększenie bezpieczeństwa i optymalizację liczby tankowań w powietrzu. Grupa Airbus rozpoczęła prace nad wprowadzeniem systemu w aktualnie eksploatowanym wielozadaniowym transportowcu-cysternie A330 MRTT (Multi Role Tanker Transport).
Podczas wstępnej fazy zbliżania samolotu tankowanego, wysięgnikiem paliwowym z pokładu samolotu-cysterny steruje – jak zwykle – operator tankowania (ARO, ang. Air Refuelling Operator). Komputer wykrywa położenie sondy paliwowej samolotu tankowanego za pomocą nowatorskich technik pasywnych, w szczególności algorytmów przetwarzania obrazu. Z chwilą uruchomienia się systemu automatycznego tankowania przejmuje on całkowicie sterowanie lotem wysięgnika paliwowego i utrzymywaniem go na sondzie paliwowej. Podczas zestawiania połączenia między samolotami teleskopowym mechanizmem wysięgnika można sterować na szereg sposobów: ręcznie (przez ARO), w trybie utrzymywania stałej odległości lub w pełni automatycznie.
W trakcie dwugodzinnego testu systemu, przeprowadzonego 20 czerwca na południe od wybrzeża Hiszpanii, cysterna A310 pomyślnie przeprowadziła tą metodą wszystkie siedem zaplanowanych tankowań.
– Precyzja, z jaką system A3R śledził położenie samolotu tankowanego, robiła ogromne wrażenie. Zatankowanie drugiej cysterny lub samolotu transportowego niesie wiele potencjalnych korzyści: może, na przykład, zwiększyć jego zasięg lub wyeliminować potrzebę zabierania pozostałego po misji paliwa z powrotem do bazy. Mimo to, jest to trudne zadanie, a ten system jest w stanie nie tylko zmniejszyć obciążenie personelu cysterny pracą, ale też zredukować wiążące się z tą operacją ryzyko – mówi David Piatti, który na pokładzie eksperymentalnego A310 ponownie pełnił ze strony Grupy Airbus rolę doświadczalnego ARO (zwanego też potocznie „boomerem”).
Testy przeprowadzono we współpracy z pilotami eksperymentalnymi i inżynierami lotów próbnych z jednostki badawczo-rozwojowej RAAF-u (ARDU). Dowódca dywizjonu RAAF Lawry Benier, a jednocześnie szef ARDU, wyjaśnił, że RAAF pomagały spółce Airbus Defence & Space przy opracowywaniu systemu A3R i innych technologii mających zwiększyć walory użytkowe KC-30A na polu walki.
Film z tego wydarzenia można obejrzeć
tutaj.