2 grudnia wydano postanowienie w sprawie sprzedaży przedsiębiorstwa upadłej spółki Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo w ramach przetargu ogłoszonego przez Syndyka Masy Upadłościowej - informuje "Portal Samorządowy". Zaakceptowano jedyną ofertę, która wpłynęła.
Pochodząca z Białej Podlaskiej spółka INBAP Intermodal wyłoży na zakup upadłego przedsiębiorstwa 8 mln 666 tys. złotych netto. Dopełnieniem transakcji będzie załatwienie brakujących kwestii formalnych.
- Na razie została złożona oferta, która, wedle mojej nieoficjalnej wiedzy, zawiera pewne braki. Muszą zostać one uzupełnione, a możliwość ich uzupełnienia jest uzależniona od Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Obrony Narodowej. Jeśli nie wydadzą zgód, do sprzedaży nie dojdzie - zastrzega Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.
Sprzedaż upadłego przedsiębiorstwa zewnętrznemu podmiotowi wyłonionemu w drodze przetargu wydaje się korzystna z punktu widzenia miasta. Dodatkowo postępowanie syndyka nie dotyczy majątku lotniska, który powstał w toku inwestycji. - Nie ma możliwości, aby sprzedaży podlegał pas startowy, budynek terminala lub inna gruntowa część lotniska. Zgodnie z obowiązującym prawem, te nieruchomości na zawsze zostaną własnością Skarbu Państwa. Nigdy nie należały do Gdyni, ani do spółki Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo - wyjaśnia Gruszecka-Spychała.
Cały projekt pod nazwą
"Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo" został wstrzymany w 2014 roku. Wówczas Komisja Europejska uznała miejskie nakłady na budowę portu lotniczego i uruchomienie działalności za niedozwoloną pomoc publiczną. Ośrodek nad Bałtykiem nadal toczy spór z organem UE o unieważnienie tej decyzji. Równocześnie jednak analizowane są możliwości uruchomienia na lotnisku działalności cywilnej. To może właśnie ułatwić przekazanie praw upadłej spółki nowemu podmiotowi wyłonionemu z przetargu.