Po tym, gdy dostępne będą szczepionki budujące odporność przeciwko koronawirusowi, przewoźnicy będą mogli wymagać zaszczepienia się przed wejściem na pokład samolotów, mówi jeden z wpływowych prezesów linii lotniczych w branży. Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych (IATA) nie wyklucza tego scenariusza i ogłasza program elektronicznych paszportów epidemiologicznych IATA Travel Pass.
Dyskusja o obowiązku posiadania aktualnego szczepienia przeciwko COVID– 19 przed wejściem na pokład samolotów rozgorzała w poniedziałek, po tym gdy Alan Joyce, powszechnie szanowany i chętnie słuchany w branży lotniczej prezes linii lotniczych Qantas Airways, stwierdził w wywiadzie z CNN, że taki ruch może okazać się koniecznością.
– Czy będzie to konieczne w wypadku krajowych podróży lotniczych przekonamy się obserwując sytuację związaną z COVID– 19 na rynku. Ale z pewnością dla międzynarodowych podróżnych oraz osób wyjeżdżających za granicę wydaje nam się, że jest to konieczne – powiedział Joyce.
Choć jak na razie szef przewoźnika z Australii jest pierwszym, który zadeklarował możliwość wprowadzenia obowiązku wymagania posiadania szczepień, to wkrótce w ślad Qantas mogą pójść inne linie lotnicze. – Po rozmowie z moimi kolegami z innych linii lotniczych z całego świata wydaje mi się, że może to stać się powszechnym wymogiem – zdradził Joyce.
To, że obowiązek posiadania aktualnego szczepienia przed lotem międzynarodowym jest jednym z możliwych scenariuszy na przyszłość, potwierdził Conrad Clifford, regionalny wiceprezydent IATA na Region Azji – Pacyfiku podczas środowego (25.11.) briefiengu dla prasy podczas Walnego Zgromadzenia Zrzeszenia.
Trzy efektywne szczepionkiDyskusja o obowiązku szczepień przed odbyciem międzynarodowych podróży pojawia się w momencie, gdy świat stoi o krok od dysponowaniem trzema efektywnymi szczepionkami przeciwko koronawirusowi.
Na początku listopada naukowcy ogłosili sukces rewolucyjnej szczepionki przygotowywanej przez firmy Pfizer oraz BioNTech, bazującej na niestosowanej wcześniej w przypadku leczenia ludzi metodzie sekwencjonowania mRNA. Deklarowana skuteczność tego szczepienia wynosi 95 proc. Co więcej, w przypadku mutacji koronawirusa, zmiana sekwencji mRNA umożłiwia błyskawiczne stworzenie nowej, zaktualizowanej wersji szczepionki.
16 listopada, sukces opracowywanej przez siebie szczepionki ogłosiła firma Moderna. Szczepionka Moderny jest skuteczna w 94,5 proc. przypadków, czyli jej efektywność porównywana jest z produktem Pfizer oraz BioNTech. Szczepionka Moderny może być przechowywana w zwykłej lodówce w temperaturze od 2 do 8 stopni C przez okres 30 dni, co stanowi o jej ogromnej przewadze nad szczepionką firmy Pfizer, która musi być przez prawie cały czas przechowywana i transportowana w temperaturze – 70 stopni C lub niższej. Ta różnica znacznie ułatwia oraz obniża koszty transportu, choć sama cena szczepionki Moderny jest wyższa niż produktu Pfizer i BioNTech.
23 listopada sukces swojej szczepionki, opracowywanej wspólnie z Oxford University ogłosiła firma AstraZeneca. Choć deklarowana skuteczność tej szczepionki wynosi 70 proc., czyli poniżej poziomu produktów Pfizer i BioNTech oraz Moderny, to właśnie produkt AstraZeneca ma największą szansę zmienić świat, gdyż jest tani oraz może być przechowywany w normalnych lodówkach przez co najmniej sześć miesięcy. Twórcy szczepionki AstraZeneca ogłosili, że ich produkt zmniejsza ryzyko transmisji koronawirusa, co jest kluczowe w powstrzymaniu pandemii. Na razie nie ma danych pozwalających potwierdzić, czy i w jakim stopniu transmisję powstrzymują szczepionki Pfizer i BioNTech oraz Moderny.
AstraZeneca stawia na współpracę z partnerami z całego świata, pozwalającą na lokalną i masową produkcję swojej szczepionki. W tej chwili firma posiada partnerów w Indiach, Ameryce Południowej, Rosji i Tajlandii. Szacuje się, że w przyszłym roku AstraZeneca może wyprodukować 3 mld szczepionek, podczas gdy moc produkcyjna Pfizer– BioNTech szacowana jest na 1,3 mld szczepionek.
– Planujemy zaopatrzyć kraje o niskim oraz średnim dochodzie w produkt pochodzący z różnych źródeł. Naszym celem jest zrobić to w mniej więcej tym samym czasie, tak by każdy uzyskał dostęp tak szybko, jak to możliwe i w sprawiedliwy sposób – powiedział Pascal Soriot, stojący na czele firmy AstraZeneca, cytowany przez The Economist.
Szczepionki opracowane przez wszystkich trzech producentów wymagają przyjęcia dwóch dawek. To zwiększa trudność operacji zaszczepienia populacji całego świata, która to zadanie, w realizacji którego kluczową rolę będzie odgrywać branża lotnicza, coraz częściej określane jest jako największe wyzwanie logistyczne w historii ludzkości. Według naukowców, szansę na zniknięcie pandemii będzie dawało zaszczepienie 90 proc. populacji świata.
IATA Travel PassPodczas, gdy dostępność skutecznej szczepionki przeciwko COVID-19 oraz kwestia obowiązku jej stosowania, są w dalszym ciągu kwestiami przyszłości, dziś linie lotnicze stoją przed palącym problemem,
jak przetrwać do końca pandemii. Drogę do przywrócenia popytu na podróże lotnicze IATA upatruje w poluzowaniu ograniczeń w podróżowaniu, narzucanych jednostronnie przez rządy państw, w zamian proponując ponadnarodowy standard testów na obecność koronawirusa oraz informacji o stanie zdrowia pasażerów, realizowany dzięki systemowi IATA Travel Pass.
Ten “paszport epidemiologiczny” funkcjonowałby w formie cyfrowej, dzięki czemu w przyszłości mógłby zawierać informacje o otrzymaniu szczepień. Clifford, podczas spotkania z dziennikarzami, zasugerował że system mógłby zostać również rozszerzony o aplikację track&trace.
– Dziś granice są podwójnie zamknięte. Testowanie jest pierwszym kluczem pozwalającym na wznowienie międzynarodowego podróżowania bez odbywania kwarantanny. Drugim kluczem jest infrastruktura informacyjna o globalnym zasięgu, konieczna by w bezpieczny sposób zarządzać, dzielić się i weryfikować dane testów pasażerów zgodnie z wymogami służb granicznych. To zadanie IATA Travel Pass. Wprowadzamy to rozwiązanie na rynek w najbliższych miesiącach, tak by również sprostać potrzebom różnych baniek podróżnych i korytarzy epidemiologicznych, które zaczynają funkcjonować – powiedział Alexandre de Juniac, dyrektor generalny oraz prezes IATA.
IATA Travel Pass jest obecnie w zaawansowanej fazie wdrażania. Pilotażowe testy systemu zaplanowane są na końcówkę tego roku, natomiast jego inauguracja na I kw. 2021r.