Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak przy okazji podpisania planu modernizacji technicznej Polskich Sił Zbrojnych ujawnił, że jednym z jego priorytetów jest pozyskanie 32 myśliwców piątej generacji. W praktyce oznacza to wyrażenie chęci zakupu amerykańskich F-35, bo tylko one wchodzą w grę.
Na czele listy zadań, jakie mają doprowadzić do znacznej modernizacji naszych sił zbrojnych, jest realizacja programu „Harpia”, czyli zakupy nowego myśliwca wielozadaniowego. – Moim podstawowym priorytetem jest wymiana postsowieckich samolotów. Dlatego w ramach programu HARPIA pozyskamy nowoczesne myśliwce piątej generacji, które wprowadzą polskie Siły Powietrzne w nową epokę – powiedział minister Błaszczak.
Koniec służby
Wymiana przestarzałego sprzętu jest oczywistością. Służące obecnie Su-22 i MiGi-29 nie tylko nie spełniają wymogów współczesnego pola walki, ale również bezpieczeństwa. W zeszłym roku najgłośniej było o katastrofie MiGa-29, w której zginął doświadczony pilot. Zniszczeniu uległa jedna z 23 maszyn zakupionych w 2003 roku od Bundeswehry. Myśliwce sowieckiej konstrukcji miały już wtedy 15 lat służby za sobą. Transakcja opiewała na… 23 euro. Po jednym euro za sztukę.
Potrzeba wymiany MiGów dostrzegły też władze Bułgarii i Słowacji, które zdecydowały się na zakup najnowocześniejszej wersji F-16 Block 70 zwanej Super Viper. Wersja F-16 Block 70 to płatowiec czwartej generacji, który jednak korzysta z wielu rozwiązań opracowanych dla F-35 i dzieli z nim znaczną część możliwości oraz komponentów. Nasi decydenci stawiają jednak na najnowocześniejsze, ale i najdroższe z możliwych rozwiązań.
– Chcemy zakupić 32 samoloty wielozadaniowe piątej generacji. Oczekuję, zarówno od szefa Sztabu Generalnego, jak i od szefa Inspektoratu Uzbrojenia, natychmiastowych działań, aby zrealizować to priorytetowe zadanie. Ten samolot jest bardzo istotny, gdyż wzmacnia możliwości bojowe również obecnie posiadanych samolotów F-16. Jesteśmy zdeterminowani, aby zastąpić postsowieckie samoloty, które nie mają wartości bojowej, są wysłużone. Ten przypadek tragiczny sprzed roku, w którym zginał pilot MiGa-29, też powoduje, że program Harpia, zakup samolotów piątej generacji, jest naszym priorytetem – tłumaczy minister Błaszczak.
Tylko jeden kandydat
Jedyna maszyna, o której może być mowa to F-35. Z przyczyn bezpieczeństwa i politycznych nie wchodzi w grę zakup rosyjskiego PAK FA Suchoj T-50, który dodatkowo ma własne problemy techniczne i na razie jego wejście do seryjnej produkcji zostało wstrzymane. To samo tyczy się chińskich konstrukcji J-20 i J-31.
Niemiecko-francusko-hiszpański samolot 5 a może nawet 6 generacji jest dopiero w fazie badań i rozwoju. Do jego wprowadzenia do służby miną lata. Podobnie sprawy się mają z brytyjskim Tempestem. Obydwie konstrukcje wejdą do służby najwcześniej w 2035 roku.
Do wyboru mamy więc tylko myśliwiec wielozadaniowy Lockheed Martin F-35 Lightning II, najprawdopodobniej w wersji F-35A. Fakt ten utrudni negocjacje, bo brak konkurencji działa na polską niekorzyść.
Nie ułatwi rozmów również to, że Polska nie należy do krajów, które inwestowały w program budowy F-35. To one mają pierwszeństwo w realizacji kontraktów. Ilość samolotów sprzedawanych w ramach procedury FMS (Foreign Military Sales) stanowi najmniejszy odsetek przy planowanych co roku transzach produkcyjnych. Plan modernizacji naszej armii zakłada zawarcie umowy w 2020 roku i pierwsze dostawy dwa lata później. Realia są jednak takie, jak wyliczają specjaliści serwisu Defence24.pl, że w optymistycznym wariancie pierwszego z zakupionych samolotów szachownice przyozdobiłby dopiero po trzech, a nawet pięciu latach.
F-35 – znaki zapytania przy wyborze
Mimo wielu ultranowoczesnych rozwiązań zastosowanych w F-35 i przemawiających za jego wyborem, nie jest to maszyna stworzona do wywalczenia przewagi powietrznej, czyli typowy myśliwiec. Jego podstawowym zadaniem jest przełamywanie obrony powietrznej przeciwnika przy wykorzystaniu cech samolotu stealth („niewykrywalność”). Część specjalistów zwraca uwagę na małą ilość uzbrojenia, jakie może przenosić F-35 w komorach wewnętrznych umożliwiających pozostanie niewidzialnym dla radarów przeciwnika.
Kolejnym znakiem zapytania, jaki się pojawia przy okazji zapowiedzi chęci pozyskania 32 myśliwców piątej generacji, jest ich ilość. Jeszcze dwa lata temu w programie „Harpia” zakładano zakup co najmniej 48 a najlepiej 64 maszyn (czyli trzech lub czterech eskadr po 16 samolotów w każdej). Teraz mówimy o dwóch eskadrach. „Jakość” ma zastąpić ilość.
Najważniejsza, a jeszcze nieporuszoną kwestią, są jak zwykle pieniądze. Budżet MON będzie przez najbliższe kilka lat poważnie obciążony wartą około 4,75 mld dolarów (zgodnie z szacunkami MON) pierwszą fazą programu Wisła (zestawy rakietowe obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu nowej generacji). Dochodzą do tego jeszcze inne programy. Mniej kosztowne, ale liczne.
Cena F-35A spadła w ubiegłym roku poniżej 90 mln dolarów i za rok, jak przewiduje Defence24.pl, powinna sięgnąć pułapu w okolicy o dziesięć milionów niższej. Trzeba jednak do tego dodać koszt infrastruktury, szkolenia i wsparcia eksploatacji. Wycenia się je na jedną trzecią ceny samolotu. To oznacza, że Polska będzie musiała wyjąć z kieszeni podatników, ostrożnie licząc, jakieś 3,5 mld dolarów. Cały plan modernizacji zaś wynosi 185 miliardów złotych, czyli niecałe 49 mld dolarów.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.