Linie lotnicze Ryanair przewiozły w listopadzie bieżącego roku 10,2 mln pasażerów - poinformował w oficjalnym komunikacie niskokosztowiec z Irlandii. Wskaźnik wypełnienia samolotów osiągnął najlepszy w tym roku poziom 86 proc.
Przed rokiem w tym samym miesiącu tani przewoźnik obsłużył zaledwie dwa mln podróżnych. Wskaźnik wypełnienia samolotów był na poziomie 62 proc.
Jedenasty miesiąc bieżącego roku był jednak pod względem statystyk nieznacznie słabszy od poprzedniego. Przypomnijmy bowiem, że niskokosztowiec z Zielonej Wyspy przewiózł w październiku bieżącego roku
11,3 mln pasażerów.
Wskaźnik wypełnienia samolotów osiągnął wówczas poziom 84 proc. Statystyki z października są dotychczas najlepsze w 2021 roku i słabsze o prawie 20 proc. w odniesieniu do wyników z tego samego okresu sprzed dwóch lat, jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
We wrześniu
przewoźnik z Zielonej Wyspy obsłużył 10,6 mln pasażerów. Wcześniej najbardziej udany sierpień przyniósł liniom lotniczym z Irlandii 11,1 mln podróżnych, natomiast w lipcu było ich 9,3 mln.
Szef Ryanaira Michael O’Leary zakłada pięcioletni wzrost i obsłużenie 225 mln podróżnych do 2026 roku. Wcześniej przewidywano przewiezienie 200 mln pasażerów do tego czasu. Najbliższym celem będzie jednak obsłużenie przynajmniej 100 mln podróżnych do końca marca 2022 roku. To i tak będzie o 49 mln pasażerów mniej w odniesieniu do tego samego okresu sprzed pandemii.
Według Irlandczyka głównym motorem powrotu do lotniczych podróży krótkodystansowych będzie wymaganie unijnego paszportu covidowego. O’Leary spodziewa się zysków na poziomie tych z 2019 roku nie wcześniej niż w 2023 roku.