Czy Polska zakupi nowoczesne samoloty transportowe A400M? Wszystko wskazuje, że tak się może stać. O zainteresowaniu i planach zakupu mówi już otwarcie Boris Pistorius, minister obrony narodowej RFN, który jest cytowany przez niemiecki portal hartpunkt.de. Według informacji do których dotarła redakcja Rynku Lotniczego, wynika, że jest coś na rzeczy, a polski MON rzeczywiście jest zainteresowany, aby A400M stał się przyszłym samolotem transportowym dla wojska.
Niemiecki minister przybył ostatnio do Bremy na spotkanie robocze zaproszenie związku zawodowego IG Metall, ponieważ pracownicy Airbus Defence and Space (ADS) w Bremie obawiają się o swoje miejsca pracy po zrealizowaniu zamówień na samoloty transportowe A400M. - Może to nastąpić wcześniej niż planowano, ponieważ Francja i Hiszpania chcą ograniczyć swoje zamówienia - powiedział niemiecki minister obrony Boris Pistorius na konferencji prasowej podczas wizyty w Airbusie w Bremie.
Przy okazji tego spotkania szef niemieckiego MON poinformował, że zakupem tych samolotów jest zainteresowana także Polska - donosi niemiecki portal
hartpunkt.de.
Pistorius uzasadnił zamiar niewypełnienia kontraktów przez dwa kraje partnerskie ich problemami budżetowymi. Jednak nic nie zostało jeszcze postanowione, powiedział. Robiono wszystko, aby ułatwić eksport samolotów takich jak A400M. - Jest bardzo konkretne zainteresowanie ze strony Polski, nad którym wspólnie pracujemy - dodał Boris Pistorius. Nie podał jednak żadnych dalszych szczegółów. Obserwatorzy rynku defence zakładają, że Polska ma zapotrzebowanie na mniej niż 10 samolotów.
Według informacji do których dotarła nasza redakcja wynika, że rozmowy z polskim MON toczą się o 3-4 lub 4-5 sztukach A400M. Nasze MON na pewno nie jest zainteresowane samolotami embraer C390, ze względu na jego mniejszy udźwig i dlatego idealnym wypełnieniem rodzimej floty samolotów C295M oraz zwiększeniem możliwości maszyn C130 Hercules, byłby właśnie A400M.
Co dalej z produkcją w Bremie?
Jak wyjaśnił na konferencji prasowej kierownik programu A400M Gerd Weber, niemiecki rząd dotrzymał wszystkich swoich zobowiązań wobec Airbusa i będzie największym operatorem z 53 samolotami. Według niego krótkoterminowe zamówienia eksportowe nie są jednak wystarczające, aby zrekompensować utratę zamówień z dwóch dużych krajów europejskich.
Według dobrze poinformowanych źródeł, Hiszpania zamierza odebrać 10, a Francja 13 samolotów mniej niż zapowiadano. Oznacza to, że linie produkcyjne mogą być w pełni wykorzystywane tylko przez trzy lata. Według źródeł związkowych, produkcja w Bremie, gdzie wytwarzany jest kadłub samolotu, ma zakończyć się już w 2027 r. W przeciwieństwie do Pistoriusa, związkowcy zakładają, że decyzja o zmniejszeniu dostaw została już podjęta. Ostateczna decyzja o zakończeniu produkcji A400M w Bremie ma zostać podjęta już w marcu.
Na konferencji prasowej przedstawiciel związków zawodowych wezwał do opracowania perspektyw rozwoju dla zakładu ADS w Bremie i innych niemieckich zakładów oraz do tego, aby grupa Airbusa nie była zdominowana przez Francję. Jak podkreślali związkowcy, niemiecki rząd posiada ponad 11 proc. udziałów w grupie i chyba ma coś do powiedzenia. W ostatnich latach przedstawiciele pracowników wielokrotnie przedstawiali koncepcje dotyczące zakładu w Bremie, ale decyzje były podejmowane we francuskiej centrali. Kręgi związkowe krytykują również fakt, że ADS w Bremie jest nieproporcjonalnie dotknięty redukcją zatrudnienia w dziale lotniczym Airbusa.
Obserwatorzy uważają, że niezwykle problematyczne jest to, że Hiszpania i Francja mogą przypuszczalnie zachować ten sam udział w tworzeniu wartości w produkcji A400M pomimo spodziewanych cięć zamówień. Jest to sprzeczne z powszechną europejską praktyką, zgodnie z którą tworzenie samolotu jest rozdzielane między kraje partnerskie projektu obronnego proporcjonalnie do wielkości zamówienia. W związku z tym końcowa produkcja w Sewilli powinna zostać zamknięta i przeniesiona do Bremy.
Problematyczny rozwój A400M rzuca cień na dwa inne prestiżowe europejskie projekty obronne: Main Ground Combat System (MGCS) i Future Combat Air System (FCAS). Podczas gdy tylko Berlin i Paryż współpracują nad MGCS, Niemcy po raz kolejny znajdują się na tej samej łodzi z dwoma partnerami A400M w FCAS. Niestety oba projekty już na wczesnych etapach przebiegają niezwykle wolno.
A400M
Airbus A400M Atlas, to europejski czterosilnikowy turbośmigłowy wojskowy samolot transportowy. Został zaprojektowany przez Airbus Military, obecnie Airbus Defence and Space, jako taktyczny samolot transportowy o strategicznych możliwościach, który ma zastąpić starsze samoloty transportowe, takie jak Transall C-160 czy Lockheed C-130 Hercules.
Do tej pory Airbus dostarczył do dziewięciu krajów ponad 130 A400M, które wylatały już ponad 200 tys. godzin. Użytkownikami A400M są siły powietrzne Niemiec,
Hiszpanii, Francji, Wielkiej Brytanii,
Turcji,
Belgii, Luksemburga, Malezji oraz
Kazachstanu. Maszyny uczestniczyły w takich misjach jak ewakuacja personelu cywilnego i wojskowego z Afganistanu, Sudanu czy Nigru. Łącząc w sobie możliwości samolotu taktycznego i strategicznego, A400M może transportować ciężkie i duże ładunki na krótkie, nieutwardzone lądowiska, latając także na niskim pułapie. Maszyna może zabrać na pokład 116 spadochroniarzy lub 37 ton ładunku.
Jej zasięg z maksymalnym załadunkiem 37 ton wynosi 3 300 km, z 30 tonami 4 500 km, z 20 tonami 6 400 km, a bez żadnego ładunku samolot ten może przelecieć 8 700 km. Maksymalny pułap operacyjny A400M wynosi 40 tys. stóp (12 200 m) a maksymalna prędkość przelotowa (TAS) 300 węzłów (555 km/h).
Airbus z powodzeniem przetestował także ruchomy zestaw gaśniczy na samolotach A400M nowej generacji podczas kampanii prób w locie w Hiszpanii. To bardzo dobra wiadomość, że pojawia się kolejne narzędzie do gaszenia pożarów z powietrza, szczególnie w sytuacji kiedy w ostatnich latach wysokie temperatury przyczyniły się do wybuchu dzikich pożarów w wielu punktach Europy. Rozwiązanie przeciwpożarowe Airbusa stworzone dla A400M, to zestaw typu roll-on/roll-off (RORO), który nie wymaga modyfikacji samolotu, dzięki czemu jest wymienny na każdy samolot we flocie A400M. Woda jest przechowywana w stałym zbiorniku w luku bagażowym i zatrzymywana przez dwoje niezależnych drzwi.
Zapisz
się do newslettera:
