Słowenia, po upadku Adria Airways w 2019 r., posiada najgorszy w Unii Europejskiej wskaźnik dostępności transportem lotniczym. Kolejne rządy walczą o przyciągnięcie do Lublany za pomocą dotacji zagranicznych przewoźników. Po miesiącach plotek, wydaje się, że teraz nacisk zostanie położony na utworzenie nowego narodowego operatora, gdyż przeprowadzone badania wskazują, że jego brak narodowego ma znaczący wpływ na gospodarkę. Z góry złożono, że nowe linie przez ponad 10 lat przyniosą stratę na poziomie ok. 50 mln euro.
Na zlecenie słoweńskiego Ministerstwa Infrastruktury przeprowadzono dwa badania, które wskazują, że najbardziej odpowiednim modelem dla założenia nowych linii lotniczych byłoby ustanowienie partnerstwa publiczno-prywatnego ze strategicznym partnerem z branży lotniczej, gdyż taki partner posiada potrzebną wiedzę i umiejętności. W miarę konserwatywne podejście do zakresu operacji wspiera Alenka Bratušek, słoweńska minister infrastruktury. Za jej poprzednich rządów podjęta została decyzja o likwidacji Adria Airways.
– Uruchomienie nowej narodowych linii lotniczych jest opłacalne pod względem ekonomicznym – wyznała, cytowana przez The Slovenia Times, Bratušek. Ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta, ale jak wskazała minister, słoweński rząd ma teraz konkretne, realistyczne oceny złego stanu połączeń lotniczych, na podstawie których może podjąć świadomą decyzję w złożonym procesie. – Może on zająć do dwóch lat ciężkiej pracy – powiedziała minister infrastruktury.
Znaczący wpływ ekonomiczny
Autor jednego z dwóch opracowań, ekonomista Jože Damijan, szacuje liczbę pasażerów utraconych z powodu słabej łączności lotniczej i upadku flagowego przewoźnika Adria Airways wynosi około 1,5 miliona. Ogólny makroekonomiczny skutek utraty pasażerów szacuje się na 260 mln euro rocznie. Dodatkowe 170 mln euro utraciła szerokorozumiana branża turystyczna. Według wyliczeń Damijana w całym badanym okresie Słowenia straciła aż 1,8 miliarda euro.
Drugie badanie pokazuje, że odbudowa liczby pasażerów po pandemii była najgorsza wśród wszystkich krajów europejskich. W porównaniu z 2019 r. liczba pasażerów na lotnisku w Lublanie osiągnęła w zeszłym roku poziom 43 proc. w przypadku lotów bezpośrednich i 55 proc. w przypadku lotów transferowych. Dla porównania, wskaźnik odbudowy ruchu lotniczego innych pobliskich regionalnych portów lotniczych wyniósł w 2022 r. 89 proc, co ewidentnie pokazuje, jak ubogie pod względem oferowania jest lotnisko w Lublanie.
Autorzy dwóch badań ostrożnie oceniają, że co roku z portów lotniczych krajów sąsiednich korzysta co najmniej 300 tys. potencjalnych pasażerów. Potencjał lublańskiego lotniska szacowany jest obecnie na 1,6 mln pasażerów, czyli o 10 proc. mniej niż w najlepszym dla portu 2018 roku.
Partnerstwo publiczno-prywatne postrzegane najlepszym rozwiązaniem
Badanie Damijana, które nie zostało opublikowane w całości, przyznaje, że państwo może poprawić łączność lotniczą na kilka sposobów – poprzez usługi publiczne lub subsydiowanie przewoźników lotniczych, utworzenie własnych linii lotniczych lub założenie partnerstwa publiczno-prywatnego. Wszystkie te pomysły pojawiały się w mediach od czasu upadku Adrii, a Słowenia wypróbowała do tej porty jeden. Rząd zdecydował się dotować linie lotnicze, ale ostatni przetarg na roczne subsydium w kwocie przekraczającej pięć milionów euro przyciągnął tylko dwóch małych przewoźników lotniczych. Do przetargu zgłosiły się linie Air Montenegro oraz Luxair.
W badaniu wskazano jednak, że najlepszym rozwiązaniem jest partnerstwo publiczno-prywatne, pomimo wielokrotnych ostrzeżeń ekspertów lotniczych, że może to nie być najlepszy pomysł, ponieważ najbardziej dochodowe trasy są już obsługiwane przez inne linie. Niektórzy eksperci sugerowali, że lepiej byłoby przekonać istniejących przewoźników do wykorzystania Lublany, jako drugorzędnego węzła.
Badanie sugeruje, że jeśli mają powstać nowe narodowe linie lotnicze, najbardziej odpowiednim modelem dla Słowenii byłoby powiązanie się ze strategicznym partnerem. Podstawowy scenariusz to leasing trzech małych samolotów, uruchomienie jedenastu tras do najbardziej pożądanych w przeszłości kierunków oraz oferowanie łącznie 60 połączeń tygodniowo. W tym przypadku, próg rentowności linii zostałby osiągnięty w siódmym roku prowadzonej działalności operacyjnej. Skumulowana strata wyniosłaby w szóstym roku 35 mln euro. Po czterech kolejnych latach linie straciłyby kolejne 28 mln.
Autorzy badania oszacowali, że partnerzy musieliby dokonać początkowego zastrzyku kapitałowego w wysokości co najmniej 35 mln euro lub 70 mln euro, jeśli, rząd i partner, wzięliby pod uwagę bardziej ambitną liczbę początkowo oferowanych lotów. Gdyby każdy z nich początkowo zainwestował 50 milionów euro, słoweńskie linie lotnicze byłyby wypłacalna, w każdym scenariuszu, po 10 latach działalności.
„Długa droga do podjęcia decyzji”
– Ustanowienie nowych linii lotniczych mogłoby być ekonomicznie opłacalne przy pewnych założeniach – powiedział Damijan, dodając, że nowa firma musiałaby być szczupła, odnosić sukcesy komercyjne, i przynajmniej początkowo, być konserwatywna w swoim modelu biznesowym. – Partnerstwo publiczno-prywatne mogłoby być korzystniejsze dla państwa niż coroczne subsydiowanie przewoźników lotniczych – podsumował autor badania.
Do takiego wniosku doszła też, specjalnie do tego stworzona, rządowa grupa zadaniowa, która stwierdziła, że optymalnym rozwiązaniem, byłoby założenie państwowych linii lotniczych w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Grupa zadaniowa zaleciła ministerstwu jak najszybsze wszczęcie procedury uruchomienia nowego przewoźnika.
Bratušek powiedziała, że gdyby decyzja o utworzeniu nowego słoweńskiego operatora zapadła szybko, przewoźnik „w bardzo optymistycznym scenariuszu” mógłby zacząć operować latem 2025 r., lecz jak wskazała minister, do podjęcia ostatecznej decyzji jeszcze długa droga.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.