W czerwcu PLL LOT planuje poinformować o oficjalnych wynikach spółki za 2018 rok – przekazał Polskiej Agencji Prasowej wiceprezes przewoźnika Michał Fijoł.
Na początku czerwca odbędzie się rada nadzorcza spółki ws. naszych wyników za 2018 r., już po audycie. W czerwcu oficjalnie poinformujemy o naszych wynikach – powiedział Michał Fijoł.
Zgodnie z prognozą, LOT w budżecie na 2018 miał zapisane 225 mln zł na poziomie EBITDA, czyli na działalności podstawowej spółki. Za 2017 rok przewoźnik uzyskał 288 mln zł na poziomie EBITDA; był to wynik wyższy od planowanego.
Wiceprezes zastrzegł, że podanie dokładnych danych finansowych za 2018 r. będzie możliwe po ich zatwierdzeniu przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy.
– Na razie mogę przypomnieć moje wcześniejsze wypowiedzi, że spółka zrealizowała w 2018 roku ok. 6 mld zł obrotu, czyli wartości sprzedaży – powiedział Michał Fijoł.
Zaznaczył, że ubiegły rok był dla przewoźnika pełen wyzwań m.in. z powodu uziemionych niektórych Dreamlinerów z powodu problemów z silnikami firmy Rolls-Royce. Przewoźnik
musiał wynająć inne samoloty do obsługi połączeń realizowanych przez te maszyny. Ubiegły rok to także
strajk w spółce związkowców PLL LOT (pilotów i personelu pokładowego), z powodu którego przewoźnik musiał odwołać część rejsów, co wiązało się z dodatkowymi kosztami.
Ostatecznie strony zawarły porozumienie.
Jakby tego było mało, LOT jak wszyscy przewoźnicy musiał się borykać z rosnącymi cenami paliw – te stanowią około jednej trzeciej kosztów operacyjnych każdej linii lotniczej. Do tego dochodzi rosnąca lawinowo liczba opóźnień, problem
widoczny zwłaszcza na Starym Kontynencie. Te z kolei niosą ze sobą koszta, jakie trzeba ponieść w związku z odszkodowaniami dla pasażerów.
W 2018 r. LOT przewiózł łącznie ponad 8,9 mln pasażerów. To mniej, niż zakładano. Wynik miał co najmniej osiągnąć poziom 9 mln podróżnych. PLL LOT należy do Polskiej Grupy Lotniczej, która w 100 proc. jest spółką Skarbu Państwa.