Dwa norweskie związki zawodowe pilotów pracujących w skandynawskich liniami lotniczych SAS poinformowały władze przewoźnika, że wszyscy członkowie-piloci wezmą od pierwszego dnia udział w strajku. Protest rozpocznie się w środę 29 czerwca, jeśli podczas mediacji nie dojdzie do porozumienia w sprawie podniesienia płac. W Skandynawii zastrajkuje wówczas blisko 900 pilotów.
Jeśli rozmowy nie przyniosą zamierzonego przez związkowców skutku w środę uziemionych będzie kilkadziesiąt samolótw, a duża liczba lotów zostanie odwołana. Dwa norweskie związki pilotów zatrudnionych przez SAS przedłożyły linii tzw. zawiadomienie o rezygnacji z świadczenia pracy. Związkowcy musieli to zrobić nie później niż cztery dni przed datą zgłoszonego strajku, w tym przypadku od północy w środę 29 czerwca. Związek zawodowy pilotów Norske SAS-flygeres forening (NSF) ogłosił, że od pierwszego dnia strajkować będą wszystkich zrzeszeni członkowie. Jest to 254 pilotów. Drugi związek, Norge Flygerforening (SNF), zgłosił, że 148 pilotów w ten dzień nie będzie świadczyć pracy. W sumie strajkować będzie 402 pilotów, kapitanów i pierwszych oficerów.
– Ogłosiliśmy rezygnację wszystkich naszych pilotów, aby wywrzeć maksymalną presję na mediację, która obecnie toczy się w Szwecji. Mamy nadzieję, że unikniemy strajku – poinformował lokalne media Roger Klokset, lider NSF-u.
W Danii i Szwecji nie ma takiego samego systemu prawa pracy, jak w Norwegii, który polega na składaniu list imiennych strajkujących pracowników. Ale nawet tam wszyscy piloci będą strajkować. W Danii dla SAS-u pracuje około 250 pilotów. Natomiast w Szwecji jest to około 240 pilotów. Łącznie od północy 29 czerwca w proteście uczestniczyć będzie łącznie prawie 900 pilotów. W Danii i Szwecji linie SAS ogłosiły lokaut wobec wszystkich pilotów zatrudnionych w tych krajach. Lokaut jest to stałe lub czasowe zamknięcie całości lub części zakładu pracy. Może być również zastosowany w odpowiedzi na strajk lub w celu jego zapobieżenia. W Norwegii przewoźnik wydał tzw. zawiadomienie o zwolnieniu warunkowym.
Klokset uważa, że wysyłanie przez SAS powiadomień o lokaucie w Danii i Szwecji jest naturalne. – W tych krajach nie ma instytucji zwolnień, które mamy w Norwegii. Dlatego użyli broni w postaci lokautu. Możemy to zrozumieć. SAS w ten sposób pokazuje, że nie będzie płacił pilotom, z których nie mogą skorzystać. Na przykład, gdybyśmy zwolnili kapitanów, ale nie pierwszych oficerów, samoloty i tak nie byłyby w stanie odlecieć – mówi związkowiec.
Żądania pilotów w negocjacjach zbiorowych dotyczą bezpieczeństwa pracy i płac. Wymagają, aby samoloty SAS-u były obsługiwane przez pilotów zatrudnionych, tylko i wyłącznie, przez SAS. W ciągu ostatnich kilku lat SAS utworzył dwie zupełnie nowe spółki zależne, SAS Connect i SAS Link. SAS Connect ma 14 większych samolotów, podczas gdy SAS Link użytkuje sześć mniejszych samolotów, z których tylko jeden jest jak dotąd w powietrzu.
Związkowcom nie podoba się, że SAS zamiast najpierw zatrudnić niektórych z około 450 pilotów, którzy zostali zwolnieni podczas pandemii, linie w nowych spółkach zatrudniły pilotów, którzy mają mniejsze doświadczenie i staż pracy. W sumie około 85 pilotów w SAS Connect i SAS Link jest zrzeszonych przez duński związek zawodowy o nazwie Aviation Industry Staff Union (Flyvebranchens Personale Union – FPU). Wszyscy ci piloci nie przyłączają się do zapowiedzianego strajku. Sęk w tym, że związek FPU zaatakował pilotów SAS, którzy grożą strajkiem.
Dyrektor generalny SAS, Anko van der Werff, powiedział, że strajk może być druzgocący i może doprowadzić do bankructwa skandynawskiego przewoźnika lotniczego. Lider norweskich pilotów twierdzi, że strajkujący są świadomi konsekwencji strajku, ale wskazuje, że nie mają oni żadnego innego wyboru. – W ostatnich latach SAS stał się bardziej zagrożeniem niż gwarantem bezpieczeństwa pracy. Nie jest pewne, czy jesteśmy tak strasznie zależni od SAS-u, aby przetrwać dłużej. W rzeczywistości to SAS stworzył problem, tworząc SAS Connect i SAS Link – dodał związkowiec.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.