Port Lotniczy Berlin-Brandenburg im. Willy Brandta zyska dodatkowe 144 miejsca parkingowe dla samolotów - informuje serwis "rbb24". Operator powstającego wciąż obiektu w stolicy Niemiec liczy na dobry zarobek, bo wielu przewoźników w najbliższych miesiącach nie będzie w stanie wrócić do optymalnego oferowania sprzed wybuchu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
Port Lotniczy Berlin-Brandenburg im. Willy Brandta nie jest jeszcze udostępniony pasażerom, ale na pewno będzie miał wystarczająco dużo przestrzeni dla maszyn linii lotniczych, które widzą w przyszłości stolicę Niemiec jako swoją bazę.
Po zachodniej stronie głównego Terminala powstaje odpowiedni plac dla samolotów obsługujących trasy krótkiego i średniego dystansu, takie jak Airbusy A320 i Boeingi B737. Takie stanowiska, zwłaszcza w czasach pandemii, kiedy spora liczba maszyn musi pozostać uziemiona, są niezwykle cenne dla każdego portu.
- Lotnisko Tegel oferuje obecnie 50 miejsc parkingowych dla samolotów, a dokładnie 51. Tutaj będziemy mieć ich ponad 140 - podkreślił Engelbert Luetke-Daldrup, szef związku portów lotniczych w Berlinie.
- Na powierzchni o długości 800 metrów i szerokości na 100 metrów wylewamy warstwę 40 centymetrów betonu - wyjaśnił Luetke-Daldrup. Koszt budowy 15 stanowisk dla oczekujących na operacje maszyn wynosi 50 mln euro. Prace budowlane powinny zakończyć się do końca 2021 roku.
Port Berlin-Brandenburg (BER) ma zostać otwarty dla podróżnych w październiku bieżącego roku. Wcześniej aż sześć dat uruchomienia lotniska zostało anulowanych, ponieważ wady konstrukcyjne, problemy techniczne i błędy planowania uniemożliwiły jego inaugurację. Koszty gwałtownie wzrosły z powodu opóźnień. Ostatnio oszacowano je na ponad siedem mld euro. Pierwsze prognozy z 1995 roku były siedem razy niższe pod tym względem.